grudziecki grudziecki
294
BLOG

Co łączy biurokratów z UE i celebrytów z PSL-u?

grudziecki grudziecki Polityka Obserwuj notkę 0

A. Jaki jest najlepszy dowcip ostatniego miesiąca?
B. Oświadczenie Prezesa Piechocińskiego, że SAMOOBRONA popiera
program PSL-u?
A. Dlaczego?
B. Bo jak można popierać coś, co nie istnieje i nigdy nie istniało!
 
Taki dowcip przeczytałem ostatnio na facebooku, przy czym internauci w
komentarzach zakwestionowali jednak prawdziwość tego przekazu.
Jak to? Przecież ZSL/PSL ma program i to nawet od 70 lat ten sam: utrzymać się przy władzy! Zawsze, w koalicji nawet z diabłem i za wszelką cenę”.
 
Trzeba przyznać, że społeczność funkcjonująca w wirtualnym świecie bezbłędnie potrafi wychwycić istotę danego zdarzenia, przenikając rzeczywistość aż od podszewki.
Można to bez większego wysiłku zauważyć na przykładzie problemu, którym żyją od jakiegoś czasu nie tylko producenci tradycyjnie wędzonych produktów i pracownicy ich zakładów, ale także ogromna rzesza nas: obywateli/konsumentów - „zwykłych Kowalskich”, oburzonych tym, że biurokraci z UE tak się zagalopowali w urządzaniu nam świata na „orwellowską modę”, że chcą już nawet za nas decydować, co mamy jeść. Niedługo będą pewnie chcieć decydować o tym, kiedy mamy iść do WC?!
 
Ludzi wkurza, że - siedzący na lukratywnych posadkach i obwarowani całym szeregiem przywilejów - uzurpatorzy (bo nie dostali przecież od obywateli UE „pełnomocnictwa” do stanowienia takich i podobnych przepisów) chcą nam wciskać kit, że przemysłowe wyroby wędlinopodobne, produkowane na bazie MOM-u, nafaszerowane konserwantami i barwnikami, są najlepsze dla naszego zdrowia.
Hipokryzja tego uzasadnienia jest szyta tak grubymi nićmi, że nawet laik to zauważy po prześledzeniu norm ustanowionych na poszczególne produkty. (Pisałem o tym w artykule „Platforma „wypina się” na koalicjanta” (http://grudziecki.salon24.pl/564724,platforma-wypina-sie-na-koalicjanta )
oraz w artykule „Zmarnowane euromandaty” (http://grudziecki.salon24.pl/564426,zmarnowane-euromandaty).
 
Wydawałoby się więc, że w takiej sytuacji rząd, a w szczególności Minister Rolnictwa i Minister Gospodarki, a także wszyscy (podobno nasi) posłańcy i posłańcy do Europarlamentu będą bić na larum i robić wszystko, aby tak niekorzystne dla nas – Polaków i tak absurdalne przepisy, nie weszły w życie.
A tu cisza. Milczą zgodnie parlamentarzyści i europarlamentarzyści wszystkich opcji. Milczy PO, milczy PIS, milczy SLD, milczy SP, milczy Tfuj Ruch.... I milczy PSL. Partia, która - podobno - reprezentuje wieś i mieszkańców małych miasteczek. To, że zarówno PO, jak i PIS (co nie dziwi, bo ma prezesa z Żoliborza), jak i pozostałe w/w partie mają w.... „poważaniu” wieś i małe miasteczka, to nie nowość. Przypomną sobie – jak zwykle – przed wyborami. Ale to, że milczy PSL jest zupełnie niezrozumiałe.
 
Zastanawiałem się, dlaczego tak się dzieje? Zacząłem podejrzewać, że może Prezes Piechociński tak jest zaabsorbowany swoją aktywnością na facebooku i udzielaniem się w wirtualnych społecznościach, że nie ma czasu wyjechać poza Warszawę (i Piaseczno), porozmawiać z ludźmi i dowiedzieć się, że taki problem istnieje. Wrzuciłem więc na oficjalnej stronie PSL-u oraz na prywatnym profilu Pana Prezesa prośbę o komentarz do w/w moich artykułów.
W związku z tym, że oczywiście, Pan Prezes nie ma obowiązku odpowiadać na artykuły jakiegoś tam publicysty, zadałem też pytanie, co PSL ma do powiedzenia wobec postawy swego koalicjanta, który w sprawie produktów wędzonych tradycyjnymi metodami, zaczął zmieniać front?
 
I cisza. Teraz to ja już nic nie rozumiem! Po konwencji PSL-u, kiedy Pan Janusz Piechociński urządził cyrk/teatr (do wyboru), jakiego polska scena polityczna wcześniej nie znała, byłem przekonany, że było to efektem szoku wywołanego zaskoczeniem z wyboru na Prezesa.
Teraz już nie jestem tego tak pewien. Czyżbym był w błędzie? Czyżby to nie był szok, ale przemyślany „pijar”, „element budowy wizerunku” – zaledwie pierwszy krok na długiej drodze?(„Lustereczko powiedz przecie, kto jest najpiękniejszy na świecie?”)
 
Panie Prezesie, cichutka podpowiedź: pora wstać od komputera. Pora wyjść do ludzi. Pora zająć się naszymi problemami. Bo chyba – tak nam się wydaje – za to otrzymuje Pan pensję (i szereg dodatkowych bonusów)?
 
...................
Teksty autora także na www.grudziecki.blog.pl
 
 
 
 
 
grudziecki
O mnie grudziecki

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Polityka