Niektórzy uważają, że wolność polega na tym, że możesz żebrać, możesz kraść, możesz włamywać się do pustych mieszkań, żeby przespać noc etc... - a zatem myślą, że wolność to możliwość łamania wszelkich zasad społecznych, wszelkich praw, regulaminów, umów, ustaleń, traktatów. Wolne są szympansy gdy mogą zjeść wszystko co znajdą lub zabiorą innemu.
Nie mają racji. Nie na tym polega wolność. Anarchia to nie jest wolność. Utożsamianie libertarian z anarchistami to kompletne nieporozumienie. Maksimum wolności społecznej osiągamy dzięki synergii jaką nam daje współpraca z innymi ludźmi. Gdy wszystko muszę sobie zapewnić sam, albo w małej grupie plemiennej, gdy o wszystko muszę walczyć, gdy wszystko muszę wyżebrać, wykraść, znaleźć, to jestem tak zniewolony jak zwierzęta, czyli człowiek pierwotny, który był całkowicie uzależniony od naturalnych
budżetów czasowych.
Wolność społeczna to kwestia kultury i cywilizacji. Współczesne socjaldemokratyczne państwa, które opanowały cały zachód i wschód, tę synergiczną kulturę i cywilizację niszczą. Wszystkie państwa Unii Europejskiej, państwa anglosaskie (USA, UK, Kanada, Australia), Rosja, Chiny, Japonia etc…, to są państwa socjaldemokratyczne - o różnych odcieniach, ale fundamenty są takie same. To jest prawidłowa, encyklopedyczna, nazwa. W celach propagandowych niektórzy nazywają ten ustrój neoliberalizmem, czy kapitalizmem państwowym. Jak zwał, tak zwał, grunt, że te państwa skutecznie realizują wszystkie postulaty
socjaldemokracji.
Rozwój cywilizacji polega na tym, że więcej współpracujemy niż walczymy. Póki co robimy oczywiście i to, i to, ale dobra organizacja jest wtedy, gdy walkę przy użyciu przemocy minimalizuje. Współczesne państwo temu nie służy. Wolny rynek służy. Wolny rynek to nie anarchia - to organizacja i porządek, to porządek wymuszony konkurencją. Państwo wolny rynek tłamsi, bo ogranicza konkurencję i monopolizuje większość dziedzin życia.
Przemoc jest oczywiście konieczna i niezbędna - ale tak jak wszystko, też powinna podlegać konkurencji. Terytorialny monopol na przemoc drastycznie osłabia synergiczny efekt współpracy. Ten monopol jest realny, istnieje, działa. Ale działa destrukcyjnie!
Nie jest wcale tak, że eliminując państwo wrócimy do wspólnot pierwotnych i sobie będziemy wszystko sami robić. Musimy robić dokładnie odwrotnie - specjalizować się, współpracować, konkurować. I dlatego państwo należy zlikwidować!
Powinniśmy eliminować monopole narzucone siłą. Nie organizacje stosujące przemoc - one są niezbędne. Ale ich terytorialny monopol! By to zrobić, można na przykład opanować ich kierownictwo i się samosprywatyzować. Czyli włączyć się w demokratyczną grę o władzę po to, by po nawet drobnym zwycięstwie tę destrukcyjną władzę rozproszyć. Na przykład dając więcej autonomii regionom oraz zbywając państwową własność.
Grzegorz GPS Świderski
Tagi: gps65, anarchizm, libertarianizm, wolność, synergia, państwo
Bloger, żeglarz, informatyk, trajkkarz, sarmatolibertarianin, futurysta AI. Myślę, polemizuję, argumentuję, politykuję, filozofuję, łapówki przyjmuję: suppi.pl/gps65
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Społeczeństwo