Nareszcie ktoś to wszystko powiedział, jak na spowiedzi. Właściwie to już nie trzeba robić rachunku sumienia. Bierzemy Twoją notkę i mamy ściągę. Ależ trzeba się nagrzeszyć żeby przeżyć.
Czytam, nie oglądam - napisz, co pamiętasz z ostatnich numerów Świata Nauki. Tytuł książki, której się nie zrozumiało, każdy może podać, a potem obrażać innych... a takie obraża demaskuje kłamcę.
Parasol nie pasuje, 12. nie pasuje - nie umiesz przyznać się do błędu, eskalujesz bez sensu, a tymczasem wystarczy, że włączysz myślenie. Pamięć jest ważna, a nie sposób pozbywania się ciała.
Panie Grzegorzu, aż strach pytać skąd Pan czerpie takie opinie na temat Polaków. Ocenia Pan po sobie, czy też po sąsiadach, a może to efekt czytania różnych doniesień z mediów? Może to obserwacje wąskiego środowiska liberałów spod znaku Korwina-Mikkego? Rzeczywiście JKM mógłby wygrać każdy konkurs na najmniej solidarnego i najbardziej egoistycznego Polaka. To nie są złośliwości. Zastanawiam się najzwyczajniej w świecie skąd taka radykalna ocena Polaków.
Oczywiście są pewne różnice między nami, a społeczeństwem Niemiec, czy Francji.
Różnimy się od społeczeństw zachodu za względu na doświadczenia historyczne. Ich podejście do imigrantów to efekt poczucia winy. Oni spłacają w ten sposób swój wstyd za kolonializm, a Niemcy za II wojnę światową. My obiektywnie patrząc występowaliśmy od długiego czasu nie w roli kopiących, a kopanych (nawet jeśli Żydzi usiłują nam wciskać, że jest inaczej). Nie jesteśmy nikomu nic winni.
Jesteśmy też bardziej nieufni wobec władzy, bo długi czas mieliśmy władzę, która nie była nasza, a potem mieliśmy sporo rządów, które nie działały w naszym interesie, choć teoretycznie do tego je wybraliśmy. nieco więcej kombinujemy i przekupujemy, bo to także efekt naszej nieufności wobec władzy. Podobne zjawisko widać na przykład w Grecji.
Rozumiemy też czym jest islam, bo przez wieki byliśmy przedmurzem Europy.
"Kościół. Jesteśmy zatwardziałymi katolikami, pogardzamy innymi wierzeniami i uważamy je za głupie i nieprawdziwe. Wierzymy w naszego katolickiego Boga i jego Matkę i nikt nas z tej drogi nie zwiedzie. Jezus jest naszym królem, a Maryja królową."
Jest jeszcze jedna wada narodowa, która nas może uratować przed dżihadem. Przeciętny Polak rzadko się myje i nieco podśmiarduje. Często zieje od niego przetrawioną wódą. Islamiści tych zapachów nie znoszą i będą się trzymać od nas z daleka. Przed II wojną światową poeta pisał:
"Są dwa poważne powody,Dla których Polska mi zbrzydła:Za dużo święconej wody,Za mało zwykłego mydła".
Teraz zbrzydnie ona islamistom, a dla prawdziwych Polaków brud i smród będzie puklerzem
Brexit w UK niewiele pomoże...
Przepisy sprzed lat o walce z "mową nienawiści" powodują coraz większe eliminowanie wolności słowa w UK.
W dodatku władze wyraźnie stosują zasadę, gdzie muzułmanom wolno więcej, innym zaś mniej.
Policja na codzień wykorzystuje owe przepisy do zwalczania ruchów prawicowych i preferowania Islamu.
Co do naszych cech....skoro nikomu nie ufamy i nikogo nie lubimy - nikt nas nie będzie żałował ani nikt nam nie pomoże, gdy Kalifat Europa siłą rzuci Polskę na kolana.
A Rosja (której też nie lubimy i która nie lubi nas) będzie się głośno śmiać...
Może z tą Wielką Brytanią to błąd, bo jak np. Stefan Molyneux przyznał, w kwestii imigracji do WB, jedyne co się zmienia to ustanie fali przybyszów z Europy środkowo-wschodniej i zastąpienie jej przez inne kierunki :)
Nie upieram się przy tym, że UK oprze się natarciu dżihadystów. Uznaję tylko, że ma szansę dzięki Brexitowi, a Francja, Niemcy i Szwecja już takich szans nie mają, są stracone na 100%.
Ten komentarz został ukryty. Aby przeczytać, wyłącz filtr treści.
O jezuniu,przeczytałam te notke i wiem ,że nie jestem Polką,nic a nic sie nie zgadza.Jestem chorobliwą LEGALISTKĄ.To co ja teraz zrobię autorze ????????Gdzie mam ratunku szukać i gdzie mój kraj???
Prosze mi kupić bilet Lufthansy do kraju gdzie może życ legalistka,bo tu sie męczę i czuję straszny dyskomfort.Proszę tez o bilet dla syna ,On jest jeszcze bardziej nieprzystający,ja ze wzgledu na pesel troszkę sie oswoiłąm z sytuacją ale swoich żądań bedę dochodzić konsekwentnie,prosze to wziąć na tragicznie serio.
Ależ wyjątki wszędzie się znajdą! To margines! To nie ma znaczenia! Zachód zgubi to, że większość to legaliści, a nie, że jest jeden legalistka. Podam przykład: w Niemczech złapany nielegalny imigrant podpisuje oświadczenie, że w ciągu 3 dni opuści kraj i w związku z tym zostaje wypuszczony. I przebywa tam nadal już rok. Jak się o tym dowiedziała niemiecka legalistka, to stwierdziła: niemożliwe, przecież to nielegalne! No i z takich legalistów dżihadyści sobie bimbają. A tam jest taka nie tylko jedna paniusia, ale cała policja. Dlatego Niemcy są już stracone. Bo legaliści nie zauważają kombinatorów. Radzę tam nie wracać. Lepiej tu zostać, wśród anarchistów, bo my sobie lepiej radzimy z kłamstwami i oszustwami wojujących islamistów.
Ten komentarz został ukryty. Aby przeczytać, wyłącz filtr treści.
Teraz jednak piszesz cos zupelnie innego. Tak ze 180 stopni w druga strone. A nawet dajesz do zrozumienia jakoby kazdy Murzyn byl potencjalnym gwalcicielem:
"Dlatego nie należy takich wpuszczać do Polski. Nie tylko ich czterech,
ale wszystkich, którzy żyją w kulturze promującą bestialstwo, gwałty i
grabieże. Na szczęście łatwo ich poznać, bo mają ciemną karnację skóry."
Moge wiedziec co az tak diametralnie zmienilo twoje poglady?
@libertarianin.tom
Nie zmieniłem poglądów. Nadal uważam, że na trakty publiczne w kraju powinien mieć wstęp każdy człowiek na świecie i państwo nie może nikomu tego zakazać. Nadal uważam, że każdy człowiek na Ziemi powinien mieć prawo skorzystać z prywatnej gościny i państwo nie może nikomu tego zakazać. Nadal uważam, że każdy człowiek na Ziemi powinien mieć prawo kupić sobie ziemie czy dom i w nim zamieszkać, jeśli znajdzie sprzedawcę.
Ale co innego tranzyt, gościna, turystyka, osiedlenie się za swoje, a co innego V kolumna. Sytuacja wojenna wymaga specjalnego traktowania przybyszy. Absolutnie nie należy ich ściągać na siłę, płacić jakichkolwiek zasiłków, czy dawać cokolwiek za darmo. Jak się osiedlą to od razu powinni zacząć płacić podatki. I należy ich pilnie obserwować. I gdy zaczną agitować w więzieniach, albo zakładać meczety propagujące ich zbrodniczą ideologię, albo gwałcić, to należy ich aresztować, skazać, a po skończeniu kary deportować.
Ta moja powyższa notka pokazuje, że nie jest nam potrzebna państwo, by się ustrzec V kolumny, bo sam nasz charakter to utrudni. Nic u nas za darmo nie dostaną. Nastawionym wrogo islamistom będzie trudno u nas kupić dom i się osiedlić tak, by nie wzburzyć lokalnej ciekawości, oporu i tępienia na różne sposoby. I to nas uratuje nawet wbrew państwu, które by dawało im zasiłki.
Ten komentarz został ukryty. Aby przeczytać, wyłącz filtr treści.
@GPS Aha, to OK. Troche sie zmartwilem bo libertarian nie wielu na swiecie a twoj blog zawsze z przyjemnoscia czytuje.
P.S. Nie w kazdym meczecie nauczaja Islamu tak samo. Podobnie jest wsrod chrzescijan: sa fanatycy, sa "modernisci"(lewacy) a sa i libertarianie (jak ja i ty). Widzialem nawet dosc zywo dzialajace strony libertarianskich muzulmanow. Znam tez osobiscie dwoch muzulmanow: jeden jest chinczykiem i chodzi do kosciola...bo meczetow chyba poza Xinjiangiem nie buduja tu w Chinach. A drugi to Francuz (pochodzenia bodajze Tureckiego), ktory mocno zaprzyjaznil sie z kolesiem z Indii (ktory wczesniej zarzekal sie ze wszyscy muzlumanie to terrorysci...). Wiec swiat jest dosc skomplikowany. Nawet w Polsce zyja od lat Tatarzy i zadnych dzihadow nigdy nie robili.
@libertarianin.tom
Nasi Tatarzy są akurat bardziej zagrożeni przez dżihadystów niż chrześcijanie, bo nas uznają za niewiernych, którzy mogą przeżyć gdy dostosują się do prawa szariatu, ale Tatarów mają za zdrajców, których bezwzględnie wymordują. Polscy Tatarzy są u nas zasymilowani i są pełnoprawnymi obywatelami - z pewnością nie są żadną V kolumną. Ich meczety i skupiska należy zostawić w spokoju. A nawet należy ich zatrudnić do inwigilowania muzułmanów z zewnątrz, bo im bardziej zależy, by dżihadystów tępić.
Wszelkie inne meczety i skupiska muzułmanów, oraz ich imamów, nawet pozornie niegroźnych, należy bezwzględnie szykanować, śledzić, mieć ciągle na oku i utrudniać im życie. Powinni podlegać totalnemu ostracyzmowi. No i oczywiście absolutnie żadnych zasiłków, pomocy, czy udogodnień. To są bardzo niebezpieczni osobnicy, którzy dążą do wojny wszelkimi metodami - oszustwem, terroryzmem, szpiegostwem, korupcją etc. Żadnemu nie należy wierzyć. Muzułmanie są oczywiście różni, tak jak wszyscy - ale dotyczy to tych, którzy mieszkają u siebie. Ci, którzy przyjeżdżają do nas i są jakimikolwiek działaczami - są imamami, angażują się w politykę samorządową, są prawnikami, przywódcami, aktywistami różnych ruchów etc. są w 100% bojownikami dżihadu. Należy ich bezwzględnie tępić i trzymać na dystans. W Niemczech już przejęli przyczółki tak, że w sposób konieczny w ciągu najbliższych 25 lat RFN stanie się kalifatem z dominującym prawem szariatu. Z punktu widzenia libertarian jest to tysiąc razy gorsze niż obecne państwo.
Ogólnie uważam, że nie jest wcale tak, że służby specjalne, wywiad, kontrwywiad etc... to są formacje, które są ściśle przywiązane do państwa i nie będzie ich w wolnym kraju postulowanym przez libertarian. W Polsce tysiąca Liechtensteinów nadal zagrożenie V kolumną będzie realne i nadal trzeba będzie się przed tym bronić. Tu ten problem rozwijam: https://www.salon24.pl/u/gps65/651746,tajne-sluzby-w-akapie
Ten komentarz został ukryty. Aby przeczytać, wyłącz filtr treści.
Ten komentarz został ukryty. Aby przeczytać, wyłącz filtr treści.
Strona wykorzystuje pliki cookies.
Informujemy, że stosujemy pliki cookies - w celach statycznych, reklamowych oraz przystosowania serwisu do indywidualnych potrzeb użytkowników. Są one zapisywane w Państwa urządzeniu końcowym. Można zablokować zapisywanie cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki internetowej. Więcej informacji na ten temat.
Parasol nie pasuje, 12. nie pasuje - nie umiesz przyznać się do błędu, eskalujesz bez sensu, a tymczasem wystarczy, że włączysz myślenie. Pamięć jest ważna, a nie sposób pozbywania się ciała.
Oczywiście są pewne różnice między nami, a społeczeństwem Niemiec, czy Francji.
Różnimy się od społeczeństw zachodu za względu na doświadczenia historyczne. Ich podejście do imigrantów to efekt poczucia winy. Oni spłacają w ten sposób swój wstyd za kolonializm, a Niemcy za II wojnę światową. My obiektywnie patrząc występowaliśmy od długiego czasu nie w roli kopiących, a kopanych (nawet jeśli Żydzi usiłują nam wciskać, że jest inaczej). Nie jesteśmy nikomu nic winni.
Jesteśmy też bardziej nieufni wobec władzy, bo długi czas mieliśmy władzę, która nie była nasza, a potem mieliśmy sporo rządów, które nie działały w naszym interesie, choć teoretycznie do tego je wybraliśmy. nieco więcej kombinujemy i przekupujemy, bo to także efekt naszej nieufności wobec władzy. Podobne zjawisko widać na przykład w Grecji.
Rozumiemy też czym jest islam, bo przez wieki byliśmy przedmurzem Europy.
Potrafimy być jednak solidarni i życzliwi.
A, że zasady grypsującego są szmatławe, to w ogóle nie ma problemu, nieprawdaż?
Oczywiście! Ważne, że taki grypsujący ze swoimi szmatławymi zasadami, nigdy nie przejdzie na islam!
Gdyby Jezus żył dzisiaj, zatwardziali polscy katolicy wołaliby: Ukrzyżuj.
"Są dwa poważne powody,Dla których Polska mi zbrzydła:Za dużo święconej wody,Za mało zwykłego mydła".
Teraz zbrzydnie ona islamistom, a dla prawdziwych Polaków brud i smród będzie puklerzem
Przepisy sprzed lat o walce z "mową nienawiści" powodują coraz większe eliminowanie wolności słowa w UK.
W dodatku władze wyraźnie stosują zasadę, gdzie muzułmanom wolno więcej, innym zaś mniej.
Policja na codzień wykorzystuje owe przepisy do zwalczania ruchów prawicowych i preferowania Islamu.
Co do naszych cech....skoro nikomu nie ufamy i nikogo nie lubimy - nikt nas nie będzie żałował ani nikt nam nie pomoże, gdy Kalifat Europa siłą rzuci Polskę na kolana.
A Rosja (której też nie lubimy i która nie lubi nas) będzie się głośno śmiać...
temu zrzucił jarzmo jednego niewolnictwa a wpadł w drugie?
Może z tą Wielką Brytanią to błąd, bo jak np. Stefan Molyneux przyznał, w kwestii imigracji do WB, jedyne co się zmienia to ustanie fali przybyszów z Europy środkowo-wschodniej i zastąpienie jej przez inne kierunki :)
Prosze mi kupić bilet Lufthansy do kraju gdzie może życ legalistka,bo tu sie męczę i czuję straszny dyskomfort.Proszę tez o bilet dla syna ,On jest jeszcze bardziej nieprzystający,ja ze wzgledu na pesel troszkę sie oswoiłąm z sytuacją ale swoich żądań bedę dochodzić konsekwentnie,prosze to wziąć na tragicznie serio.
https://www.salon24.pl/u/gps65/670367,przyjmijmy-wszystkich-uchodzcow
https://www.salon24.pl/u/gps65/667669,wolnosciowe-podejscie-do-imigracji
https://www.salon24.pl/u/gps65/669293,zmienia-nasze-prawa-narzuca-swoje-obyczaje
https://www.salon24.pl/u/gps65/138816,granice
https://www.salon24.pl/u/gps65/22216,drogi
Czyli byles "open borders". Czasami nawet wydawales sie w tym temacie bardziej pro-immigration niz ja:
https://www.salon24.pl/u/gps65/668625,kompromis-imigracyjny
Teraz jednak piszesz cos zupelnie innego. Tak ze 180 stopni w druga strone. A nawet dajesz do zrozumienia jakoby kazdy Murzyn byl potencjalnym gwalcicielem:
https://www.salon24.pl/u/gps65/804973,bestie-z-rimini
"Dlatego nie należy takich wpuszczać do Polski. Nie tylko ich czterech,
ale wszystkich, którzy żyją w kulturze promującą bestialstwo, gwałty i
grabieże. Na szczęście łatwo ich poznać, bo mają ciemną karnację skóry."
Moge wiedziec co az tak diametralnie zmienilo twoje poglady?
Nie zmieniłem poglądów. Nadal uważam, że na trakty publiczne w kraju powinien mieć wstęp każdy człowiek na świecie i państwo nie może nikomu tego zakazać. Nadal uważam, że każdy człowiek na Ziemi powinien mieć prawo skorzystać z prywatnej gościny i państwo nie może nikomu tego zakazać. Nadal uważam, że każdy człowiek na Ziemi powinien mieć prawo kupić sobie ziemie czy dom i w nim zamieszkać, jeśli znajdzie sprzedawcę.
Ale co innego tranzyt, gościna, turystyka, osiedlenie się za swoje, a co innego V kolumna. Sytuacja wojenna wymaga specjalnego traktowania przybyszy. Absolutnie nie należy ich ściągać na siłę, płacić jakichkolwiek zasiłków, czy dawać cokolwiek za darmo. Jak się osiedlą to od razu powinni zacząć płacić podatki. I należy ich pilnie obserwować. I gdy zaczną agitować w więzieniach, albo zakładać meczety propagujące ich zbrodniczą ideologię, albo gwałcić, to należy ich aresztować, skazać, a po skończeniu kary deportować.
Ta moja powyższa notka pokazuje, że nie jest nam potrzebna państwo, by się ustrzec V kolumny, bo sam nasz charakter to utrudni. Nic u nas za darmo nie dostaną. Nastawionym wrogo islamistom będzie trudno u nas kupić dom i się osiedlić tak, by nie wzburzyć lokalnej ciekawości, oporu i tępienia na różne sposoby. I to nas uratuje nawet wbrew państwu, które by dawało im zasiłki.
P.S. Nie w kazdym meczecie nauczaja Islamu tak samo. Podobnie jest wsrod chrzescijan: sa fanatycy, sa "modernisci"(lewacy) a sa i libertarianie (jak ja i ty). Widzialem nawet dosc zywo dzialajace strony libertarianskich muzulmanow. Znam tez osobiscie dwoch muzulmanow: jeden jest chinczykiem i chodzi do kosciola...bo meczetow chyba poza Xinjiangiem nie buduja tu w Chinach. A drugi to Francuz (pochodzenia bodajze Tureckiego), ktory mocno zaprzyjaznil sie z kolesiem z Indii (ktory wczesniej zarzekal sie ze wszyscy muzlumanie to terrorysci...). Wiec swiat jest dosc skomplikowany. Nawet w Polsce zyja od lat Tatarzy i zadnych dzihadow nigdy nie robili.
Pozdrawiam.
Nasi Tatarzy są akurat bardziej zagrożeni przez dżihadystów niż chrześcijanie, bo nas uznają za niewiernych, którzy mogą przeżyć gdy dostosują się do prawa szariatu, ale Tatarów mają za zdrajców, których bezwzględnie wymordują. Polscy Tatarzy są u nas zasymilowani i są pełnoprawnymi obywatelami - z pewnością nie są żadną V kolumną. Ich meczety i skupiska należy zostawić w spokoju. A nawet należy ich zatrudnić do inwigilowania muzułmanów z zewnątrz, bo im bardziej zależy, by dżihadystów tępić.
Wszelkie inne meczety i skupiska muzułmanów, oraz ich imamów, nawet pozornie niegroźnych, należy bezwzględnie szykanować, śledzić, mieć ciągle na oku i utrudniać im życie. Powinni podlegać totalnemu ostracyzmowi. No i oczywiście absolutnie żadnych zasiłków, pomocy, czy udogodnień. To są bardzo niebezpieczni osobnicy, którzy dążą do wojny wszelkimi metodami - oszustwem, terroryzmem, szpiegostwem, korupcją etc. Żadnemu nie należy wierzyć. Muzułmanie są oczywiście różni, tak jak wszyscy - ale dotyczy to tych, którzy mieszkają u siebie. Ci, którzy przyjeżdżają do nas i są jakimikolwiek działaczami - są imamami, angażują się w politykę samorządową, są prawnikami, przywódcami, aktywistami różnych ruchów etc. są w 100% bojownikami dżihadu. Należy ich bezwzględnie tępić i trzymać na dystans. W Niemczech już przejęli przyczółki tak, że w sposób konieczny w ciągu najbliższych 25 lat RFN stanie się kalifatem z dominującym prawem szariatu. Z punktu widzenia libertarian jest to tysiąc razy gorsze niż obecne państwo.
Ogólnie uważam, że nie jest wcale tak, że służby specjalne, wywiad, kontrwywiad etc... to są formacje, które są ściśle przywiązane do państwa i nie będzie ich w wolnym kraju postulowanym przez libertarian. W Polsce tysiąca Liechtensteinów nadal zagrożenie V kolumną będzie realne i nadal trzeba będzie się przed tym bronić. Tu ten problem rozwijam: https://www.salon24.pl/u/gps65/651746,tajne-sluzby-w-akapie