GPS GPS
657
BLOG

Temperatura

GPS GPS Rozmaitości Obserwuj notkę 6
Temperatura jest ważna! Temperatura ma znaczenie! Temperatura wpływa na naszą percepcję, na nasz sposób zachowania się, na to jak myślimy, jak się uczymy. Temperatura rozróżnia płeć! Mało tego! Temperatura kształtuje cywilizacje. By to wszystko uzasadnić posłużę się trzema cytatami – od najnowszych od najstarszych, od najkrótszych do najdłuższych.
Grzegorz GPS Świderski

PS1. Najpierw cytat ze strony internetowej: Edukacyjna wolność zróżnicowana:
„Udowodniono, że dziewczęta powinny uczyć się w temperaturze wyższej niż chłopcy. Przy temperaturze 21 stopni dziewczęta marzną i są rozkojarzone, a optymalne ciepło dla nich to ok. 24 stopnie. Chłopcy przy tak wysokiej temperaturze zasypiają i nie potrafią się skupić. Nie da się w jednej klasie uzyskać dwóch temperatur.”

PS2. Drugi cytat pochodzi z „Vademecum ojca” Janusza Korwin-Mikke:
„W zasadzie do ubierania dziecka nie powinien się Pan wtrącać. W żadnym już przypadku w jego wygląd i kolorystykę!
Niestety, Leopold Tyrmand twierdził — i miał rację — że Polska jest krajem przegrzanych bachorów oraz ludzi z tekturowymi walizkami na przystankach PKS. Z tekturowych walizek nieco wyrośliśmy, ale z przegrzewania dzieci — nie! Niektóre kobiety (vide CZYM SKORUPKA...) po prostu nie są w stanie powstrzymać się przed ubraniem malca jak uczestnika wyprawy na Mount Everest.
W tym celu najlepiej dawać przykład. Trzeba samemu co jakiś czas zabierać dziecko na spacer. By zorientować się, jak je ubrać, należy trzymać się reguły: „Tak jak siebie — tylko nieco lżej!". Trzeba pamiętać, że dziecko musi dotrzymywać Panu kroku, co wymaga o wiele większego wysiłku. Nawet, gdy Pan stoi w miejscu — dziecko biega, dziecko skacze. Dlatego musi być ubrane lżej.
Jeśli jednak matka ubierała je trzy razy za grubo, to do właściwej liczby warstw odzieży dochodzić należy stopniowo.
Musi się Pan przy tym liczyć, że Pańskie wysiłki będą sabotowane. Często podświadomie powiedział Pan „lżej". Przecież ona założyła cztery swetry (a mogła pięć!). Jest „lżej"? Jest! Porażkę na tym polu trzeba przyjąć filozoficznie. Ostatecznie dzieci trzeba hartować...
... a kto powiedział, że trzeba je hartować na Syberię, a nie na Gwineę Równikową???!!!?
Podobnie z dojrzewaniem. W naszej cywilizacji młodzież dojrzewa coraz wcześniej. Rozmaici socjolodzy dorabiają do tego rozmaite teorie — podczas gdy najprawdopodobniej sprawa jest dość prosta:  Gdzie ludzie dojrzewają wcześniej: we Włoszech czy w Skandynawii? Odpowiedź — przynajmniej do niedawna — była jasna: we Włoszech.
Podobnie jak roślina żyjąca w cieple dojrzewa wcześniej od rośliny rosnącej w klimacie chłodnym — podobnie i młodzież rozwija się wolniej lub szybciej w zależności od temperatury.
No, a tania energia spowodowała, że nasze domy są coraz bardziej ogrzane. Przed trzystu laty w mieszkaniach panowało z reguły 13-15° Celsjusza (o ile tak można powiedzieć, bo Celsjusz jeszcze się nie narodził), teraz w Europie zazwyczaj jest 20-21, zaś w USA 21-23°C.
Ponieważ zaś współczesny człowiek większość życia spędza w swym środowisku naturalnym, tj. w pomieszczeniach zamkniętych — przeto wnioski są jasne.
Potwierdzeniem tej hipotezy byłoby np. stwierdzenie, iż w Skandynawii przyspieszenie dojrzewania jest względnie najwyższe. Zauważyłem. A mój siostrzeniec hodowany przez mą siostrę w ciepłych betach dojrzał o wiele szybciej od moich synów — czego, rzecz jasna, nie można uogólniać zbyt pochopnie...
W wielu przypadkach (vide EDYP) dorabia się skomplikowane teorie do zjawisk czysto fizjologicznych. Tam chodziło o zapach dojrzałego samca."

PS3. Trzeci cytat pochodzi z „O duchu praw” Monteskiusza:
„Zimne powietrze ściąga zakończenia zewnętrznych żyłek naszego ciała; to pomnaża ich sprężystość i sprzyja dopływowi krwi od kończyn do serca. Zmniejsza długość tychże żyłek; przez co pomnaża ich siłę. Ciepłe powietrze, przeciwnie, zwalnia kończyny żyłek i wydłuża je; zmniejsza tedy ich siłę i sprężystość.
Ludzie są tedy bardziej krzepcy w zimnych klimatach. Czynność serca i oddziaływanie najdrobniejszych żył odbywają się sprawniej, soki są w lepszej równowadze, krew bardziej prze ku sercu i nawzajem serce ma więcej siły. Ta większa siła musi wydawać wiele skutków: na przykład więcej dufności w samym sobie, to znaczy więcej odwagi; więcej poczucia własnej wyższości, to znaczy mniejszą żądzę zemsty; większe przeświadczenie własnego bezpieczeństwa, to znaczy więcej szczerości, mniej podejrzeń, chytrości i podstępów. Słowem, muszą stąd wynikać charaktery bardzo różne. Dajcie człowieka w miejsce gorące i zamknięte; będzie cierpiał z racji, które wymieniłem, wielkie zemdlenie serca. Jeżeli w tych warunkach podsunie mu kto jakiś śmiały postępek, sądzę, iż okaże się doń bardzo nieskłonny; doraźna niemoc wleje brak odwagi w jego duszę; będzie się lękał wszystkiego, ponieważ będzie czuł, że nic nic może. Ludy w gorących krajach są lękliwe, podobnie jak starcy; ludy w zimnych krajach są odważne, jak ludzie młodzi. Jeżeli weźmiemy pod rozwagę ostatnie wojny, jako te, które najbliżej są nam na oczach i w których łatwiej możemy dostrzec pewnych nieznacznych działań, niedostrzegalnych z daleka, ujrzymy snadno, iż ludy północy, przeniesione w kraje południowe, nie dokonały tam równie pięknych czynów jak ich krajanie, którzy walcząc w swoim własnym klimacie, władali całym swoim męstwem.
Krzepkość fibrów u ludów północnych sprawia, iż wyciągają one najgrubsze soki z pokarmów. Wynikają z tego dwie rzeczy: jedna, iż cząstki mlecza lub limfy bardziej sposobne są, przez swą wielką powierzchnię, przylegać do żył i odżywiać je: druga, iż, dla swojej grubawości, mniej są sposobne, aby nadać sokowi nerwowemu niejaką subtelność. Te ludy będą tedy miały wielkie ciało, a mało żywości.
Nerwy kończą się na całej powierzchni ciała w tkance skóry, a każdy tworzy wiązkę nerwów. Zwyczajnie nie cały nerw bywa wprawiony w ruch, ale jego nieskończenie drobna cząstka. W gorących krajach, gdzie tkanka skóry jest zwiotczała, zakończenia nerwów są jak gdyby rozwarte i wystawione na najlżejsze działanie najsłabszych przedmiotów. W zimnych krajach tkanka skóry jest skurczona, a brodawki ściśnięte; drobne pęczki są jak gdyby porażone, wrażenie dochodzi do mózgu jedynie wtedy, kiedy jest nadzwyczaj silne i kiedy działa na cały nerw naraz. Zasię wyobraźnia, smak, czułość, żywość, zależą od nieskończonej mnogości drobnych wrażeń.
Oglądałem zewnętrzną tkankę języka baraniego w miejscu, gdzie wydaje się gołemu oku pokryty brodawkami. Widziałem, za pomocą mikroskopu, na tych brodawkach małe włoski lub też rodzaj puszku; między brodawkami znajdowały się stożki, które tworzyły, na końcu, niby małe pędzelki. Jest wielkie prawdopodobieństwo, że te stożki są głównym narządem smaku.
Zamroziłem połowę tego języka: ujrzałem gołym okiem, iż brodawki zmniejszyły się nadzwyczajnie; kilka rzędów tych brodawek schowało się w swoje pochewki. Zbadałem ich tkankę mikroskopem, nie ujrzałem już stożków. W miarę jak język odmarzał, brodawki, widziane gołym okiem, podnosiły się wyraźnie; pod mikroskopem zaś małe pęczki zaczynały się pojawiać.
Owo spostrzeżenie potwierdza to, co powiedziałem, iż w zimnych krajach pęczki nerwowe mniej są rozwite; chowają się w swoich pochewkach, gdzie są ubezpieczone od zewnętrznych wpływów. Wrażenia są zatem mniej żywe.
W zimnych krajach wrażliwość na przyjemności będzie niewielka; większa będzie w krajach umiarkowanych; ogromna w krajach gorących. Tak, jak rozróżnia się klimaty wedle stopnia szerokości geograficznej, tak można by je niejako rozróżniać wedle stopni wrażliwości. Widywałem operę w Anglii i we Włoszech: te same sztuki, ci sami aktorzy: ale ta sama muzyka wywiera tak różne działanie na oba narody, jeden jest tak spokojny, a drugi tak porwany, że zdaje się to niepojęte.
Toż samo będzie z bólem: rodzi się on u nas pod wpływem rozdarcia jakowychś włókien naszego ciała. Stwórca postanowił, iż ból ten będzie tym większy, im większe zaburzenie: owóż, jasne jest, iż wielkie ciała i grube włókna ludzi północy mniej są zdolne do zaburzenia niż delikatne włókna ludów w ciepłych krajach; dusza jest tam przeto mniej tkliwa na ból. Moskala, aby coś uczuł, trzeba obedrzeć ze skóry.
Przy tej delikatności organów, jaką mają ludzie w gorących krajach, dusza jest nader tkliwa na wszystko, co ma związek z połączeniem dwóch płci: wszystko zmierza do tego celu.
W krajach północnych fizyczna strona miłości zaledwie ma tyle siły, aby dać się uczuć; w krajach umiarkowanych miłość, zaprawiona tysiącznymi przydatkami, szuka uroku w rzeczach, które zrazu zdają się być nią, a jeszcze nią nie są; w krajach gorętszych kocha się miłość dla niej samej; jest jedynym źródłem szczęścia; jest życiem.
W krajach południowych ustrój delikatny, słaby, ale pobudliwy, oddaje się miłości, która w seraju rodzi się i zaspakaja bez ustanku; lub też miłości, która, zostawiając kobietom większą wolność, wystawiona jest na tysiączne niepokoje. W krajach północnych ustrój zdrowy i silny, ale ciężki, znajduje przyjemność we wszystkim, co może sercu dać podnietę: polowanie, podróże, wojna, wino. W krajach północnych spotkacie ludy, które mają mało wad, dość wiele cnót, wiele prostoty i szczerości. W miarę, jak zbliżacie się do krajów południowych, rzeklibyście, iż oddalacie się od samej moralności: żywsze namiętności będą mnożyły zbrodnie; każdy stara się wydrzeć drugiemu przewagi sprzyjające tymże namiętnościom. W krajach umiarkowanych ujrzycie ludy niestałe w swoich obyczajach, nawet w swoich przywarach i w swoich cnotach: klimat nie jest tam dość stały, aby w nich tchnąć stałość.
Gorąco klimatu może być tak nadmierne, iż ciało będzie zupełnie bez siły. Wówczas omdlałość przejdzie i na ducha; żadnej ciekawości, żadnego szlachetnego zamysłu, żadnego wzniosłego uczucia; skłonności będą tam zupełnie bierne; lenistwo będzie tam szczęściem; większość kar będzie tam lżejsza do udźwignięcia niż żywość duszy, a niewola mniej nieznośna niż siła ducha potrzebna do powodowania sobą.”

Trajk na lodowcu <- poprzednia notka

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj6 Obserwuj notkę
GPS
O mnie GPS

Blo­ger, że­gla­rz, informatyk, trajk­ka­rz, sar­ma­to­li­ber­ta­ria­nin, fu­tu­ry­sta AI. My­ślę, po­le­mi­zu­ję, ar­gu­men­tu­ję, po­li­ty­ku­ję, fi­lo­zo­fu­ję, łapówki przyjmuję: suppi.pl/gps65

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (6)

Inne tematy w dziale Rozmaitości