Zgodnie z aktualnie obowiązującą poprawnością polityczną płeć tkwi w mózgu, a nie w innych narządach. Płeć to kwestia wyboru, a nie urodzenia czy genetyki.
Dlatego zastanowiło mnie to, co niedawno usłyszałem w telewizji - podano, że samochód wpadł do rzeki, co skutkowało tym, że kierowca utonął. No i wypowiada się policjant: „okazało się, że zwłoki są płci męskiej”.
Niby neutralna politycznie, kryminalna historia, a jednak nie! No bo gdyby utonęła dajmy na to Anna Grodzka i by nie wiadomo było tak na pierwszy rzut oka, że to ona, i gdyby wpisano do protokołu: „zwłoki płci męskiej”, to by była przecież afera polityczna, trzeba by tego, kto to zbadał, i tego, kto w telewizji to powiedział, zwolnić z pracy za seksizm, a telewizję podać do rady etyki mediów. Anna Grodzka obraża się przecież za nazwanie ją panem i podaje ludzi za to do sądu.
A zatem już samo określenie: „zwłoki płci męskiej” jest niepoprawne, dyskryminujące, bo przecież nie można spytać zwłok jaką mają płeć, a to przecież zwłoki o tym decydują i nic innego, żadne tam badania genetyczne, czy ogląd pierwszorzędnych, czy drugorzędnych cech płciowych, czy cokolwiek - to się nie liczy – to wszystko mogą być pozory, zmyłka, oszustwo, bo przecież płeć tkwi w mózgu.
Można tego policjanta usprawiedliwić tak, że może po prostu znaleziono przy topielcu dowód osobisty, a w nim było napisane, że to dajmy na to Stefan. A może ten Stefan właśnie jechał do urzędu z zaświadczeniem z kliniki, w której dokonał zmiany płci, by wymienić dowód na nowy, w którym chciał wpisać, że ma na imię Stefania? I wtedy zwłoki też będą płci męskiej?
Jeśli płeć tkwi w mózgu, jeśli to kwestia odczuć, to gdy te odczucia znikną na skutek śmierci, to nie można już ich używać do rozpoznania płci. A więc może to normalne i naturalne, że ktoś za życia jest kobietą, a jak umrze, to jego zwłoki będą płci męskiej, albo na odwrót?
Może niesłusznie krytykuję policjanta za seksizm, bo może to jest jak najbardziej poprawne politycznie uznać, że żywy człowiek jest jakiejś płci, a jego zwłoki płci przeciwnej?
Za trzy dni będzie dzień kobiet. Więc ja w tym dniu zostanę kobietą i proszę mi składać życzenia. Tak sobie w mózgu postanowię. Mam też zamiar wziąć udział w konkursie tylko dla kobiet, bo chciałbym wygrać fajne balsamy do ust. A jeśli nie będą rozpatrywać mojego rozwiązania w konkursie, to uznam to za seksizm i podam ich do sądu za dyskryminację.
Bloger, żeglarz, informatyk, trajkkarz, sarmatolibertarianin, futurysta AI. Myślę, polemizuję, argumentuję, politykuję, filozofuję, łapówki przyjmuję: suppi.pl/gps65
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka