Przejście od zasad ruchu drogowego do szczepień na covid - bombastyczne!
Celem państw nie jest zniewolenie, tylko uniformizacja i uwspólnienie. To zniewolenie jest tylko iluzją, wynikającą z oddania części Ja na rzecz My. Jaki jest cel przypisywania przez Ciebie negatywnych intencji abstrakcyjnemu bytowi, który jest agregacją indywidualnych dążeń?
@Ja wiem, uważanie, że uniformizacja służy tylko i wyłącznie ułatwieniu kontroli zdaje mi się nazbyt uproszczeniem. Cały czas tu @GPS mówi o synergii, a przecież łatwiej osiąga się wspólne cele razem, niż osobno.
No to skoro celem każdego jest przetrwać i zwiększyć swoje zasoby, to nic dziwnego, że robią to również państwa, nie?
@PawelZamiatala
Nic dziwnego, że reżimy też chcą żyć i robią wszystko, by tego niebezpiecznego robaka wyeliminować, którym jest dla nich samodzielnie myślący obywatel.
Komunizm jednak nie przetrwał, mimo uniformizowania biedy i głupoty, więc może nie tędy droga nawet dla reżimów?
@PawelZamiatala "łatwiej osiąga się wspólne cele razem, niż osobno."
Tak jest! Ale razem dobrowolnie, a nie przymusowo. Efekt synergiczny osiąga się tylko i wyłącznie poprzez dobrowolną współpracę, a nie przymusową. Przymus zawsze synergię niszczy. Państwa to nie są dobrowolne wspólnoty. Wszystko to, co państwo monopolizuje i organizuje na siłę — głównie służba zdrowia, edukacja, ubezpieczenia społeczne, system finansowy etc... jest spartolone. To, że państwo może każdemu zamknąć biznes, zakazać pracy, zmienić i zwiększyć znienacka dowolne daniny, etc... żadnej synergii nie przynosi. Państwo tworzy ewentualnie urzędnicze wspólnoty pasożytnicze, których efekt synergiczny służy utrudnieniom, ograniczeniom, destrukcji, czyli w sumie jest ujemny.
Ten komentarz został ukryty. Aby przeczytać, wyłącz filtr treści.
@GPS, nie zgadzam się, żeby warunkiem koniecznym efektu synergii była dobrowolność. Przykładem niech będzie czterech niewolników zagonionych do przeniesienia jednego kamienia zbyt ciężkiego dla każdego z nich.
Państwa nie spadły z nieba. Są wynikiem konkurowania między sobą różnych organizacji społecznych i akurat ta jest aktualnym minimum lokalnym w przestrzeni rozwiązań. Inne, które w tej chwili nie występują w przyrodzie, okazały się być "gorsze", a to by znaczyło, że państwa nie są takie kategorycznie "złe".
Nie ujmując nic ludziom, okazuje się, że ogromna większość ani nie chce być w pełni wolna, a być może nawet nie jest wystarczająco świadoma, by takie tematy choćby rozważać.
I wtedy pewna doza przymusu okazuje się niezbędna. "Tak nie robimy, bo nie, a tak robimy, bo jak nie, to pejczem"...
@PawelZamiatala
Tak. Faszyzm nie jest wyłącznie zły, jeśli obroni nas przed złym sąsiadującym komunizmem. Tak to mniej więcej wygląda, że nawet seryjny morderca ma swoje zalety, bo czasem eliminuje podobnie złych ludzi ;)
Żaden tam "Grüne". Trafienie w Blaupunkta w filozofii turlania oznacza, że Autor zrobił na mnie wrażenie. W tym wypadku pozytywne. Późniejsze pisanie o cinkim ciuliku było jedynie żartem. ;-)))
Blaupunkt może też eksplodować, co tutaj jest opisanym:
W Holandii też można przechodzić na czerwonym. A ja kiedyś dostałam dwa mandaty, za przejście na czerwonym i to, że biegłam. Policji nie widziałam, bo stał za drzewem. Zaczął za mną wołać i gdybym wiedziała, że to policja to biegłabym nadal, bo chciałam zdążyć na tramwaj, a tak jak głupia stanęłam i wlepił mi mandat.
Może za to właśnie, że biegła.
Na pasy należy wchodzić, jak w notce napisałeś, rozważnie.
Jako kierowca mam alergię na rowerzystów. Jedzie taki chodnikiem i nagle wjeżdża z chodnika na pasy, wprost przed auto.
@J.a-kobieta
Przechodząc przez ulicę, trzeba zachować wyjątkową czujność — lepiej się nigdzie nie spieszyć. Dziś nie ma już potrzeby biec na tramwaj, bo są aplikacje na smartfony, które precyzyjnie wyznaczają trasę komunikacją miejską i czas odjazdu, a tramwaje i metro są wyjątkowo punktualne. No i należy sobie wyrobić nawyk zauważania policji, bo oni stanowią największe zagrożenie.
Ten komentarz został ukryty. Aby przeczytać, wyłącz filtr treści.
Strona wykorzystuje pliki cookies.
Informujemy, że stosujemy pliki cookies - w celach statycznych, reklamowych oraz przystosowania serwisu do indywidualnych potrzeb użytkowników. Są one zapisywane w Państwa urządzeniu końcowym. Można zablokować zapisywanie cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki internetowej. Więcej informacji na ten temat.
Aha, to nie wyimaginowane państwo nami zarządza. I nie Eskimosi.
Zarządzają nami, a zatem zniewalają, oczywiście ludzie. Ale nie ludzie działający w układzie, ale w systemie: https://www.salon24.pl/u/gps65/448138,uklad-czy-system
Celem państw nie jest zniewolenie, tylko uniformizacja i uwspólnienie. To zniewolenie jest tylko iluzją, wynikającą z oddania części Ja na rzecz My. Jaki jest cel przypisywania przez Ciebie negatywnych intencji abstrakcyjnemu bytowi, który jest agregacją indywidualnych dążeń?
No to skoro celem każdego jest przetrwać i zwiększyć swoje zasoby, to nic dziwnego, że robią to również państwa, nie?
Nic dziwnego, że reżimy też chcą żyć i robią wszystko, by tego niebezpiecznego robaka wyeliminować, którym jest dla nich samodzielnie myślący obywatel.
Komunizm jednak nie przetrwał, mimo uniformizowania biedy i głupoty, więc może nie tędy droga nawet dla reżimów?
Tak jest! Ale razem dobrowolnie, a nie przymusowo. Efekt synergiczny osiąga się tylko i wyłącznie poprzez dobrowolną współpracę, a nie przymusową. Przymus zawsze synergię niszczy. Państwa to nie są dobrowolne wspólnoty. Wszystko to, co państwo monopolizuje i organizuje na siłę — głównie służba zdrowia, edukacja, ubezpieczenia społeczne, system finansowy etc... jest spartolone. To, że państwo może każdemu zamknąć biznes, zakazać pracy, zmienić i zwiększyć znienacka dowolne daniny, etc... żadnej synergii nie przynosi. Państwo tworzy ewentualnie urzędnicze wspólnoty pasożytnicze, których efekt synergiczny służy utrudnieniom, ograniczeniom, destrukcji, czyli w sumie jest ujemny.
Państwa nie spadły z nieba. Są wynikiem konkurowania między sobą różnych organizacji społecznych i akurat ta jest aktualnym minimum lokalnym w przestrzeni rozwiązań. Inne, które w tej chwili nie występują w przyrodzie, okazały się być "gorsze", a to by znaczyło, że państwa nie są takie kategorycznie "złe".
Nie ujmując nic ludziom, okazuje się, że ogromna większość ani nie chce być w pełni wolna, a być może nawet nie jest wystarczająco świadoma, by takie tematy choćby rozważać.
I wtedy pewna doza przymusu okazuje się niezbędna. "Tak nie robimy, bo nie, a tak robimy, bo jak nie, to pejczem"...
Tak. Faszyzm nie jest wyłącznie zły, jeśli obroni nas przed złym sąsiadującym komunizmem. Tak to mniej więcej wygląda, że nawet seryjny morderca ma swoje zalety, bo czasem eliminuje podobnie złych ludzi ;)
No, jak tak...
To jo godom, żeś je cinki ciulik. Udowodnij, że niy mom recht. :-DDD
Argumenty ad personam to samoponiżanie się. Napisałem to już milion razy, nie czytałaś? Nie o to proszę.
O, pierona... To już pitom, bo niy polymizuja z chopami. Ino ich łonacza.
;-DDD
Żaden tam "Grüne". Trafienie w Blaupunkta w filozofii turlania oznacza, że Autor zrobił na mnie wrażenie. W tym wypadku pozytywne. Późniejsze pisanie o cinkim ciuliku było jedynie żartem. ;-)))
Blaupunkt może też eksplodować, co tutaj jest opisanym:
https://www.salon24.pl/u/kobietakula/738442,eksplozja-blaupunkta-czyli-kula-i-znaki-paranormalne
No to nie rozumiem. Za co ten mandat, jeśli na czerwonym wolno?
Może za to właśnie, że biegła.
Na pasy należy wchodzić, jak w notce napisałeś, rozważnie.
Jako kierowca mam alergię na rowerzystów. Jedzie taki chodnikiem i nagle wjeżdża z chodnika na pasy, wprost przed auto.
Drugą część komentarza odniosła się do zdarzenia w Polsce
Przechodząc przez ulicę, trzeba zachować wyjątkową czujność — lepiej się nigdzie nie spieszyć. Dziś nie ma już potrzeby biec na tramwaj, bo są aplikacje na smartfony, które precyzyjnie wyznaczają trasę komunikacją miejską i czas odjazdu, a tramwaje i metro są wyjątkowo punktualne. No i należy sobie wyrobić nawyk zauważania policji, bo oni stanowią największe zagrożenie.