Motto: "Fikcja to kłamstwo skrywające głęboką prawdę - życie, które nie zaistniało, którego ludzie danej epoki pragnęli doświadczyć, lecz nie doświadczyli, toteż nie pozostawało im nic innego, jak je wymyślić." Mario Vargas Llosa (z książki "Listy do młodego pisarza")
Co to jest kłamstwo? Potraficie zdefiniować to pojęcie? Okazuje się, że jest wiele definicji:
- [D1] Kłamstwo to głoszenie nieprawdy.
- [D2] Kłamstwo to świadome głoszenie nieprawdy.
- [D3] Kłamstwo to świadome głoszenie nieprawdy w celu wprowadzenia w błąd.
- [D4] Kłamstwo to wprowadzanie innych w błąd.
- [D5] Kłamstwo to twierdzenie niezgodne z rzeczywistością, mające wprowadzić kogoś w błąd.
- [D6] Kłamstwo to mówienie nieprawdy w sytuacji, w której należy mówić prawdę.
- [D7] Kłamstwo to wypowiedź zawierająca informacje niezgodne z przekonaniem o stanie faktycznym.
- [D8] Kłamstwo to nie mówienie prawdy w sytuacji, w której prawdę mówić należy.
- [D9] Kłamstwo to przekazywanie informacji niezgodnych z własnym przekonaniem z intencją, by zostały wzięte za prawdziwe.
- [D10] Kłamstwo to celowe zatajanie prawdy.
Wszystkie te definicje określają wzajemnie różne pojęcia. Jak zbadać, która jest poprawna?
Poprawna jest ta, którą uzna większość ludzi. No bo słowa mają takie znaczenie, jakie im przydaje większość użytkowników języka. Język ewoluuje, zakres znaczeniowy słów się zmienia w czasie. Słowniki nie nadążają za tymi zmianami, więc tam nie ma co szukać poprawnej definicji na teraz. Błąd językowy, który się upowszechni przestaje być błędem.
No to postanowiłem zaprojektować eksperyment socjologiczny, który zbada, która definicja jest powszechnie uznawana, a zatem większość ludzi tak rozumie kłamstwo, jak to zdefiniowano. Skupie się tylko na dwóch definicjach: św. Augustyna i św. Tomasza, bo tylko chrześcijańska tradycja mnie interesuje.
Otóż św. Augustyn definiował kłamstwo tak jak w punkcie [D3] powyżej - w rozwinięciu brzmi to mniej więcej tak: „kłamstwo to wypowiedź kogoś, kto wie, że wypowiada fałsz, ale tą wypowiedzią chce doprowadzić odbiorcę do tego, by uwierzył, że to jest prawda”.
A więc liczą się trzy aspekty:
- [A1] fałszywość przekazu,
- [A2] przekonania, co do tego przekazu nadawcy, oraz
- [A3] intencje nadawcy, by wpłynąć na przekonanie odbiorcy.
Św. Tomasz definiował kłamstwo szerzej. Zauważył te trzy aspekty, ale trzeci [A3] odrzucił.
Pierwszy aspekt [A1] jest materialny, obiektywny, dotyczy świata rzeczywistego takim, jaki jest. Wypowiedź jest albo obiektywnie prawdziwa, albo obiektywnie fałszywa. Mniemania, poglądy, wiedza - i nadawcy, i odbiorcy - nie mają znaczenia. Kłamstwo więc musi być obiektywnym fałszem.
Drugi aspekt [A2] jest formalny, subiektywny, dotyczy oceny nadawcy co do prawdziwości własnej wypowiedzi. Nie ma znaczenia, czy mówi prawdę obiektywną, czy nie, liczą się jego mniemania, ważne jest to, czy wierzy, lub wie, że to, co mówi, jest prawdą, czy też uznaje to za fałsz. Kłamstwo więc musi być związane z wypowiadającym je, zależy od niego, musi być on przekonany, że to co mówi to fałsz. Gdy subiektywnie myśli, że mówi prawdę, to nie kłamie, nawet jeśli to obiektywny fałsz.
Trzeci aspekt [A3] dotyczy intencji nadawcy, ma charakter sprawczy, to chęć dokonania czegoś poprzez swoją wypowiedź. To próba oszustwa. A więc kłamstwo jest wtedy, gdy chcemy kogoś wprowadzić w błąd, gdy dążymy do tego, by odbiorca uwierzył, że to, co mu mówimy to prawda, mimo, że my jesteśmy przekonani o tym, że to fałsz. Więc ten aspekt uzależnia kłamstwo od odbiorcy.
Czy kłamstwo to oszustwo? Czy to są synonimy? Św. Tomasz wyrzuca trzeci aspekt [A3] z definicji i uznaje, że ten aspekt tylko określa skuteczność kłamstwa. Możemy kłamać skutecznie lub nieskutecznie. Możemy kłamstwem kogoś oszukać, albo może się nam to nie udać. Albo możemy kłamać bez intencji oszukania! Więc zgodnie z definicją św. Tomasza kłamstwo nie musi być oszustwem, wystarczy, że to fałsz i mówiący jest o tym przekonany - intencje wpłynięcia na innych nie mają znaczenia. Św. Tomasz uniezależnia kłamstwo od odbiorcy - jakkolwiek by odebrał, jakikolwiek zamiar miałby w stosunku do niego nadawca, to świadomie wypowiadany fałsz pozostaje kłamstwem.
Jak sprawdzić czy rację miał św. Augustyn, czy św. Tomasz?
Moim zdaniem należałoby wybrać losową, reprezentatywną liczbę ludzi i zadać im takie pytanie:
Osoba [O] wypowiada dwa zdania [A] i [B]. Jest w pełni świadoma tego, czym jest kłamstwo i fałsz. Zdanie [A] jest obiektywnie fałszywe i [O] to wie, a zdanie [B] brzmi: „zdanie [A] to kłamstwo”. Na przykład: [A]: „Prezenty pod choinkę przynosi św. Mikołaj”, [B]: „To, że prezenty pod choinkę przynosi św. Mikołaj to kłamstwo”.
Która z możliwych odpowiedzi jest właściwa, co do mniemań osoby [O] o wypowiadanych przez siebie zdaniach [A] i [B]:
- [O1] Zdanie [A] to kłamstwo, a [B] nie.
- [O2] Zdanie [B] to kłamstwo, a [A] nie.
- [O3] Oba zdania [A] i [B] są kłamstwem.
- [O4] Oba zdania [A] i [B] nie są kłamstwem.
Moim zdaniem większość ludzi wybierze odpowiedź [O1]. Taka odpowiedź oznacza, że poprawna jest dwuczłonowa definicja kłamstwa św. Tomasza ([A1], [A2]). Sprawdźmy to: zdanie [A] jest obiektywnie fałszywe, osoba [O] wie, że jest fałszywe, a więc [A] to kłamstwo. Jeśli [A] to kłamstwo, to zdanie [B] jest obiektywnie prawdziwe - a więc kłamstwem być nie może. A zatem to, że prezenty pod choinkę przynosi św. Mikołaj to kłamstwo. Nie jest kłamstwem stwierdzenie, że to kłamstwo.
Ale jeśli większość ludzi wybierze odpowiedź [O2], to znaczy, że rozumieją kłamstwo tak jak św. Augustyn ([A1], [A2], [A3]). Zdanie [A] jest obiektywnie fałszywe, osoba [O] o tym wie, ale nie ma intencji oszukania, o czym świadczy zdanie [B]. A więc zdanie [A] nie jest kłamstwem. Jeśli [A] nie jest kłamstwem to zdanie [B] jest obiektywnie fałszywe, osoba [O] to wie i ma zamiar wprowadzenia w błąd, więc zdanie [B] to kłamstwo. A zatem to, że prezenty pod choinkę przynosi św. Mikołaj to nie jest kłamstwo. Kłamstwem jest stwierdzenie, że to jest kłamstwo.
Nie mam możliwości przeprowadzania tej ankiety na losowej, reprezentatywnej grupie ludzi. Ale proszę czytelników, by przeprowadzili ją wśród znajomych i zreferowali wyniki w komentarzu. A sami jakbyście odpowiedzieli?
Grzegorz GPS Świderski
PS. Notki powiązane:
Czy głoszenie fałszu to grzech? <- poprzednia notka
następna notka -> Być lepszym
Tagi: gps65, prawda, fałsz, kłamstwo, logika, definicja
Bloger, żeglarz, informatyk, trajkkarz, sarmatolibertarianin, futurysta AI. Myślę, polemizuję, argumentuję, politykuję, filozofuję, łapówki przyjmuję: suppi.pl/gps65
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Społeczeństwo