Okazuje się, że w USA media rozpisują się o rekordowych cenach benzyny, straszą ludzi, że benzyna ciągle drożeje, piszą: „wysokie ceny benzyny utrudniają niektórym utrzymanie się na powierzchni”. Autor pytał wyrywkowo ludzi na stacji benzynowej, co jest droższe: woda czy benzyna, albo benzyna czy lody? Wszyscy odpowiadali, że benzyna jest droższa od wody i lodów. A w istocie woda była tam wtedy trzy razy droższa, a lody dwanaście razy droższe od benzyny! Amerykańskie media zmanipulowały swoich odbiorców!
Mało tego - benzyna w okresie, w którym autor pisał książkę kosztowała 2,26 dolara za galon (3,785 litra) czyli około 60 centów za litr – w tym podatki to tylko około 20%. Uwzględniając inflację benzyna kosztowała wtedy o 67 centów za galon mniej niż w roku 1922 i o 69 centów mniej niż w roku 1981. A zatem benzyna w USA tanieje. A Amerykanie myślą, że ceny benzyny u nich rosną!
A co w Polsce? W Polsce media nie grzmią, że benzyna jest za droga, w Polsce benzyna jest po prostu za droga, bo obciążona wielokroć wyższymi podatkami niż w USA. U nas benzyna jest rzeczywiście droższa od wody i lodów! U nas amerykańskie fałszywe mity są prawdziwe! Benzyna w USA kosztuje 60 centów, a u nas już prawie 2 dolary! A średnie pensje mają wyższe!
A więc okazuje się, że mity są kulturowo uwarunkowane. Na jednym kontynencie coś jest fałszem, a na drugim prawdą. Nie jest łatwo być pogromcą mitów.