Startowałem w wyborach do Sejmu. W okręgu warszawskim numer dziewiętnaście dostałem osiemdziesiąt osiem głosów. To był trudny okręg. Startowali w nim jako moi konkurenci: Jarosław Kaczyński, Ewa Kopacz, Paweł Kukiz, Ryszard Petru, Barbara Nowacka, Adrian Zandberg, Piotr Ikonowicz - najbardziej znani przywódcy lewicowych partii. A z tej samej listy co ja startowali między innymi: Janusz Korwin-Mikke, Tomasz Sommer, Miriam Shaded, Krzysztof Woźniak. Na 40 kandydatów z listy znalazłem się na 21 miejscu - w środku stawki. Uważam to za sukces i bardzo dziękuję tym, którzy na mnie zdecydowali się zagłosować.
Wszystkie te 88 osób to z pewnością świadomi wyborcy, którzy wybrali mnie z powodu poglądów. To nie był przypadkowy wybór. Ja prowadziłem kampanię wyborczą całkiem za darmo i reklamowałem się tylko w Internecie - na moim blogu i na facebooku. Więc przy takiej konkurencji te 88 głosów dające miejsce w połowie listy to dużo. Tu to można sprawdzić:
wyniki wyborów do Sejmu w RP w okręgu numer 19.
Ale jest podejrzenie, że tych wyborców było więcej, bo mój syn ma kolegę w szkole, który twierdzi, że na mnie zagłosował, a tymczasem w jego obwodzie na wywieszonych wynikach mam zero głosów. A zatem sfałszowano wybory. Nie sądzę, by komuś chodziło o to by mi coś utrudnić, bo nawet jeśli miałem naprawdę 90 głosów, to i tak nie miałbym szans na mandat. To po co fałszować wyniki tak niszowemu kandydatowi?
Właśnie się dowiedziałem, że liczba 88 jest symboliczna. Sprawdziłem w Wikipedii i tam jest tak napisane:
„88 - jako symbol neonazistów. Neonaziści używają liczby 88 jako kod reprezentujący slogan Heil Hitler. Litera H jest ósmą literą alfabetu, więc 88 ma oznaczać HH, czyli właśnie Heil Hitler”.
Co ciekawe, w okręgu podwarszawskim numer dwadzieścia startowała moja matka. Ona w ogóle nie prowadziła żadnej kampanii - nawet w Internecie. I też dostała równo osiemdziesiąt osiem głosów! Tu to można sprawdzić:
wyniki wyborów do Sejmu w RP w okręgu numer 20. Nikt więcej w naszych okręgach nie dostał tyle głosów! Przypadek? Nie sądzę!
Te fałszerstwa musiały odbyć się na poziomie centrali wyborczej. Te liczby 88 dla mnie i mojej matki to jakiś sygnał od służb specjalnych manipulujących wyborami. Tylko o co im chodzi? Jak rozumieć ten znak? Ma ktoś jakiś pomysł? A może sam oficer, który to wymyślał mógłby w komentarzu (oczywiście anonimowo) wyjaśnić sprawę? Panie oficerze! Proszę o sprecyzowanie tego sygnału!
Grzegorz GPS Świderski
PS. Na moim blogu pisałem też o innych liczbach:
PS2. A może wytłumaczeniem jest to, że służby się w taką zabawę bawią: W ilu krokach dojdziecie do Hitlera?
PS3. Rozkład Benforda raczej nie wskazuje na fałszerstwa na dużą skalę:
Pierwsza Cyfra |
Czestość |
Rozkład |
Benford |
1 |
2267 |
28,85% |
30,10% |
2 |
1434 |
18,25% |
17,61% |
3 |
1038 |
13,21% |
12,49% |
4 |
831 |
10,58% |
9,69% |
5 |
649 |
8,26% |
7,92% |
6 |
482 |
6,13% |
6,69% |
7 |
453 |
5,76% |
5,80% |
8 |
394 |
5,01% |
5,12% |
9 |
310 |
3,95% |
4,58% |
PS4. A tu informacja dla tych, którzy oskarżają mnie o jakieś paranoje: ...pomyłka jest wynikiem "błędu ludzkiego"...
Bloger, żeglarz, informatyk, trajkkarz, sarmatolibertarianin, futurysta AI. Myślę, polemizuję, argumentuję, politykuję, filozofuję, łapówki przyjmuję: suppi.pl/gps65
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości