@OLIWER CEDZIDŁO> dlaczego społeczni uczestnicy komisji obwodowych mieliby fałszować wyniki
> wyborów? z jakiego powodu??
Bo to są urzędnicy zatrudniani przez działaczy PSL. Więc zależy im, by oni pozostali, by ich znów zatrudniali. To są ludzie nieuczciwi na co dzień - biorą łapówki, robią przekręty, preferują swoich. Są bezkarni. Więc nie mają oporów w fałszowaniu.
Ten komentarz został ukryty. Aby przeczytać, wyłącz filtr treści.
@TO.MNIE.SMIESZY> Tylko najpierw te setki, tysiące nieuczciwych ludzi miały specjalne tajne
> szkolenia w wypasionych spa.
Niekoniecznie. Wystarczy, że działacz PSL-u z Mazowsza, który przećwiczył w praktyce techniki fałszowania, spotka się z działaczem z innego województwa i mu te techniki wytłumaczy i zapewni, że nie ma ryzyka, że się wyda, bo i prezydent i premierzyca są z nimi i będą ich bronić. Cztery lata wystarczą, by wszyscy się tego dobrze nauczyli.
Ten komentarz został ukryty. Aby przeczytać, wyłącz filtr treści.
@TO.MNIE.SMIESZY> A, i jeszcze. Co ONI obiecali tym paskudnym zdrajcom za złamanie prawa?
Wystarczy obietnica zachowania posady. Nawet nie potrzeba obietnicy - każdy się mógł domyślić, że może stracić posadę, gdy urzędnik PSL-u, który go zatrudnił straci mandat.
Ten komentarz został ukryty. Aby przeczytać, wyłącz filtr treści.
@BATURA99Jak tylko zostaną ogłoszone wyniki, to będzie zgłoszonych setki tysięcy protestów. I premierzyca z prezydentem nie będą w stanie absolutnie wykluczyć powtórzenia wyborów tak jak to zapowiadają. A więc nie znają prawa.
Ten komentarz został ukryty. Aby przeczytać, wyłącz filtr treści.
@JJJW czym problem? Jest przecież w Polsce ponad 7 tys. urzędników zależnych od PSL-u. Jest ich wiele więcej. Oni wszyscy cały rok dokonują tysięcy przekrętów finansowych i innych. Mało co wychodzi na jaw. No to mając takie doświadczenie nie będą mieć żadnych oporów, by dostawić kilka krzyżyków, tak by nikt nie zauważył. Szczególnie, że to przećwiczyli w poprzednich wyborach.
Ten komentarz został ukryty. Aby przeczytać, wyłącz filtr treści.
@MARIANNA> Podczas tych wyborów dodatkowe krzyżyki stawiali sami wyborcy! W dodatku
> zgodnie z instrukcją. Na każdej karcie należało zaznaczyć tylko jeden głos -
> tak brzmiała instrukcja.
To możliwe. Ale to świadczy o tym, że ci wyborcy to głupki z IQ dużo poniżej śrdniej. Chcąc zagłosować na PO, zagłosowali też na PiS i PSL lub na odwrót.
W wyborach do europarlamentu też były książeczki. Tam idiotów było kilka procent - tyle mogło celowo oddać głos nieważny. Skąd zatem taki gwałtowny wzrost idiotów w Polsce po pół roku? To oczywiście jest możliwe, że oni zidiocieli, ale fałszerstwo jest bardziej prawdopodobne.
Ten komentarz został ukryty. Aby przeczytać, wyłącz filtr treści.
@GPSproblem w tym że wystarczy jedna osoba w komisji, która pilnuje wprowadzenia prostej procedury (opisałem ją o 12:38).
po drugie nie wystarczy kilka krzyżyków. istotny wpływ na wybory mają dziesiątki i setki tysięcy głosów. a to oznacza tysiące świadków. czy PiS, SLD, KNP, RN mają choć jedną osobę, która była świadkiem fałszerstwa przez dopisanie?
@JJJ> nie jest łatwo, jeśli przeprowadzi się procedurę: chowamy długopisy, oddzielamy
> głosy nieważne, sprawdzamy, zapisujemy liczbę nieważnych.i nic więcej się nie
> może stać.
O! Właśnie tak myślących ludzi najłatwiej jest oszukać. Jeśli ktoś myśli, że nie da się postawić krzyżyka długopisem, bo najpierw padło hasło: "chowamy długopisy", to i uwierzy, że fałszerstwa są niemożliwe, bo prezydent powiedział, że to szaleństwo. No jeśli powiedział, to oczywiste, że fałszerstwa są niemożliwe, bo przecież powiedział. Padło hasło i ono wszystko załatwia.
Ten komentarz został ukryty. Aby przeczytać, wyłącz filtr treści.
@JJJmają choć jedną osobę, która była świadkiem fałszerstwa przez dopisanie?"
-są ludzie, którzy wskazują na oszukiwanie, poprzedni był w Wa-wie proces, na kogoś głosy oddała rodzina, okazało się, że ich nie ma, obecnie było podobnie, w radiowej 1 też o tym ludzie mówili, podobnie wygląda to z sondażami, poprzednio się jakoś pokrywały, obecnie całkowity odjazd, ludzie kłamali dla jaj, a wcześniej nie?
@SPIKEsą pojedyncze przypadki - zawsze były.
nie ma świadków dopisywania na masową skalę.
20% głosów nieważnych to 3,5 miliona kart. sto kilkadziesiąt w każdej komisji obwodowej w Polsce.
@JJJFałszerstwa są na masową skalę - potwierdzają to statystyki. Ale niestety statystyki nie wyjaśniają jak konkretnie dokonano fałszerstw. To trzeba wyjaśniać - kto i jak. A to, że fałszerstwa były masowe jest pewne.
Ten komentarz został ukryty. Aby przeczytać, wyłącz filtr treści.
@AutorMoże nie tyle sfałszowane, co na pewno niewiarygodne.
Strona wykorzystuje pliki cookies.
Informujemy, że stosujemy pliki cookies - w celach statycznych, reklamowych oraz przystosowania serwisu do indywidualnych potrzeb użytkowników. Są one zapisywane w Państwa urządzeniu końcowym. Można zablokować zapisywanie cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki internetowej. Więcej informacji na ten temat.
> wyborów? z jakiego powodu??
Bo to są urzędnicy zatrudniani przez działaczy PSL. Więc zależy im, by oni pozostali, by ich znów zatrudniali. To są ludzie nieuczciwi na co dzień - biorą łapówki, robią przekręty, preferują swoich. Są bezkarni. Więc nie mają oporów w fałszowaniu.
> szkolenia w wypasionych spa.
Niekoniecznie. Wystarczy, że działacz PSL-u z Mazowsza, który przećwiczył w praktyce techniki fałszowania, spotka się z działaczem z innego województwa i mu te techniki wytłumaczy i zapewni, że nie ma ryzyka, że się wyda, bo i prezydent i premierzyca są z nimi i będą ich bronić. Cztery lata wystarczą, by wszyscy się tego dobrze nauczyli.
Wystarczy obietnica zachowania posady. Nawet nie potrzeba obietnicy - każdy się mógł domyślić, że może stracić posadę, gdy urzędnik PSL-u, który go zatrudnił straci mandat.
każdy komitet wyborczy może zgłosić do każdej komisji tylko jednego kandydata.
urzędnik też jest tylko jeden.
> zgodnie z instrukcją. Na każdej karcie należało zaznaczyć tylko jeden głos -
> tak brzmiała instrukcja.
To możliwe. Ale to świadczy o tym, że ci wyborcy to głupki z IQ dużo poniżej śrdniej. Chcąc zagłosować na PO, zagłosowali też na PiS i PSL lub na odwrót.
W wyborach do europarlamentu też były książeczki. Tam idiotów było kilka procent - tyle mogło celowo oddać głos nieważny. Skąd zatem taki gwałtowny wzrost idiotów w Polsce po pół roku? To oczywiście jest możliwe, że oni zidiocieli, ale fałszerstwo jest bardziej prawdopodobne.
po drugie nie wystarczy kilka krzyżyków. istotny wpływ na wybory mają dziesiątki i setki tysięcy głosów. a to oznacza tysiące świadków. czy PiS, SLD, KNP, RN mają choć jedną osobę, która była świadkiem fałszerstwa przez dopisanie?
> głosy nieważne, sprawdzamy, zapisujemy liczbę nieważnych.i nic więcej się nie
> może stać.
O! Właśnie tak myślących ludzi najłatwiej jest oszukać. Jeśli ktoś myśli, że nie da się postawić krzyżyka długopisem, bo najpierw padło hasło: "chowamy długopisy", to i uwierzy, że fałszerstwa są niemożliwe, bo prezydent powiedział, że to szaleństwo. No jeśli powiedział, to oczywiste, że fałszerstwa są niemożliwe, bo przecież powiedział. Padło hasło i ono wszystko załatwia.
jedno jest ważne, czemu karty do głosowania, są niszczone,
a powinny być przechowywane do następnych wyborów !
wtedy by można nawet po czasie, jak wypłyną jakieś donosy czy inne, sprawdzić jak to wygląda, a tak ślady zostały zatarte, zniszczone
-są ludzie, którzy wskazują na oszukiwanie, poprzedni był w Wa-wie proces, na kogoś głosy oddała rodzina, okazało się, że ich nie ma, obecnie było podobnie, w radiowej 1 też o tym ludzie mówili, podobnie wygląda to z sondażami, poprzednio się jakoś pokrywały, obecnie całkowity odjazd, ludzie kłamali dla jaj, a wcześniej nie?
nie ma świadków dopisywania na masową skalę.
20% głosów nieważnych to 3,5 miliona kart. sto kilkadziesiąt w każdej komisji obwodowej w Polsce.