Niedługo z więzienia ma wyjść seryjny morderca - homoseksualista i pedofil, który za swoje zbrodnie dostał karę śmierci. Ale wyrok nie został wykonany, bo wielu Polaków uległo argumentom, że kara śmierci to zemsta, a nowoczesne państwo nie powinno stosować takich jakoby barbarzyńskich metod. Zemsta jest podobno prymitywna i niecywilizowana, dlatego ogłoszono amnestię i teraz mordercy z więzień wychodzą.
Zemsta to zamierzone skrzywdzenie kogoś w odwecie za własną krzywdę. Zemsta to stosowanie jakoby niemoralnej zasady: oko za oko, ząb za ząb. Mściciel dąży do osiągnięcia satysfakcji na skutek skrzywdzenia tego, kto mu zawinił. Odwet ma służyć wyrównaniu krzywd i odstraszeniu następnych chętnych do krzywdzenia. To jest podobno złe - bo najważniejsza jest resocjalizacja. Morderców trzeba wychowywać, a nie eliminować - taka obowiązuje dziś narracja polityczna.
Ale każda kara to zemsta, a często różni się od zwykłej zemsty tylko tym, że krzywdy w odwecie nie dokonuje pokrzywdzony, ale ktoś inny. Tym kimś innym jest zawsze ktoś, kto działa w imieniu pokrzywdzonego, kto działa na jego polecenie albo jest przez niego opłacany. Takim plenipotentem dokonującym zemsty jest też często państwo.
Wszystkie kary za przestępstwa przeciw mieniu i życiu są formą zemsty. Kara więzienia jest zamierzona, jest krzywdą dla przestępcy, jest odwetem za jego czyny i niewątpliwie związana jest z zadowoleniem ofiary, adwokatów i sędziego. A więc każda kara jest zemstą. Od zemsty prywatnej różni się tylko tym, że sprawiedliwa kara jest wymierzona po procesie sądowym - to jest jedyna różnica.
Sąd to tylko mechanizm. Sędzia, czy jakakolwiek osoba będąca częścią procedury sądowej, nie podejmuje arbitralnej decyzji, ale rozstrzygają fakty. W praktyce może czasem tak nie jest, a czasem jest - grunt, że tak być powinno. Sąd tylko ustala, że do jakiegoś czynu doszło, że ten czyn był złamaniem prawa, i którego konkretnie, i wyznacza karę taką, jaką dany paragraf określa. Jedyna subiektywna, arbitralna decyzja sądu to wysokość kary w zakresie, na który pozwala dany paragraf.
Temida jest ślepa - wykonuje posłusznie prawo. Prawo zostało stworzone świadomie. Celem prawa jest skrzywdzenie przestępcy, spowodowanie, że będzie się czuł źle, że dozna szkód i krzywd w odwecie za szkody i krzywdy, które sam spowodował. I zemsta i kara to świadomy odwet.
Poszkodowany w przestępstwie donosząc władzom o swojej krzywdzie świadomie uruchamia mechanizm, którego celem jest skrzywdzenie tego, kto mu zawinił. Niezależnie od tego, jaki uruchamia mechanizm, to sam ten fakt, że uruchamia mechanizm mający na celu skrzywdzenie tego, kto mu zawinił i jest usatysfakcjonowany tym, gdy ten mechanizm zadziała skutecznie, spełnia definicję zemsty.
Sąd i sprawiedliwa kara to ucywilizowana, uspołeczniona forma zemsty. Zwykła zemsta od zasądzonej kary w sprawiedliwym procesie różni się tylko tym, że często zemsta dokonywana jest subiektywnie, jej sens i usprawiedliwienie zna tylko poszkodowany, a zasądzona kara to zemsta, której sens i usprawiedliwienie zna i akceptuje społeczność.
Państwo to aparat przemocy mający monopol na stosowanie siły na jakimś terenie. Taki aparat przemocy może istnieć bez prawa. To, że tyran będzie terroryzował jakieś miasto, dzielnice, gminę, czy inny obszar, stworzy państwo. Może to być państwo w państwie, gdy będzie jakaś nadrzędna organizacja terrorystyczna próbująca stosować siłę na wielu takich terroryzowanych obszarach, ale gdy lokalny kacyk się od niej uniezależni tak, że da radę pokonać w walce funkcjonariuszy tego zewnętrznego tyrana to uzyska niepodległość i stworzy nowe państwo.
Taki tyran musi stosować odwet i zemstę - może działać bezpośrednio, według własnego widzi-mi-się oceniać, osądzać i karać, a może ten odwet i zemstę ucywilizować tworząc jakieś organy sądowe i procedury procesowe. Niemniej istota karania cały czas pozostaje taka sama, ciągle jest to zemsta i odwet, ciągle jest to zadawanie komuś krzywdy w odwecie za krzywdy, których on dokonał.
A więc nie jest tak, że zemstą jest tylko kara śmierci. Argumentowanie, że kara śmierci to zemsta, a zatem coś złego, nie ma sensu, bo każda kara to zemsta. Kara śmierci jest tak samo zemstą jak kara więzienia czy grzywna.
Seryjnych morderców powinno się karać śmiercią, a nie więzieniem. Nazywajmy to zemstą i eliminacją i domagajmy się tego dla morderców, którzy zabijają z premedytacją. Na mordercach trzeba się mścić i trzeba ich eliminować. Kara śmierci to cywilizowana i sprawiedliwa kara za takie przestępstwa. To ucywilizowana forma zemsty. Taka kara jest niezbędna, jest konieczna, jest nieunikniona. Taka kara istnieje w państwie rządzonym przez tyrana, ale i w państwie demokratycznym powinna istnieć. Musi też istnieć w stanie bezpaństwowym.
Grzegorz GPS Świderski
PS. W tych notkach podaję wiele argumentów za karą śmierci:
Bloger, żeglarz, informatyk, trajkkarz, sarmatolibertarianin, futurysta AI. Myślę, polemizuję, argumentuję, politykuję, filozofuję, łapówki przyjmuję: suppi.pl/gps65
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka