Niektórzy uważają, że sztuczna inteligencja jest niemożliwa, bo to zawsze będzie naśladowanie człowieka, udawanie, oszukiwanie, a nie inteligencja sama w sobie. Moim zdaniem nie mają racji.
Inteligencja człowieka berze się z naśladownictwa. Jak się dziecko rodzi to nie jest inteligentne. Jeśli w trakcie swojego rozwoju nie zetknie się z nikim inteligentnym, nie zetknie się z innymi ludźmi, to nigdy inteligentne nie będzie. Jeśli go wilki wychowają, to będzie mieć inteligencję na poziomie wilka – sprawnie, w porozumieniu z innymi, upoluje jelenia – może nawet zostanie przywódcą wilków. Jeśli go wychowają małpy, to będzie mieć inteligencję na poziomie małpy – będzie sprawnie skakać po drzewach i zręcznie wynajdować owoce.
Naśladownictwo to podstawa inteligencji. Odróżnianie inteligencji od jej naśladowania jest bez sensu. Coś co naśladuje inteligencję jest inteligentne. Nie można odróżnić inteligencji jako takiej od jej naśladownictwa - nie w sensie technicznym czy fizycznym, ale na poziomie definicji. Jakkolwiek byśmy nie zdefiniowali inteligencji, to spełni ją wszystko to, co będzie z nią zgodne i nie ważne czy oszukuje albo naśladuje.
Jeśli już jakoś to różnicować, to inteligencja naśladująca, oszukująca, jest wyższą inteligencją od tej, którą naśladuje i oszukuje. Przez oszukiwanie i naśladowanie przewyższamy to, co naśladujemy i oszukujemy. Oszust jest bardziej inteligentny niż ten, kogo oszukuje. Więc jeśli sztuczna inteligencja będzie nas naśladować i oszukiwać, to nas przewyższy, pokona, będzie to wyższa forma inteligencji.
Grzegorz GPS Świderski
Tagi: gps65, sztuczna inteligencja
Bloger, żeglarz, informatyk, trajkkarz, sarmatolibertarianin, futurysta AI. Myślę, polemizuję, argumentuję, politykuję, filozofuję, łapówki przyjmuję: suppi.pl/gps65
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości