W ostatnich dniach, ale ze szczególnym nasileniem od 27 czerwca b.r, możemy "na żywo" – bez żadnej zasłony czy kurtyny - obserwować zjawisko, które de facto ma miejsce "tu nad Wisłą" od 1944 roku, z pewnym "przekierowaniem" od 1989 roku.
Dowiedzieliśmy się oto, że sprawujący funkcję Premiera Polski oraz wódz MAFII politycznej, która zapewniła mu tę funkcję, w absolutnej tajemnicy, "za plecami" NAS – POLAKÓW, współdziałali z premierem obcego państwa (Izraelem) oraz ze SŁUŻBAMI SPECJALNYMI tamtego państwa w USTALENIU przepisów, które mają obowiązywać w NASZYM kraju.
(M. in. https://www.msn.com/pl-pl/wiadomosci/other/izraelski-dziennikarz-o-kulisach-dot-ustawy-o-ipn-spotkania-w-wiedniu-i-siedzibie-mosadu/ar-AAzk9yz,
co potwierdził też J. Kaczyński w Polskim Radio)
Innymi słowy – premier Izraela i jego służby specjalne zadecydowali, jakie ma być w Polsce tzw. "prawo"!
Art. 4 Konstytucji mówi o tym, do kogo należy władza w Polsce.
Ma on wsparcie w art. 1 Konstytucji oraz w "Preambule" do tej Konstytucji oraz w szeregu innych norm,w tym o charakterze karnym.
Dla tych, którzy głoszą, że wola wodza partyjnego jest silniejsza niż Konstytucja – informacja: art. 25 Międzynarodowego Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych ONZ z 1966 roku (wraz z art. 5 pkt. 2 i innymi), ratyfikowanego przez większość państw świata, w tym przez Polskę, także jednoznacznie określa, że władza w państwie należy do ogółu obywateli!
Nie do tego, czy innego wodza partyjnego, ani też nie do MAFII POLITYCZNEJ, którą on zarządza!
Więcej, na przykład, w tekstach:
1) "Wojna mafii" - http://naszeblogi.pl/64869-wojna-mafii
2) " 25 (70) lat bandytyzmu w majestacie i pod szyldem państwa polskiego" http://naszeblogi.pl/50847-25-70-lat-bandytyzmu-pod-szyldem-i-w-majestacie-panstwa
3) "Postmonarchia – obalmy w końcu, kuźwa, ten ustrój!" - http://naszeblogi.pl/55315-postmonarchia-obalmy-w-koncu-kuzwa-ten-ustroj
4) "Czy w Polsce rządzi mafia?" http://naszeblogi.pl/47571-czy-w-polsce-rzadzi-mafia
5) itd. - https://plus.google.com/102360326613974196844
Tym bardziej nie do premiera obcego państwa, ani do SŁUŻB SPECJALNYCH obcego państwa!
Podobnie "mówi" Powszechna Konwencja Praw Człowieka.
Poza tym – zarówno Konstytucja, jak też w/w Pakt, czy w/w Deklaracja jedynie potwierdzają fakt, że SUWERENEM (pierwotnym) w państwie (ale też w UE itd.) jest każdy z nas – każdy "Kowalski", który jest obywatelem tego państwa!
(Pod warunkiem, że jego obywatelstwo zostało "prawnie" nabyte!)
Więcej w tekście: "Ja (współ)suweren.... Bój to jest wasz ostatni" http://naszeblogi.pl/47506-ja-wspolsuweren-boj-jest-wasz-ostatni
Sytuacja, która rozegrała się na naszych oczach jest ZDRADĄ!
I gdybyśmy żyli w niezawisłym, suwerennym i wolnym kraju, to po ujawnieniu tych faktów mielibyśmy: natychmiastową dymisje premiera lub jego odwołanie, komisje śledcze, działania prokuratury...
Co mamy zamiast tego – propagandową hucpę w prawie wszystkich stacjach TV!
I nie tylko tam!
Hucpa ta jest gęsto polewana pseudo-patriotycznym sosem, a jej celem jest nie tylko przesłonięcie powyżej nazwanego faktu, ale także przesłnonięcie totalnej kompromitacji i totalnego poniżenia rządzącej ekipy.
Dlaczego tak wielu Polaków daje się na tę propagandę wciąż nabierać?
Ano dlatego, że nie "przyjmują do świadomości" takiej możliwości, że ktoś, kto ma w gębie pełno patriotycznych frazesów, kto faktycznie może nawet być – szczególnie w swoim mniemaniu – polskim patriotą, może jednocześnie być nawet zaprzysięgłym wrogiem NARODU POLSKIEGO!
Jak to jest możliwe?
Ano – "tak po prostu".
Patriotyzm, od łacińskiego "patria – ojczyzna", to określona, pozytywna postawa wobec kraju; kraju, w którym się urodziliśmy, ale też kraju, w którym, na przykład, mieszkamy.
Jest oczywistym, że większe prawdopodobieństwo takiej postawy – a szczególnie większe prawdopodobieństwo prawdziwości/szczerości takiej postawy - jest u osób, których przodkowie "z dziada pradziada" mieszkali w tym kraju.
W przypadku osób, którzy przybyli z zewnątrz lub których przodkowie przybyli z zewnątrz - na przykład z Armią Sowiecką, aby zaprowadzać "tu nad Wisłą" "nowy porządek" - brakuje takiego "zakorzenienia".
Co nie znaczy, że nie mogą czuć się tak samo polskimi patriotami, jak "etniczni" Polacy.
Pytanie tylko – czy się nimi czują?
Kolejna kwestia – kluczowa dla tego artykułu: fakt, iż ktoś czuje się polskim patriotą lub fakt, że prezentuje siebie jako polskiego patriotę, absolutnie nie jest równoważne z tym, iż UTOŻSAMIA SIĘ ON Z NARODEM POLSKIM i z interesami NASZEGO narodu!
Co więcej – może być nawet zaprzysięgłym wrogiem NASZEG O narodu!
Dlaczego?
Znowu to proste – bo nawet jeśli uważa się on za Polaka w znaczeniu "obywatel Polski", to nie uważa się on jednocześnie za "etnicznego" Polaka, czyli za osobę stanowiącą "CZĘŚĆ" NARODU POLSKIEGO!
W miejsce tej identyfikacji, uważa on za to, że jest "częścią" jakiegoś innego podmiotu, przy czym ten podmiot może być nawet "wydumanym podmiotem".
Więcej, na przykład, w tekstach:
1) «"Naród" żydowski?... Jaki "naród" Panie (P)AD!» http://naszeblogi.pl/48964-narod-zydowski-jaki-narod-panie-pad
2) "Czy Matka Boska była Żydówką?" http://naszeblogi.pl/49083-czy-matka-boska-byla-zydowka
A interesy tamtego "podmiotu" mogą być zupełnie inne od NASZYCH zbiorczych interesów – interesów NARODU POLSKIEGO.
Mogą być nawet do nich WPROST PRZECIWSTAWNE!
I pytanie na koniec - czy można być patriotą i jednocześnie działać wbrew interesom
99 procent mieszkańców kraju, tym bardziej "za plecami" tych mieszkańców?
..........
Inne artykuły autora na:
1. http://grudziecki.salon24.pl/
2. http://naszeblogi.pl/blog/5461
3. http://niepoprawni.pl/blogi/dariusz-grudziecki
4. http://www.mpolska24.pl/blog/demokracja-czy-postmonarchia
5. www.ppfln.pl
Inne tematy w dziale Polityka