Motto: A propos kobiet: zawsze fajnie było. Alosza Afdiejew – Trencz.
Kobiety to nie tylko uroda i seks. To też, ale nie tylko. Takie są te na froncie - widać, że są ładne i powabne. Ale kobiety to też matrony - te w tle. Każda może, i powinna, pełnić obie role. Ale po kolei. Najpierw jest na froncie, potem schodzi na tło. Na froncie tylko wabi, gdy siądzie z tyłu, zaczyna rządzić.
Kobiety mają inną krzywą życia niż mężczyźni. Inną w takim sensie, że pochodna tych krzywych ma inną charakterystykę. Mężczyzna maksimum witalności osiąga w połowie życia - tak gdzieś około czterdziestki. Wtedy jest najmądrzejszy, najsprawniejszy, najbardziej przystojny, inteligentny, bogaty. Potem jest już tylko z górki pod każdym względem. Z wyjątkiem Clinta Eastwooda.
U kobiet jest inaczej - maksimum dojrzałości osiągają około dwudziestu pięciu lat - wtedy są najsprawniejsze, najseksowniejsze, najbardziej przysposobione by mieć dzieci. Ale jeszcze nie są najmądrzejsze, jeszcze nie osiągają maksimum sprawności intelektualnej - bo ta jest im niepotrzebna w tym okresie. Są to takie trzpiotki-roztropki. Flirciarki. Wystarczy im tylko instynkt odpowiedniego rozpoznania partnera rozpłodowego. Maksimum sprawności umysłowej osiągają po pokwitaniu, gdy im już seks z głowy wywietrzeje i nie będzie zaćmiewał umysłu. Dlatego matrona to symbol mądrości.
Babcia jest fajna nie dlatego, że jest ładna, ale dlatego, że jest mądra. A dziadek jest fajny, bo to gawędziarz - opowiada historie z czasów, gdy był w kwiecie wieku. Zawsze będzie fajny, gdy będzie flirtował i podrywał. Babci się to już nie uda i nie ma sensu by go naśladowała. Gdy oboje byli młodzi, to dziadek opiekował się babcią, bo on był mądry, a ona głupia. Na starość role się odwracają i to ona się nim opiekuje, bo ona jest mądra, a on głupi.
Więc jeśli kobieta chce być kobietą do ostatniego tchu, to powinna pamiętać, że kobiecość to nie tylko wygląd, ale też intelekt. Wygląd to tylko wabik by robić te głupie ruchy niegodne filozofów służące przetrwaniu gatunku.
Kobieta to bardziej matka i babcia, to bardziej matrona, niż podlotek, czy seksbomba. Naturalna wielozadaniowość kobiety służy przetrwaniu gatunku. Kobieta to opiekunka, wychowawczyni, nauczycielka, pielęgniarka, mentorka, matka, babcia - to są jej ważne role.
Jak już jest mądra to może jest najczęściej w tle. Ale nie ma w tym niczego złego - nie traci przez to kobiecości. Wręcz ją zyskuje! Kobieta się całe życie rozwija, ciągle staje się coraz bardziej kobietą, nawet, jeśli jest ignorowana czy pogardzana. A mężczyzna tylko odcina kupony od bujnej młodości.
Kobieta, która ciągle jest taka sama, ciągle tak samo ładna i seksowna, bo sobie sztucznie poprawia urodę, nie jest kobietą prawdziwą, ludzką. Jest sztucznym tworem popkultury. Kobieta to nie lalka Barbi. Kobieta zmienną jest. Kobieta zawsze mądrzeje i to utrzymuje jej urodę. A różne mankamenty wyglądu, to relatywna kwestia mody - dziś się to podoba, a jutro tamto, i na odwrót. Mądrość widoczna w twarzy starej kobiety czyni ją piękną obiektywnie.
Wszelkie poprawianie naturalnej urody kobiecej poprzez jakieś zabiegi chirurgiczne, wstrzykiwanie botoksu, liftingi twarzy etc. to jest zawsze psucie wyglądu i zdrowia. Kobieta dojrzała jest piękna - im dojrzalsza, tym piękniejsza.
Grzegorz GPS Świderski
PS. Notki powiązane:
Trajk <- poprzednia notka
Tagi: gps65, kobieta
Bloger, żeglarz, informatyk, trajkkarz, sarmatolibertarianin, futurysta AI. Myślę, polemizuję, argumentuję, politykuję, filozofuję, łapówki przyjmuję: suppi.pl/gps65
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Społeczeństwo