GPS GPS
444
BLOG

Gatunkizm

GPS GPS Społeczeństwo Obserwuj notkę 14
Rasizm jest zły. Ale by uznać rasizm za zły potrzeba uniwersalizmu. Taki uniwersalizm, to fundament naszej cywilizacji, który wynika z chrześcijańskich wierzeń religijnych. Chrześcijaństwo to między innymi pogląd moralny, że wszyscy ludzie są sobie równi moralnie, wszyscy są podmiotem moralności, wszystkich dotyczy ta sama moralność. Dekalog dotyczy tak samo każdego człowieka na Ziemi - i tych, którzy żyli kiedyś, i tych, którzy żyją dziś, i tych, którzy zrodzą się w przyszłości. I nie tylko tych, którzy wyznają chrześcijaństwo, ale też tak samo żydów, muzułmanów, buddystów czy hinduistów.
Ludzie są różni. Różnią się pochodzeniem etnicznym, różnią się rasą, różnią się poglądami, kulturą, bogactwem, zdolnościami. Egalitaryzm to jawny fałsz. Ludzie nie są równi. Nigdy nie byli i nigdy będą. Nie są też sobie równi moralnie. Jedni są lepsi, inni gorsi. Jedni wyznają jakąś moralność, inni inną. Jedni wierzą w to, inni coś innego. Uniwersalizm nie jest uniwersalny. Większość wierzeń religijnych różnicuje ludzi moralnie - głównie ze względu na te właśnie wierzenia, czy też przynależność do własnego plemienia, przynależność etniczną albo rasową.
Ale my, członkowie cywilizacji łacińskiej, uważamy, że to jest złe. Te inne poglądy, inne religie, inne cywilizacje, są złe. My wierzymy w moralny egalitaryzm, wierzymy, że choć ludzie są różni, to należy ich od strony moralnej traktować tak samo. Każdy grzeszy indywidualnie, każdy będzie zbawiony indywidualnie, każdy odpowiada za siebie - i każdy tak samo, według tych samych kryteriów.
Ale ten nasz uniwersalizm, ten nasz egalitaryzm moralny, jest w istocie bardzo podobny do rasizmu. Bo to jest gatunkizm. Czarni rasiści uważają, że podmiotem moralności jest Murzyn, ale reszta ludzi to przedmioty, które można dowolnie wykorzystać, okraść czy zabić. Stąd taka przestępczość u Murzynów. Biali rasiści uważali, że oni są rasą panów, a inni ludzie to przedmioty, to niewolnicy. Stąd dokonane przez nich ludobójstwo na niesłychaną skalę.
A my uważamy, że podmiotem moralności jest każdy człowiek - i biały, i czarny, i żółty. No ale co to jest ten człowiek-podmiot-moralności? Czy obejmuje to też neandertalczyka albo australopiteka? Szympansy czy bonobo nie są podmiotem moralności - wolno na nie polować, wolno je zabijać i zjadać. Chyba, że weźmiemy je pod ochronę. Ale kto inny chroni, a kto inny jest pod ochroną - obu stron dotyczy inna moralność.
Nasza uniwersalna moralność chrześcijańska jako podstawowe kryterium bycia podmiotem moralnym bierze przynależność gatunkową. Nie inteligencję, nie zachowanie, nie zdolności, nie sposób życia, nie możliwości komunikacyjne, ale kryteria biologiczne.
Kryterium gatunkowe to kryterium krzyżowania się. Moralność dotyczy wszystkich osobników, które są zdolne do biologicznego krzyżowania się z homo sapiens. Jeśli neandertalczyk krzyżował się z człowiekiem, to jest podmiotem moralności, a jeśli nie, to wolno było na niego polować jak na małpy - a gdy był bliski wyginięciu trzeba było go chronić. Być może nawet hodować jak bydło czy stworzyć rezerwat.
Inne kryteria - typu poziom inteligencji, zdolności, zachowanie, to jak komu z oczu patrzy etc. - muszą skutkować tym, że dozwolone moralnie stanie się mordowanie pewnych ludzi, albo ich hodowanie jak bydło.
Moralność jest prosta: ludzi nie wolno mordować, ludzi nie wolno hodować, ludzi nie wolno zjadać - a na zwierzęta można polować, można je hodować i można je zjadać.
Murzynów wolno mordować, bo są mniej inteligentni, Żydów wolno mordować, bo są bardziej inteligentni - taki pogląd jest skutkiem przyjęcia kryterium inteligenci. A tymczasem i Murzynów, i Żydów, nie wolno mordować, bo się z nimi krzyżujemy - to jest skutek przyjęcia kryterium gatunkowego.
Chrześcijaństwo to gatunkizm. Nasza cywilizacja jest gatunkistowska. Gatunkizm prowadzi do tego, że zabijamy i zjadamy zwierzęta - i to uznajemy za dobre. Dzięki takiemu podejściu będziemy wiedzieć jakie prawa przyznać kosmitom, którzy by u nas wylądowali, albo których odkryjemy w naszych wyprawach kosmicznych. Jeśli po zgwałceniu samicy kosmity nic się nie urodzi, to będzie można śmiało taką samice zjeść. A jeśli się coś żywego urodzi, to powinniśmy być skazani za gwałt.
Więc każde bliskie spotkanie III stopnia to powinien być przede wszystkim flirt i próba nawiązania relacji seksualnej z obcym, tak by jak najszybciej doprowadzić do kopulacji, po to by rozstrzygnąć kryterium krzyżowania  się gatunkowego. Dawni odkrywcy tak robili, ale nie mieli odpowiedniej teorii, by z tego moralnie skorzystać.
Make love, not war!
 
Grzegorz GPS Świderski


Budżety czasowe  <- poprzednia notka
następna notka -> Sędziowska dziedziczna klika

 

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj14 Obserwuj notkę
GPS
O mnie GPS

Blo­ger, że­gla­rz, informatyk, trajk­ka­rz, sar­ma­to­li­ber­ta­ria­nin, fu­tu­ry­sta AI. My­ślę, po­le­mi­zu­ję, ar­gu­men­tu­ję, po­li­ty­ku­ję, fi­lo­zo­fu­ję, łapówki przyjmuję: suppi.pl/gps65

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (14)

Inne tematy w dziale Społeczeństwo