Grudeq Grudeq
170
BLOG

Hamletyzowanie Polityki na przykładzie Rokity

Grudeq Grudeq Polityka Obserwuj notkę 12

Być albo nie być. Odpowiedź na to pytanie stanowiło sens życia Hamleta. Trzymając w ręku czaszkę Ojca, wiedząc, że źle się dzieje w państwie duńskim, spaceruje na zamku w Helsingorze i rozprawia nad tym co czynić. Co czynić, kiedy jedno jest czynem złym i drugie jest czynem złym. To rozmyślanie powoduje w końcu w nim brak jakiegokolwiek ruchu, a jeżeli już jakiś ruch książę Duński wykonuje jest to ruch chybiony. Kiedy za Hamletyzowanie biorą się uczniowie wraz z nauczycielami w liceum, artyści prowadząc dysputy o tym czy lepiej mieć czy być, nie jest to zjawisko złe. Jeżeli jednak za hamletyzowanie biorą się politycy, jest to wyraźny sygnał do zasugerowania im zmiany zawodu.

            W Polsce wielu mamy polityków, którzy diagnozując sytuację polityczną mówią: „Źle się dzieje w państwie Polskim”. Następnie chwytają za jakikolwiek przedmiot i zaczynają mówić Hamletem. Dotyczy to polityków wszystkich stron politycznej sceny, a także polityków przeszłych.

            Najwybitniejszym Hamletem Polski był Generał Kazimierz Sosnkowski. W czasie I Wojny Światowej najbliższy współpracownik Marszałka, osadzony razem w nim w twierdzy Magdeburskiej. Swojego pierwszego hamletyzowania dokonał w czasie zamachu majowego, kiedy jako dowódca garnizonu Poznańskiego, nie wiedział czy przyłączyć się do Marszałka, i tym samym przeciwko legalnym władzom Polski, czy też trzymać się słów przysięgi wojskowej i bronić przeciwników Piłsudskiego. Rozwiązaniem tych wahań był strzał samobójczy.

            Sosnkowskiego odratowano, ale nie miał już posłuchu ani pośród Piłsudczyków którzy skutecznie blokowali mu karierę do 1939 roku, ani pośród opozycji antymajowej która nie mniej skutecznie blokowała Sosnkowskiego na emigracji. Sam Sosnkowski nie potrafił stanąć za żadną ze stron. Bo Piłsudczycy byli antylegalistami, a z kolei przeciwnicy Piłsudskiego byli przeciwnikiami Piłsudskiego. Kresem tej kariery był list z września 1944 roku w którym oskarżył mocarstwa zachodnie o brak wsparcia dla Powstania Warszawskiego, oraz o zachęcenie Polski do przystąpienia do WŚ po stronie aliantów. Po jego publikacji zrezygnował ze wszystkich emigracyjnych stanowisk i udał się do Kanady.

            Hamletyzowanie jest wrogiem dobrej polityki. Ludzie lubią wyraźne osobowości w Polityce. Polityka jest rzeczą dynamiczną, a długie rozmyślania są raczej rzeczą statyczną. Polityka w końcu to sztuka podejmowania decyzji i brania za nie odpowiedzialności.

            Nasi politycy nie lubią wyraźnych osobowości w swoich partiach. Osobowość. O to trzeba wyciąć bo może mieć zbyt często własne zdanie. Nasi politycy uwielbiają debatować. Dotyczy to w ogóle całych naszych sfer wyższych, dla których nigdy nie dość debaty przed podjęciem decyzji w danej sprawie. Nasi politycy nie lubią też brać odpowiedzialności. Znaczy się lubią brać odpowiedzialność ale kiedy ta wpisuje się w hasło „Sukces”. Do sukcesów zgłasza się natychmiast cały zastęp polityków. Porażki tych ojców mają znacznie mniej. Najlepszy przykład to argument PO, że w gospodarce obecnie dzieje się dobrze bo PiS tam nie interweniuje. Ciekawy czy jak by w gospodarce działo się źle, a PiS prowadził by taką politykę jaką prowadzi obecnie (proszę mi powiedzieć jaki wpływ Rząd PiS ma na ceny ropy w Iraku?) to czy PO dalej by szermowało tym argumentem?

            Hamletyzowanie do niczego nie prowadzi. O politykach hamletyzujących dużo się mówi, często dobrze o nich pisze (bo są to politycy którzy chcą naprawdę dobrze), ale których nie traktuje się poważnie. Nigdy nie wiadomo kiedy taki Hamlet przeżyje swoje „To be or not to be”. Czy w trakcie ważnego głosowania? Czy w trakcie debaty prezydenckiej przed II turą?

Posiadanie politycznego Hamleta w swoich szeregach to duże ryzyko.

            Czy dziwi zatem kogoś koniec kariery Rokity?

 

Nie potrafi stanąć po żadnej ze stron najwazniejszego i najbardziej realnego konfliktu w Polsce. Z pewnością zgadza sie z diagnozą probelmów politycznych i społecznych Polski stawianą przez Jarosława Kaczyńskiego, zwłaszcza, że sam Rokita diagnozował ją podczas prac Sejmowej komisji d/s afery Rywina. Jednakże jakieś fatum przywiązania partyjnego do PO powoduje w Rokicie nadzwyczajną  lojalność wobec Tuska. O Janie Marii Rokicie biografowie będą mogli napisać że jego kariera polegała na zmienianiu partii, i karierę jego załamało to że w pewnym momencie nie zmienił partii.

             Na tym polega siła politka. Siła pójścia pod wiatr. Hamlet potrafi tylko deklarować.

Grudeq
O mnie Grudeq

Konserwatywny, Prawicowy, Antykomunistyczny

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (12)

Inne tematy w dziale Polityka