Członkowie i sympatycy Platformy O. i .Nowoczesnej to podobno liberałowie. Ten ich liberalizm polega głównie na poparciu aborcji, eutanazji i cywilnych małżeństw homoseksualnych. Przedstawiam argumentację pewnego „liberała”, przy pomocy której uzasadnił to, że państwo nie powinno regulować kwestii aborcji, że to powinna być sprawa prywatna:
„Aborcja, czy sprzeciw wobec niej, to winna być kwestia indywidualnego sumienia. Na sądzie ostatecznym nikt nie będzie świadczył na niczyją rzecz i każdy będzie indywidualnie odpowiadał za swoje czyny. Dlatego stanowienie w tej kwestii jakichkolwiek zakazów i nakazów wcale nie jest troską o jakiekolwiek życie, a jedynie pragnieniem posiadania władzy nad cudzym istnieniem i rozporządzanie nim. Gdyby to była troska o życia, to wszelkiej maści działacze prolife troszczyliby się o te narodzone już dzieci - zwłaszcza te z wadami genetycznymi - a nie tylko o życie poczęte. Dla mnie obecne zabiegi proliferów to zwykłe dwulicowe zakłamanie, ukrywające ich niezdrowe pragnienia poczucia władzy nad innymi.”
Wszystkim „liberałom” z .Nowoczesnej i Platformy O., do których trafia ta argumentacja, którzy to popierają i się z tym zgadzają, proponuję analogiczne rozumowanie:
Zabezpieczanie się na starość to winna być kwestia indywidualnego podejścia. Na sądzie ostatecznym nikt nie będzie świadczył na niczyją rzecz i każdy będzie indywidualnie odpowiadał za swoje czyny. Dlatego stanowienie w tej kwestii jakichkolwiek obowiązkowych składek na ubezpieczenia emerytalne wcale nie jest troską o jakiekolwiek godne życie, a jedynie pragnieniem posiadania władzy nad cudzym istnieniem i rozporządzanie nim. Gdyby to była troska o godne życie na starość, to wszelkiej maści socjaldemokratyczni działacze troszczyliby się za własne pieniądze o staruszków - zwłaszcza tych, którzy nic na starość nie odłożyli - a nie tylko o to by młodzi płacili dziś obowiązkowe składki na ZUS. Dla mnie obecne zabiegi zwolenników obowiązkowych ubezpieczeń społecznych to zwykłe dwulicowe zakłamanie, ukrywające ich niezdrowe pragnienia poczucia władzy nad innymi.
Kształcenie dzieci to winna być kwestia indywidualnego podejścia ich rodziców. Na sądzie ostatecznym nikt nie będzie świadczył na niczyją rzecz i każdy będzie indywidualnie odpowiadał za swoje czyny. Dlatego stanowienie w tej kwestii jakichkolwiek obowiązków szkolnych wcale nie jest troską o jakąkolwiek edukację, a jedynie pragnieniem posiadania władzy nad cudzym istnieniem i rozporządzanie nim. Gdyby to była troska o edukację, to wszelkiej maści socjaldemokraci troszczyliby się o nauczanie innych dzieci za własne pieniądze - zwłaszcza tych wyjątkowo opornych i głupich - a nie tylko o to by obowiązkowo opłacać edukację z podatków. Dla mnie obecne zabiegi zwolenników publicznej, opłacanej z podatków, edukacji, to zwykłe dwulicowe zakłamanie, ukrywające ich niezdrowe pragnienia poczucia władzy nad innymi.
Finansowanie służby zdrowia to kwestia indywidualnego działania. Na sądzie ostatecznym nikt nie będzie świadczył na niczyją rzecz i każdy będzie indywidualnie odpowiadał za swoje czyny. Dlatego stanowienie w tej kwestii jakichkolwiek obowiązkowych składek zdrowotnych wcale nie jest troską o jakiekolwiek zdrowie, a jedynie pragnieniem posiadania władzy nad cudzym istnieniem i rozporządzanie nim. Gdyby to była troska o zdrowie, to wszelkiej maści działacze socjaldemokratyczni troszczyliby się o chorych za własne pieniądze - zwłaszcza tych chorych obłożnie, czy nieuleczalnie - a nie tylko o to by zdrowi płacili obowiązkowe składki ubezpieczeniowe. Dla mnie obecne zabiegi zwolenników publicznej, opłacanej z podatków służby zdrowia, to zwykłe dwulicowe zakłamanie, ukrywające ich niezdrowe pragnienia poczucia władzy nad innymi.
Pytam więc wszystkich „liberałów” popierających legalizację aborcji: czy jesteście konsekwentni w swoim liberalizmie? Czy w związku z tym, że jesteście liberałami zgodzicie się na postulat likwidacji obowiązku szkolnego oraz obowiązkowych składek na ubezpieczenie zdrowotne i emerytalne? Zgodzicie się na całkowitą prywatyzację szkół, szpitali, NFZ-ów i ZUS-u? Jeśli nie, to nie jesteście żadnymi liberałami.
Grzegorz GPS Świderski
PS. Notki powiązane:
Matrona <- poprzednia notka
następna notka -> Pruski dryl edukacyjny
Tagi: gps65, liberał, liberalizm, argumentacja, aborcja, służba zdrowia, ZUS, publiczna edukacja
Bloger, żeglarz, informatyk, trajkkarz, sarmatolibertarianin, futurysta AI. Myślę, polemizuję, argumentuję, politykuję, filozofuję, łapówki przyjmuję: suppi.pl/gps65
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Społeczeństwo