Większość zasad społecznych tworzących cywilizację nie jest zgodna z naturą ludzką czyli w istocie naturą zwierzęcą. Człowiek jest zwierzęciem, ma zwierzęcą naturę ssaka, naturę drapieżnika - większość tego co jest w człowieku naturalne, większość tego co wynika z biologii i genów, większość tego co jest instynktowne, jest sprzeczne z tym co wynika z moralności.
Dlatego prawo publiczne musi być. A moralność musi być ponad prawem. Bez prawa publicznego nie ma cywilizacji - jest anarchia a zatem zwierzęca natura, naturalne instynkty i wspólnoty pierwotne. Dlatego dzisiejsza Somalia mimo braku rządu nie jest obszarem libertariańskim - bo tam nie wytworzyła się cywilizacja. Tam jest wspólnota pierwotna i społeczeństwo klanowe.
Nasza cywilizacja to konsensus kulturowy, to praktyczna realizacja wielu norm, wielu wspólnot, wielu obyczajów, wielu tradycji. Nasza cywilizacja jest wolnościowa, pluralistyczna, tolerancyjna, z rozproszonymi, niepodległymi aparatami przemocy. Pozwala na wiele różnorodnych obyczajów ale spajanych we wspólnych normach cywilizacyjnych tworzących prawo publiczne. Liberalizm wypływa z zasad cywilizacyjnych a nie z jakieś ludzkiej, czyli w istocie zwierzęcej, natury. Liberalizm nie jest naturalny – jest cywilizacyjny.
Konsensus społeczny powinien być osiągany oddolnie - ale nie dlatego, że to jest naturalne. To nie jest naturalne. Naturalny jest zamordyzm i centralizm. Naturalna jest przemoc i grabież. Konsensus ma być osiągany oddolnie dlatego, że taka jest nasza tradycja cywilizacyjna. A ta tradycja nie jest ani oddolna, ani odgórna, ale wsteczna - wypływa z historii.
My, Europejczycy, przedstawiciele cywilizacji zachodniej, byliśmy kiedyś silni dlatego, że mieliśmy lepsze zasady cywilizacyjne, byliśmy tolerancyjni, pluralistyczni i działaliśmy w sposób rozproszony, różnorodny, wielotorowy. Nie byliśmy scentralizowani i zmonopolizowani - nasza cywilizacja nie była jednym wielkim imperium. To stanowiło o naszej sile.
Ale pewne zasady cywilizacyjne mieliśmy wspólne, jednolite - niektóre odziedziczone po cywilizacjach poprzednich. I to też dawało nam siłę. Co do pewnych nadrzędnych zasad się wszyscy zgadzaliśmy, a różne wyjątki, wyrzutki czy anarchiści buntujący się przeciw tym zasadom tylko nam służyli, bo pozwalali nam je ciągle rozumieć, znać ich sens i się ich trzymać. Z tym jest ostatnio coraz gorzej. Jak upadnie nasza cywilizacja to i liberalizm, a z nim libertarianizm, stracą całkowicie sens. Nie będzie wolności bez cywilizacji.
Wolność jest nienaturalna, bo człowiek ze swej natury to drapieżna, stadna, uzbrojona, agresywna, infantylna, skłonna do gwałtów zbiorowych, małpa-zabójca mająca silne instynkty terytorialne. Człowiek w naturze żyje w politycznym stadzie, w którym jest całkowicie podporządkowany samcom dominującym, plemiennym zabobonom i codziennym rytuałom. Wolność to pojęcie wynikające z kultury i cywilizacji sprzeczne z instynktami, a więc nienaturalne.
Ale wolność nie wypływa z dowolnej cywilizacji. Większość cywilizacji jest naturalna, a zatem antywolnościowa. Większość cywilizacji to jedno wielkie imperium z centralną władzą. Są to takie wielkie stada szympansów dochodzące do milionów czy nawet miliardów osobników podporządkowanych władzy narzuconej z góry. Nasza cywilizacja jest pod tym względem inna - a zatem unikatowa. Tylko w naszej cywilizacji mógł się zrodzić libertarianizm.
Tendencje centralizowania władzy w ramach Unii Europejskiej są nam obce. To koncepcje z innych cywilizacji. Nasze tradycyjne wartości to tylko otwarte granice, wolny handel i swobody obywatelskie. Wszechogarniająca nas dzisiaj socjaldemokracja jest zwierzęca - jest antykulturą. Jeśli sobie tego nie uświadomimy, jeśli tego nie zrozumiemy, jeśli będziemy uważać, że wolność jest naturalna i instynktowna, to popadniemy w jeszcze większą niewolę niż ta, w której teraz tkwimy.
Bloger, żeglarz, informatyk, trajkkarz, sarmatolibertarianin, futurysta AI. Myślę, polemizuję, argumentuję, politykuję, filozofuję, łapówki przyjmuję: suppi.pl/gps65
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Społeczeństwo