W Niemczech trwa nowa kampania poszukiwania pozostałych przy życiu nazistowskich przestępców. Organizacja obrony praw człowieka Centrum Simsona Wiesenthala ogłosiła o uruchomieniu inicjatywy „Ostatnia szansa 2”. Celem jest pociągnięcie do odpowiedzialności i ukaranie żyjących przestępców wojennych Trzeciej Rzeszy i ich popleczników. Organizatorzy liczą na szeroką pomoc ze strony społeczności i władz.
Może nie jest jeszcze za późno dla innej akcji?
Ostatni raz widział swojego brata w laboratorim w Ausschwitz. Tam obydwoje wpadli w ręce anioła śmierci Josefa Mengele. Prawie 70 lat później Menachem B szuka za pomocą facebooka swojego brata Jeno, strona tylko z jednym zdjęciem i numerem obozowym jego brata.

Zaginął brat –z tym zdjęciem szuka Menachem B brata bliźniaka Jeno. Zainteresowanie jest ogromne, słowa solidarności płyną z całego świata.
kliknij na zdjęcie, a przeniesie Ciebie na stronę facebooka A7734
Mała węgierska wioska Strojno.
Przyszli po jego rodzinę na wiosnę w 1944 roku. Najpierw przetransportowali ich do Getta Munkács - dzisiejsza zachodnia Ukraina, a następnie Menachem i jego brat bliźniak, Jeno trafili do Auschwitz. Mieli wtedy po 3 latka. Nie pamięta testów, ale dokładnie wie, że większość czasu spędził w jednym baraku z Jeno. Niestety Menachem w momencie wyzwalania obozu stracił brata z oczu.
Podczas wyzwalania obozu 27 stycznia w 1945 roku, mały Menachem, wtedy jeszcze nazywał się Elias, w strachu się przed żołnierzami Armii Czerwonej zwrócił się do starszego więźnia z pytaniem – czy chciałbyś być moim ojcem? Mężczyzna, polski Żyd tuląc chłopca zapytał o jego imię. Menachem odparł – Mendele, dlaczego właśnie tak, nie wie tego do dzisiaj, dodając, że te imię brzmi podobnie do nazwiska mężczyzny, w którego laboratorium spędził wiele miesięcy. Ze swoim nowym ojcem zamieszkał w najpierw w Oświęcimiu, a cztery lata później wyemigrował do Izraela. Tam też zmienił swoje imię z Mendele na Menachem. Nigdy nie rozmiawiali ze sobą o czasach spędzonych w obozie. Raz tylko będąc już dorosły zapytał nowego ojca, czy w dzieciństwie nie wspominał swojego brata. Przybrany ojciec odpowiedział mu wtedy, że podczas wyzwalania bał się bardzo żołnierzy, a jak próbował jego uspokajać, miał wykrzyknąć – tak, ale oni mojego brata Jolli nie uratowali! Jolli tak na Jeno wołali w rodzinie.
Na pomysł uruchomienia tej niezwykłej akcji fejsbukowej wpadła Ayana KimRon, badacz genealogii. Izraelska naukowiec zainteresowała się historią Menachema trafiając na wpis forum genealogicznego. Jestem bliźniakiem Mengele i szukam mojego brata - notkę, odezwę napisała kuzynka przyjaciółki Menachema. On sam stracił już nadzieję na znalezienie brata.
Miliony kliknięć na Facebooku, ale jeszcze bez sukcesu. Ślady urywają się w lutym 1945 roku, według protokołu Polskiego Czerwonego Krzyża, Jeno Gottesmann przebywał w szpitalu i był zdrowy. Jedyny ślad, że Jeno przeżył Holocaust. Ale gdzie on teraz jest? Tego nie wie Menachem do dzisiaj. Dlatego pozwolił się przekonać do założenia strony na facebooku. Strona o numerze obozowym Jeno – A7734 i jednym, jedynym zdjęciem pięcioletniego Menachema.
Inne tematy w dziale Kultura