grudziecki grudziecki
330
BLOG

Czy SAMOOBRONA może wygrać wybory?

grudziecki grudziecki Polityka Obserwuj notkę 5

Nie, nie chodzi w tym pytaniu o nadchodzące eurowybory. To, ze względu na czas, jest niewykonalne. Chodzi o następne wybory do polskiego parlamentu. Większość czytelników - nawet przy takiej perspektywie czasowej - uzna to pytanie za pytanie z kategorii political fiction.
 
A przecież odnosi się ono do ugrupowania (nie pod względem formalnym – obecna SAMOOBRONA jako partia polityczna istnieje od 2010 roku), która jeszcze nie tak dawno, bo w latach 2001 – 2007 była trzecią „siłą” w sejmie, z klubem liczącym ponad 50 posłów(53 posłów w latach 2001-2005 oraz 56 posłów i 3 senatorów w latach 2005-2007). Ugrupowania, które swą popularność zawdzięczało najgłośniejszemu odrzucaniu układu z Magdalenki(układu okrągłostołowego) i kwestionowaniu zaklepanych tam uzgodnień dotyczących podziału władzy, utrwalonych potem w formalnych zapisach ustrojowych(politycznych) i przekutych na określony porządek społeczno-ekonomiczny, którego patologię teraz coraz wyraźniej możemy dostrzec.
 
Dzisiaj SAMOOBRONA nie jest ujmowana nawet w sondażach. Uruchomiony przez PIS plan „wchłonięcia przystawek”, poprzez zniszczenie tych „przystawek” przy wykorzystaniu całego arsenału działań, w tym szczególnie przy użyciu „czarnego pijaru”(do czego ochoczo przyłączyły się – choć w oparciu o inne przesłanki – inne formacje i „zaprzyjaźnione” z nimi media) nie przyniósł temu ugrupowaniu wymarzonego celu, czyli samodzielnego rządzenia. Wprost przeciwnie, przyczynił się do przegrania PIS-u w przedterminowych wyborach.
 
Cel krótkoterminowy został jednak osiągnięty. „Przystawki”, czyli SAMOOBRONA i LPR, zostały zniszczone jako liczące się podmioty polityczne. I chociaż praktycznie wszystkie podstawowe zarzuty, którymi „żyła Polska” przez kilka lat, nie znalazły potwierdzenia w sądach, to jednak nie zmieniło to już wizerunku tych ugrupowań, a szczególnie Samoobrony. Bo kto o tym wie?
 
Media, które były tak aktywne i agresywne w nagonce na SAMOOBRONĘ, jakoś nie poczuły się do obowiązku poinformowania opinii publicznej, że były narzędziem w rozsiewaniu i w utrwalaniu kłamstw, sfabrykowanych na zamówienie polityczne. „Czarny pijar” okazał się narzędziem wyjątkowo skutecznym. Całe szczęście, że okazał się on także „narzędziem obosiecznym”, bo chyba tylko to stanowi granicę przed upowszechnianiem się jego użycia.
 
Powstaje pytanie, czemu do nagonki zainicjowanej przez PIS, tak ochoczo przyłączyły się inne ugrupowania? Oczywiście, złożyło się na to – jak zwykle z reguły bywa - wiele czynników, ale jeden był, moim zdaniem, kluczowy. Samoobrona „zapłaciła” za wieloletnie i głośne kwestionowanie porządku zaklepanego przy okrągłym stole. Ostatecznym tego akordem było „samobójstwo” (!) A. Leppera w sierpniu 2011 roku, poprzedzone odejściem na „tamten świat” w miesięcznych odstępach trojga jego bliskich współpracowników.
 
Prawie Machiavelli”, który uknuł plan zniszczenia „przystawek” i wchłonięcia ich elektoratu, nie osiągnął swego podstawowego celu, czyli możliwości samodzielnego rządzenia. De facto ostatecznie nie osiągnął też celu pobocznego. Środowiska, których reprezentacją polityczną były „przystawki”, odbudowują swą obecność w przestrzeni publicznej. Co więcej i co będzie kluczowe w następnych wyborach – bardzo wielu Polaków popierających dotąd ugrupowania okrągłostołowe, dostrzegło lub zaczyna dostrzegać, że ci, którzy mienili się być ich reprezentantami, instrumentalnie ich wykorzystują i instrumentalnie nimi sterują, realizując głównie swoje „klanowe” interesy - a nie interesy ich, obywateli-wyborców.
 
Środowiska narodowe, zarówno te o charakterze prawicowym, których emanacją polityczną w sejmie był LPR, jak i o charakterze centro-lewicowym, których emanacją polityczną w sejmie w latach 2001-2007 była SAMOOBRONA, odbudowują swoją podmiotowość polityczną, w dużej mierze kształtując się na nowo. W chwili obecnej w przestrzeni publicznej bardziej zauważalne są ugrupowania narodowe o charakterze prawicowym. I bardziej są dyskredytowane. Najlepszym dowodem jest przyrost fałszywych (pseudo-narodowych) stron internetowych, służących bądź do rozsiewania „czarnego pijaru”, bądź do ośmieszania tego nurtu.
 
SAMOOBRONA – jak dotąd przez ostatnie 2-3 lata – postrzegana była jako niegroźna, więc miała spokój. Obawiam się – a bardzo chciałbym się mylić - że ten spokój niedługo się skończy. Skończy się z to chwilą, gdy Samoobrona znowu mocno zaznaczy swoją obecność, a tak się stanie, jeśli samodzielnie wystartuje w eurowyborach.
 
Dlaczego tak się stanie? Przyczyny zostały wskazane powyżej. Partie obecne w sejmie, reprezentujące grupy osób dogadane w Magdalence i przy okrągłym stole, poczują się znowu zagrożone. Bo od tego momentu na scenie politycznej będzie obecna nie tylko opozycja personalna („opozycja stołkowa”), ale pojawi się faktyczna opozycja kwestionująca istniejący, dotychczasowy ustrój naszego państwa.
Kwestionująca głównie – jak dotąd - ustrój społeczno-ekonomiczny. Jednak w SAMOOBRONIE jest już obecne przekonanie, że obecne w naszej rzeczywistości patologie społeczno-ekonomiczne wynikają z patologii ustrojowych, polegających na pozbawieniu ogromnej większości (pewnie 99% lub więcej) nas - obywateli faktycznego (realnego) wpływu na państwo, przy gorliwym podtrzymywaniu fikcji, że mamy na to państwo wpływ poprzez możliwość udziału w wyborach (vide - http://grudziecki.salon24.pl/536605,wrzuc-kartke-do-urny-i-spadaj).
Pozbawienie nas Polaków lub – co częstsze - niekorzystne ukształtowanie dla nas wielu naszych praw i uprawnień o charakterze społeczno-ekonomicznym jest w nierozerwalnej korelacji z pozbawieniem nas dużej części naszych praw politycznych (vide - http://grudziecki.salon24.pl/526184,polska-lamie-prawa-czlowieka ).
Jakakolwiek naprawa państwa nie jest więc możliwa bez odzyskania przez nas naszych praw politycznych, zapisanych (potwierdzonych) choćby w „Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka” i w „Międzynarodowym Pakcie Praw Politycznych i Obywatelskich”.
 
Propozycja (model) koniecznych do tego rozwiązań ustrojowych została już w SAMOOBRONIE zgłoszona, w ramach Zespołu Analiz Organizacyjno-Programowych i Relacji Zewnętrznych. Jeżeli zostanie ona przyjęta na Konferencji Programowej, to SAMOOBRONA będzie ugrupowaniem, które nie tylko pierwsze sformułowało postulat zaistnienia w państwie porządku społeczno-ekonomicznego, odrzucającego „wilczy” kapitalizm, ale też pierwszym ugrupowaniem głoszącym program zmian ustrojowych, przekształcających obecną oligarchiczną republikę, w… DEMOKRACJĘ. W prawdziwą, faktyczną, realną DEMOKRACJĘ. W państwo, gdzie o „rzeczach wspólnych” w państwie, decyduje „każdy Kowalski”.
 
Czy więc SAMOOBRONA może wygrać wybory? Jeżeli swój dotychczasowy programowy dorobek społeczno-ekonomiczny i obecne w/w propozycje rozwiązań ustrojowych przekształci w całościowy (i „oficjalny” - w tym na potrzeby zewnętrzne) program naprawy państwa, to będzie „najpełniejszą” opozycją programową dla partii układu okrągłostołowego. I wykona pierwszy krok na drodze do tego celu. Do naprawy naszego państwa.
 
grudziecki
O mnie grudziecki

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (5)

Inne tematy w dziale Polityka