GPS GPS
783
BLOG

Klama

GPS GPS Rozmaitości Obserwuj notkę 0
Piosenka ta jest rodzajem dreszczowca i cały czas trzyma słuchacza w napięciu. Jest to opowieść fabularna z życia wzięta. Podmiot liryczny gra ze swoim wujkiem w warcaby na nocnej zmianie gdy nagle obaj czują, że w pomieszczeniu obok najprawdopodobniej straszy jakiś demon.
Przerażeni pracownicy chcą go zaskoczyć. Niestety to się nie udaje, bo duch jest sprytniejszy od nich i znika.
Morałem piosenki jest to, że ciężka jest dola ludu pracującego i robotnicy wolą być poza pomieszczeniami gdzie trwa praca - po prostu tęsknią za domem. Jest to więc rodzaj nostalgicznego dreszczowca z życiową puentą.
Grzegorz GPS Świderski

Dziwna to historia była,
która mi się przytrafiła,
do tej pory ma w słup oczy,
a pot kapiąc kark mi moczy.

EA
E
H
AE
Otóż grałem z wujem w damkę,
kiedy ktoś poruszył klamkę,
więc leciutko trącam wuja,
bo mam cholernego czuja.
EA
E
H
AE
Mówię: „wuju, klamka lata,
co to może być do kata!”
.
Wuj mi właśnie zbijał pionka,
„Kla, kla, kalmka” - wuj się jąka!
A
AE
H
AE
„Klamka” mówię „chodzi sama.
Czy wuj widzi chodzi klama!”
.
Noc to była, nocą gramy,
bo my z wujem z nocnej zmiany.
A
AE
H
AE
Więc do drzwi żeśmy skoczyli,
i drzwi żeśmy otworzyli,
a jak drzwi się otworzyło…
…to za drzwiami nic nie było.
A
AE
H
AE
Puenta, puentą, dama, damką,
nie wystarczy ruszać klamką,
niech to będzie między nami,
czasem warto być za drzwiami.
A
AE
H
AE

 

 

Śpiewnik <- wstęp
następna piosenka -> Byle dalej

Nieobliczalność austriaków <- poprzednia notka
następna notka -> Instynkt terytorialny

 

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj Obserwuj notkę
GPS
O mnie GPS

Blo­ger, że­gla­rz, informatyk, trajk­ka­rz, sar­ma­to­li­ber­ta­ria­nin, fu­tu­ry­sta AI. My­ślę, po­le­mi­zu­ję, ar­gu­men­tu­ję, po­li­ty­ku­ję, fi­lo­zo­fu­ję, łapówki przyjmuję: suppi.pl/gps65

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości