Szlachetne zdrowie, ten tylko się dowie, kto cię stracił... - z wolnością jest tak samo. Doceniamy ją dopiero gdy zostaniemy osaczeni i nie będzie gdzie uciec. Bo wolność to mobilność. O wolność trzeba walczyć. By być wolnym trzeba mieć karabin, trzeba być cały czas czujnym.
Ci, którzy innych zniewalają sami nie są wolni. Zniewalanie nie daje wolności. Nadzorca niewolników też jest niewolnikiem. Imeratora zniewala konieczność zniewalania. Gdy się zagapi, gdy się wyluzuje, gdy zechce spróbować czegoś innego, to momentalnie ci, których zniewala, go zabiją, pokonają, odwiną się mu. Ta konieczność czuwania czyni go niewolnikiem. Nie ma spokojnego snu.
Obroża dla niego to zwykła rzecz. Nie tylko dla tego, komu się ją zakłada, ale też dla tego, kto ją zakłada. Obaj bez obroży żyć nie mogą, obu ona zniewala i ogranicza. Nie mają wolności.
Grzegorz GPS Świderski
Zapadam w ciemność i las,
To moje życie, to mój dom...
Przyjaciel-Księżyc w porę zgasł...
Mateczka-Noc okryła mgłą...
|
a d
a E7
a F
C G7
|
Już nie mam dokąd uciec stąd
A nogi nie chcą nosić mnie
Domyka się obławy krąg...
Do rana sam wykrwawię się...
|
a d
a E7
a F
C G7
|
Za to, że wolnym chciałem być
Ścigają mnie jak sfora psów
Ci, co na smyczy wolą żyć
I nie podniosą nigdy głów
|
a F
C G7
a F
C G7
|
Moja wolności, nie znał cię
Żaden niewolnik, żaden pies
Dla nich obroża - zwykła rzecz.
Dla mojej szyi pętlą jest...
Dla mej wolności...
Mojej wolności...
|
a F
C G7
a d
C G7
a d a E7
a d a E7
|
Tylu przyjaciół przeszło już
Na drugą stronę, w lepszy świat
Garbate krzyże pokrył kurz
W dziurawych hełmach gwiżdże wiatr
|
a d
a E7
a F
C G7
|
Szukali Światła w mroczne dni
Przed Bogiem tylko chyląc kark
Pośród klęczących dumnie szli
W pogardzie mając każdy targ
|
a d
a E7
a F
C G7
|
Za to, że wolnym chciałem być
Ścigają mnie jak sfora psów
Ci, co na smyczy wolą żyć
I nie podniosą nigdy głów
|
a F
C G7
a F
C G7
|
Moja wolności, nie znał cię
Żaden niewolnik, żaden pies
Obroża dla nich - zwykła rzecz.
Dla mojej szyi pętlą jest...
Dla mej wolności...
Mojej wolności...
|
a F
C G7
a d
C G7
a d a E7
a d a E7
|
Wstaje świt, opada mgła
Nadchodzi nowy, piękny dzień
Moja wolności, przy mnie trwaj
Najbardziej teraz kocham cię
|
a d
a E7
a F
C G7
|
Ostatni nabój... Krzyża znak...
Burzy się krew... Szczęknęła broń...
Wybaczcie, jeśli coś nie tak...
Przez chwilę lufa chłodzi skroń...
|
a d
a E7
a F
C G7
|
Za to, że wolnym chciałem być
Ścigają mnie jak sfora psów
Ci, co na smyczy wolą żyć
I nie podniosą nigdy łbów
|
a F
C G7
a F
C G7
|
Moja wolności, nie znał cię
Żaden niewolnik, żaden pies
Obroża dla nich - zwykła rzecz.
Obroża dla mnie pętlą jest...
Dla mej wolności...
Mojej wolności...
Dla mej wolności...
Mojej wolności...
|
a F
C G7
a d
C G7
a d a E7
a d a E7
a d a E7
a d a E7
|
Nie płacz, kochanie, twe łzy
Bardziej mnie ranią niźli cierń
To już nie boli... To nic...
Nareszcie odnalazłem Cię...
|
a d
a E7
a F
C G7
|
Bloger, żeglarz, informatyk, trajkkarz, sarmatolibertarianin, futurysta AI. Myślę, polemizuję, argumentuję, politykuję, filozofuję, łapówki przyjmuję: suppi.pl/gps65
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura