Jarosław Kaczyński powiedział niedawno tak: „Istnieje poważne niebezpieczeństwo, że zostanie uruchomiony proces, który w wielkim skrócie będzie wyglądał mniej więcej tak: najpierw liczba cudzoziemców gwałtownie się zwiększa, później nie przestrzegają oni naszego prawa, naszych obyczajów, a później narzucają swoją wrażliwość i swoje wymogi w różnych dziedzinach życia. I to w sposób bardzo agresywny i gwałtowny. Jeżeli ktoś mówi, że to nieprawda, niech się rozejrzy po Europie”
To jest ostrzeżenie przed tym, co może się stać w przyszłości. To jest poważne zagrożenie. Wielu innych polityków też ostrzega i się tego boi. Mogą przyjść do nas ludzie innej wiary, innej cywilizacji, innych obyczajów, mogą stać się większością i bez żadnej walki zbrojnej mogą nas zdominować i narzucić swoje prawa i obyczaje.
Ale ja chciałbym iść dalej w tych spekulacjach. Przypuśćmy, że to się ziści. Obcy nas zdominują i zmienią prawo i ustrój państwa. I będą rządzić. A my będziemy w mniejszości. Proponuję pomyśleć co będzie potem, po kilkunastu latach, czy może nawet po kilku pokoleniach. Pewnie wyginiemy jak Rzymianie i nasza cywilizacja upadnie. Ale załóżmy wariant optymistyczny. Ciągle będzie żyć mniejszość pamiętając nasze stare prawa, obyczaje i zasady cywilizacyjne i będzie chcieć ich powrotu.
Czy będziemy ciągle walczyć o powrót starego porządku? Czy będziemy tworzyć ruch oporu? Czy będziemy walczyć w podziemiu? Czy będziemy robić wszystko, by zaborcze państwo narzucone przez obcych obalić, zniszczyć? Wytrzymamy następne 123 lata niewoli?
No to przypuśćmy, że się uda. Przypuśćmy, że w końcu obalimy to obce państwo, albo ono samo upadnie, albo ktoś inny je zniszczy. I wróci wolność i demokracja. Czy wtedy wrócimy do naszych poprzednich praw i obyczajów, czy też będziemy kontynuować narzucony ustrój i żyć według narzuconych obyczajów?
No to proszę zwrócić uwagę na to, że to wcale nie są jakieś spekulacje, to nie jest jakaś przyszłość. To jest teraźniejszość! Dokładnie w tym puncie jesteśmy! Zaborcy zniknęli, a my nadal żyjemy po ichniemu, a nie po naszemu. Proszę zamienić w powyższej wypowiedzi Kaczyńskiego słowo: „cudzoziemcy” na: „socjaldemokraci” i proszę zauważyć, że wypowiedź ta przestanie wtedy być przyszłością, ale będzie mówić o historii - nie o tym co się ma zdarzyć, ale o tym co się już zdarzyło!
W Polsce kilka pokoleń temu rozpoczął się taki proces, że najpierw liczba socjaldemokratów zaczęła gwałtownie rosnąć, przestali przestrzegać prawa, zaczęli walczyć z naszymi obyczajami, urządzali strajki, zadymy, demonstracje, krwawe rozruchy, rewolucje i wojny, zaczęli narzucać swoją wrażliwość w większości dziedzin życia, narzucili swoją sprawiedliwość społeczną sprzeczną ze zwykłą sprawiedliwością, i robili to w sposób agresywny i gwałtowny. W końcu zdobyli władzę i zaczęli ją utrwalać. Jeżeli ktoś mówi, że to nieprawda, niech się rozejrzy po Europie!
Dziś wszystkie polskie partie parlamentarne w pełni popierają program socjaldemokratów. Wszyscy są za obowiązkiem ubezpieczeń, obowiązkiem szkolnym, intensywną ingerencją państwa w gospodarkę, za szczegółowym regulowaniem przez państwo wielu dziedzin gospodarki poprzez koncesje, licencje, politykę podatkową, redystrybucję etc. Wszyscy popierają „darmowe” szkolnictwo, „darmową” służbę zdrowia, rozdawnictwo zasiłków i tym podobne działania niszczące wolny rynek i demoralizujące ludzi. Komuna nie upadła.
Boimy się państwa islamskiego, boimy się prawa szariatu, ale nie boimy się państwa socjaldemokratycznego i sprawiedliwości społecznej. A to przecież w istocie to samo! Zamordystyczny fundament jest podobny, różne są tylko mało znaczące szczegóły. Nasze tradycyjne obyczaje i prawa już zostały zniszczone! Już nami rządzi opresyjny, zaborczy, destrukcyjny tyran obcy nam cywilizacyjnie. I zamiast go obalić, potulnie go akceptujemy. Mało tego - w ogóle nie jesteśmy świadomi tego, że nam już zniszczył cywilizację!
Bardzo dobitnie opisał to w swojej niedawnej notce: „
Polskie Absurdy” Piotr Piętak - cytuję kluczowy fragment:
„(…) Dwa totalitaryzmy niszczyły nas z rzadko spotykaną determinacją i ogromna większość zniszczeń, mordów i przekształceń, dokonywała się za sprawą Niemców i Rosjan czasem w formie harmonijnej współpracy – jak w latach 1939 -1941 -, czasem zupełnie bez kooperacji, ale zawsze z zadziwiającym w swej konsekwencji kontynuowaniem wątku rozpoczętego przez poprzednika. Czy Polska została w latach 1939 – 1956, unicestwiona? W dużym – bardzo dużym - stopniu – tak. Znikła warstwa ziemiańska, która przez stulecia stanowiła fundament państwa polskiego. W latach 1939 – 41 zniszczona na kresach zachodnich przez Niemców i na wschodnich przez Rosjan. W Generalnej Guberni wydziedziczona przez okupantów i dorżnięta reformą rolną przez nową władzę komunistów. Większość z 20 000 tysięcy dworków, które były ostoją polskości, rozsypały się w pył. Zagłada Żydów – unicestwienie unikalnej cywilizacji, która od XIV wieku rozwijała się na ziemiach Rzeczpospolitej Polski. Wytępienie Żydów mobilizuje cały niemiecki geniusz biurokratyczno-naukowy, który swoje marzenie o wyeliminowaniu na zawsze z historii ludzkości narodu Biblii, realizuje z matematyczną precyzją.
Z pejzażu Polski zniknęła specyficzna architektura małych miasteczek zamieszkałych w 80 procentach przez Żydów. Polska zmieniła skórę. Dzieci urodzone w Polsce po 1945 roku nie zobaczą już drewnianych synagog, których architektura upodabniała je do wiejskich dworków. Polska jest zrównana z ziemią. W tyglu niemiecko-rosyjskich zbrodni i eksperymentów społecznych wytapia się nowy naród. PRL po 1956 roku jest budowany na hitlerowsko-stalinowskim fundamencie, który do dzisiaj ma jeszcze wpływ na nasz życie.(…)”
Te dwa totalitaryzmy, o których pisze Piotr Piętak, to były totalitaryzmy socjaldemokratyczne. W III Rzeszy rządziła partia narodowo-socjalistyczna, a w ZSRR partia komunistyczna - obie miały program w pełni socjaldemokratyczny. Do dziś ich ideologia w Polsce dominuje, mimo, że te partie i państwa już upadły. Już nam nikt socjalizmu nie narzuca, ale my siłą rozpędu dalej go stosujemy, zamiast wrócić do naszych dawnych obyczajów i praw.
Dawna Rzeczpospolita była jednym z najbardziej wolnościowych krajów świata. Nasze obyczaje były wolnościowe. Nasze prawa służyły głównie do ochrony naszej wolności i własności, a nie do szczegółowych regulacji naszego życia. To zostało zniszczone. Państwo islamskie nic w naszym obecnym ustroju nie zmieni - zamieni się tylko jeden zamordyzm na inny. My już jesteśmy niewolnikami! Polacy z Polski dziś uciekają! Mało kto do nas emigruje.
Zamiast obawiać się przejęcia władzy przez obcego zamordystę powinniśmy starać się obalić zamordystę, który nas już teraz zniewala. Tyrana, który już narzucił nam obcy ustrój i obce obyczaje. Socjaldemokracja to obca nam cywilizacja. To cywilizacja Prus, Austro-Węgier, Rosji, III Rzeszy, ZSRR i PRL-u. Ci wszyscy zaborcy byli tak sami źli jak złe będzie państwo islamskie. Te państwa już upadły, nie istnieją, a my nadal gorliwie trzymamy się ich praw i obyczajów.
To tak jakbyśmy żyli w Polsce opanowanej przez państwo islamskie przez kilka pokoleń, a potem by ono upadło z jakichś powodów. A my zamiast wrócić do dawnych praw i obyczajów nadal byśmy stosowali prawo szariatu i żyli według muzułmańskich zwyczajów. Państwo islamskie narzuciłoby prawo nakazujące chodzić naszym kobietom w burkach i my byśmy potulnie je do tego zmuszali, poczym państwo islamskie by upadło, zapanowałaby demokracja, a my głosowalibyśmy na partie, które w swoich programach mają nakaz chodzenia w burkach. To byłoby głupie, nieprawdaż? To co teraz robimy?!!! Dlaczego utrzymujemy nadal te wszystkie socjaldemokratyczne idiotyzmy, które powodują, że jesteśmy biedni i zacofani? Kto nas do tego zmusza?
Grzegorz GPS Świderski
Bloger, żeglarz, informatyk, trajkkarz, sarmatolibertarianin, futurysta AI. Myślę, polemizuję, argumentuję, politykuję, filozofuję, łapówki przyjmuję: suppi.pl/gps65
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Społeczeństwo