Pani Poseł na Sejm Rzeczypospolitej Kamila Gasiuk-Pihowicz na dzisiejszej Komisji Sprawiedliwości weszła w bardzo ciekawą polemikę z Przewodniczą Komisji Poseł Małgorzatą Wasserman. Rzecz oczywiście dotyczyła wniosku o odwołanie Posła Piotrowicza z funkcji Przewodniczącego Komisji. Wniosek o odwołanie, złożony przez Poseł Gasiuk-Pihowicz opierał się w zasadniczej mierze na tzw. doniesieniach medialnych. Uzupełniając uzasadnienie swojego wniosku Posłanka Nowoczesnej w pewnym momencie powiedziała, że cała Polska słyszała zeznania Pana Pikula (uważanego powszechnie za ofiarę PRL-owskiego Prokuratora Piotrowicza). W tym momencie Przewodnicząca Wasserman zapytała: a gdzie to Pan Pikul składał swoje zeznania?. Odpowiedzią Pani Poseł było sprecyzowanie, że to nie były zeznania tylko oświadczenia złożone w mediach. To spotkało się z kolei z ripostą Przewodniczącej o różnicy pomiędzy zeznaniami a oświadczeniami medialnym. W tym momencie Posłanka Gasiuk-Pihowicz powiedziała coś, co dla prawnika jest, przynajmniej według mnie, c’est plus que une crime, c’est une faut. Mianowicie stwierdziła, że jeżeli będziemy się bawić w takie niunase, to znaczy że mamy problem z czymś fundamentalnym. Przy czym nie wyjaśniła co jest tym czymś fundamentalnym.
Niuans. Otóż pomiędzy zeznaniami a oświadczeniami medialnymi nie ma żadnego niuansu ale jest potężną różnica. Różnica co najmniej odpowiadająca różnicy wiedzy ogólnej pomiędzy Premierem Kaczyńskim a Posłem Petru. Ta różnica polega na tym, że w oświadczeniu medialnym to każdy może głosić to co mu się rzewnie podoba, co niekoniecznie musi być prawdą, i to w sensie prawdy obiektywnej jako opisu rzeczywistości, czy też prawdy subiektywnej, czyli zgodności wypowiedzi mówcy z jego prawdziwymi myślami i posiadaną wiedzą.
Natomiast zeznania zaczynają się zwykle od pouczenia od odpowiedzialności karnej za składanie fałszywych zeznań. Sędzia przytacza treść artykułu 233§1 kodeksu karnego, który mówi o tym, że kto, składając zeznania mające służyć za dowód w postępowaniu sądowym lub w innym postępowaniu prowadzonym na podstawie ustawy, zeznaję nieprawdę lub zataja prawdę, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8. Po czym odbiera się od świadka rotę przyrzeczenia: „Świadomy znaczenia mych słów i odpowiedzialności przed prawem przyrzekam uroczyście, że będę mówił szczerą prawdę, niczego nie ukrywając z tego co jest mi wiadome”.
Oznacza to, że jeżeli się skłamie w oświadczeniu medialnym to nic. Istnieją nawet bardzo poważne szanse, że jeżeli dla jakiejś telewizji takie oświadczenia będą korzystne, to będzie ona zapraszać takiego delikwenta aby dalej wygłaszał swoje oświadczenia medialne, nie mające nic wspólnego z prawdą i rzeczywistością. Natomiast jeżeli świadomie się skłamie w zeznaniach.. o to następnego dnia może do takiego osobnika zapukać Pan Prokurator i sporządzić akt oskarżenia z całkiem poważnymi szansami na sukces przed Sądem.
Różnice pomiędzy zeznaniami a oświadczeniami medialnymi przekłada się dość często na wiele niepowodzeń sądowych naszych obywateli. Albowiem co innego jak obywatele sobie rozmawiają, słuchają sobie wiadomości telewizyjnych i wtedy to sobie łatwo różne rzeczy oświadczać, deklarować co to się nie zrobiło w swoim życiu, albo czego to by się nie zrobiło, kogo się to pokonało, i jak to druga osoba zachowywała się nędznie. Jeden z obywateli może poczuć, że ma rację, bo przecież Marian powiedział, że ma rację, a Stefan na pewno powtórzy to przed Sądem. Idzie więc z tą swoją racją do Sądu, powołuje na świadków Mariana i Stefana. A gdy Sąd poucza Mariana i Stefana o odpowiedzialności karnej za składanie fałszywych zeznań, to się okazuje że to było całkiem inaczej. I nasz obywatel sprawę przegrywa.
Nie ma zatem żadnego niuansu pomiędzy oświadczeniami medialnymi a zeznaniami, i Posłanka która ma aspirację do znajomości prawa i do stanowienia prawa, tą zasadniczą różnicę winna dostrzegać. Ta różnica jest doprawdy fundamentalna. I ma praktyczne znaczenie dla życiu wielu naszych obywateli. O wiele większe niż Trybunał Konstytucyjny. Na takich Niuansach Pani Poseł, Nowoczesnej Polski nie zbudujecie.
Inne tematy w dziale Polityka