Przeżyłem jako świadomy wyborca wszystkie demokratyczne wybory od czasu przepoczwarzenia się pierwszej komuny w drugą w 1989 roku, w których uczestniczyli wolnościowcy od Janusza Korwin-Mikkego. Wszystkie te wybory były dla nas przegrane. Nigdy mnie to nie zniechęciło.
Ciągle, od prawie 30 lat, głosuję na partie, którym prezesuje JKM. Uważam, że najbardziej szkodliwe politycznie dla naszej wolnorynkowej idei jest to, że wielu się zniechęciło i przeszło na stronę tych co wygrywają. Nic sensownego dzięki temu nie osiągnęli.
Gdyby wszyscy trwali w swoich wyborach tak jak ja, to byśmy byli dziś znaczącą siłą polityczną, a socjalizm byłby w odwrocie, a nie w rozkwicie. Więc zalecam cierpliwość. Ta cierpliwość jeszcze nie owocuje, ale widzę, że niecierpliwość szkodzi.
Dziś socjaldemokratyczny POPiS dominuje politycznie Polskę. Bywało gorzej. Być może lepiej za naszego życia nie będzie. Ale wierzę, że kiedyś wolny rynek w Polsce zwycięży.
Precz z komuną!
Grzegorz GPS Świderski
PS. Notki powiązane:
Absurdalna cisza <- poprzednia notka
następna notka -> Koalicja wolnościowców
Tagi: gps65, wybory, JKM, Wolność, UPR, KNP, Korwin, wolny rynek, polityka, wolnościowcy
Bloger, żeglarz, informatyk, trajkkarz, sarmatolibertarianin, futurysta AI. Myślę, polemizuję, argumentuję, politykuję, filozofuję, łapówki przyjmuję: suppi.pl/gps65
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka