Co to jest ortografia? To reguły tworzenia poprawnych wyrazów.
Co to jest gramatyka? To reguły tworzenia poprawnych zdań.
Co to jest logika? To reguły przypisywania zdaniom różnych wartości i metody przekształcania jednych zdań w inne.
Wszystko to dotyczy języka, a więc może być kompletnie oderwane od rzeczywistości. Możemy stworzyć język z ortografią, gramatyką i logiką, który nie będzie się w żaden sposób odnosił do rzeczywistości. Będzie miał syntaktykę, a nie będzie miał semantyki. Musimy więc do języka dodać sens. Poprawna ortografia, gramatyka i logika nie wystarczają do tego by jakiś wywód wyrażony w języku miał sens. No ale jeśli język nabierze sensu, to czy może być narzędziem poznania?
Semantyka powoduje, że język jest sposobem opisu rzeczywistości. Ale najpierw rzeczywistość poznajemy, a potem ją opisujemy. Czy ma zatem sens wyciąganie wniosków o rzeczywistości, której nie zaobserwowaliśmy, na podstawie jakichś opisów innej rzeczywistości obserwowanej?
Język potoczny jest pewnym sposobem modelowania rzeczywistości. Możemy przeprowadzić jakieś eksperymenty na rzeczywistości, opisać je językiem, a następnie przeprowadzić jakieś formalne operacje na tych językowych opisach wyprowadzając nowy opis, który odzwierciedla coś, czego nie zaobserwowaliśmy. A potem możemy ten opis potwierdzić konfrontując go z rzeczywistością. Jeśli nam się ta konkretna operacja przekształcania opisów eksperymentalnie potwierdzi wielokrotnie, to stwierdzamy, że jest poprawna i że nie potrzeba już jej wyniku potwierdzać empirycznie - do wyciągania prawidłowych wniosków o świecie realnym wystarczą formalne operacje na opisach. A więc przy pomocy metody indukcyjnej tworzymy metody dedukcyjne.
A zatem w istocie chodzi o przewidywanie przyszłości. Logika, to magiczna metoda rozpoznawania przyszłych zdarzeń. Obserwujemy coś, opisujemy to, a potem przekształcamy opisy przy pomocy reguł operowania na zdaniach, czyli stosujemy empirycznie potwierdzoną logikę i dostajemy opis rzeczywistości, której nie obserwujemy. Czyli już mamy opis, a opisywanej rzeczywistości jeszcze nie zauważamy - odwrotnie niż na początku, gdy mieliśmy najpierw obserwację, a potem ją opisywaliśmy. No ale jednak zauważamy rzeczywistość poprzez ten opis. A zatem ją przewidujemy.
Obserwujemy gwiazdy, obserwujemy planety, obserwujemy Słońce i Księżyc, opisujemy ich ruch liczbami stosując określoną notację, a potem robimy obliczenia, czyli formalne przekształcenia zapisanych liczb w inne i to pozwala nam dokładnie przewidzieć kiedy w przyszłości będzie zaćmienie Słońca przez Księżyc i w jakim miejscu Ziemi to zaobserwujemy. Zdecydowana większość wiedzy jaką ma ludzkość, to wiedza nie wynikająca z bezpośredniej obserwacji, ale z poznania formalnych reguł operowania językiem i przekształcania jednych zdań w inne. Sukces nauki wiąże się z wypracowaniem poprawnej metodologii, a zatem poprawnych zasad logiki i metod wnioskowania. Wszystko to są formalne operacje na języku. A więc najistotniejszym elementem wiedzy nie są obserwacje, ale reguły wnioskowania, które oczywiście muszą być empirycznie potwierdzone - ale można je potwierdzać na dowolnych obserwacjach.
Język jest silnym narzędziem poznania. Ale tej siły nie daje nam to, że coś opisujemy, a zatem możemy poznać jak było. Dziś już możemy zapisywać historię przy pomocy filmów. Gdybyśmy mieli filmy z każdego miejsca Ziemi z dowolnego czasu, to byśmy historię znali perfekcyjnie – język nie byłby potrzebny. Dzięki permanentnemu i precyzyjnym monitoringowi język stałby się zbędny: w historii, ewolucjonizmie, astronomii, geologii, religii, antropologii, biologii, etnografii etc…
Najważniejszym elementem poznania naukowego nie są wcale cząstki elementarne, oddziaływania między nimi, pola, energie, odległe galaktyki, historia wszechświata od wielkiego wybuchu, fizyka kwantowa, czy tym podobne sprawy - najważniejszym elementem jest poprawna logika, czyli odpowiednie reguły wnioskowania. Tych reguł jest oczywiście wiele - ale tylko niektóre prowadzą do poprawnej wiedzy zgodnej z rzeczywistością. Bez tych odpowiednich reguł cząstek elementarnych byśmy nigdy nie zaobserwowali! Im lepsze mamy reguły wnioskowania, tym lepiej poznajemy świat. Jakość i precyzja instrumentów obserwacyjnych ma znaczenie drugorzędne. Reguły wnioskowania nadrabiają braki w precyzji instrumentów - zwiększają tę precyzję milionkrotnie. Dzięki regułom wnioskowania wiemy już, że obserwacja zawsze będzie obarczona błędem - nie tylko dlatego, że obserwujemy falę prawdopodobieństwa, ale też dlatego, że istotny jest obserwator i jego psychika.
A formalne operacje na napisach będą zawsze poprawne i 100% skuteczne - byleby reguły były dobre. Będą niezależne od rzeczywistości i psychiki obserwatora. Te operacje może robić nawet ktoś, kto nie ma żadnej psychiki - na przykład komputer.
Język jest potrzebny by przewidywać przyszłość. Język to magia. To zaklęcia, które przewidują zdarzenia. Nie na darmo czarodziej musi znać zaklęcia. Nauka to takie czary, to tworzenie ksiąg z zaklęciami. A konkretniej to odkrywanie reguł pozwalających tworzyć coraz to skuteczniejsze zaklęcia. Zaklęcia, które działają w praktyce! I precyzję tych czarów powinniśmy coraz lepiej kalibrować.
Grzegorz GPS Świderski
Bloger, żeglarz, informatyk, trajkkarz, sarmatolibertarianin, futurysta AI. Myślę, polemizuję, argumentuję, politykuję, filozofuję, łapówki przyjmuję: suppi.pl/gps65
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Technologie