Parę dni temu znalazłem w mojej skrzynce pocztowej list z PiS-u, a w nim zachęta do zbierania głosów popierających wniosek o przeprowadzenie referendum w Warszawie.
Otóż uważam, że ten wniosek jest bardzo dobitnym przykładem na bizantyjską, turańską, socjaldemokratyczną mentalność PiS-u. Niech ich szlag trafi! To są czystej wody bolszewicy!
Oni te podpisy zbierają też na ulicy, a pytania wyglądają z pozoru całkiem niewinnie, tak, że w zasadzie przeciętny przechodzień, który nie pomyśli, głębiej się nie zastanowi, śmiało to podpisze, bo się z tym zgodzi. Ale to jest bolszewicka pułapka!
Chcą, by w referendum rozstrzygnąć następujące kwestie:
- Czy jesteś przeciw sprzedaży przez m. st. Warszawa Stołecznego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej SPEC S.A.?
- Czy jesteś za obowiązywaniem do końca obecnej kadencji Prezydent m. st. Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz cen biletów komunikacji miejskiej w m. st. Warszawa na poziomie obowiązującym w roku 2010?
- Czy jesteś za obowiązywaniem do końca obecnej kadencji Prezydent m. st. Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz cen wody i odprowadzania ścieków przez Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji S.A. w Warszawie na poziomie obowiązującym w roku 2010?
- Czy jesteś za obowiązywaniem do końca obecnej kadencji Prezydent m. st. Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz opłat za żłobki miejskie na poziomie obowiązującym w roku 2010?
Nie jest istotne czy się odpowie na te pytania „tak”, czy „nie”. Już sam fakt zorganizowania takiego referendum oznacza, że jego inicjator chce, by o cenach i własności przedsiębiorstw decydował lud w referendum. Jeśli lud może o tym decydować, to równie dobrze może decydować o tym, by te przedsiębiorstwa sobie wziąć i by wszystko było za darmo. To jest bolszewizm.
Jeśli lud dostanie władzę wstrzymywania podwyżek, to dostanie i władzę zarządzania obniżek i podwyżek. Oznacza to, że cena nie będzie ustalana przez właściciela na skutek obliczeń kosztów i potencjalnych zysków, a potem konfrontowana z tym ile konsument chce zapłacić – czyli poprzez wolny rynek. Ceny będą ustalane w referendum i będą zamrażane na dłuższy czas. Ceny będą ustalane totalnie metodami politycznymi. To jest bolszewia w czystej postaci. Komunizm sowiecki jak na dłoni!
A jeśli będzie trudne i kosztowne urządzanie referendów w kwestii wszystkich cen, wszystkich towarów, wszystkich przedsiębiorstw to będą to ustalać komisarze ludowi – oczywiście demokratycznie wybrani, nieprawdaż?
Ale może to nie lud w referendach, ale prezydent miasta będzie ustalał ceny. Na razie w referendum mu zabronimy zmieniać - mają być zamrożone, bo to nie z naszej partii prezydentka – ale się ją wymieni na naszego prezydenta, ceny odmrozimy i ten nasz ustali nowe, sprawiedliwe społecznie ceny.
Ale jeśli prezydent może ustalać ceny, jeśli ma prawo je regulować, ma prawo obniżać, bo są zbyt wysokie, to ma też prawo je podwyższać!
Niech szlag trafi ten bolszewicki PiS i ich sowieckich braci z PO. Niech szlag trafi socjaldemokratów! Niech się państwo odczepi od rynku, od usług, od komunikacji, energetyki, żłobków, przedsiębiorstw komunalnych i wszelkich innych firm produkcyjnych, usługowych i prowadzących działalność gospodarczą! To właśnie przez to, że państwo reguluje rynkiem i ustala ceny na drodze politycznej, mamy taki sowiecki syf, który nas niszczy do dziś!
Nie będę im tego podpisywał! Nie przyłożę ręki do rozwoju bolszewizmu w Polsce. I każdemu to radzę. Jeśli macie dość tego systemu, to nie dajcie się nabrać na fałszywą opozycję, która wpuszcza was w bolszewicką pułapkę.
Grzegorz GPS Świderski
Hrabia Bul-Komorowski <- poprzednia notka
Bloger, żeglarz, informatyk, trajkkarz, sarmatolibertarianin, futurysta AI. Myślę, polemizuję, argumentuję, politykuję, filozofuję, łapówki przyjmuję: suppi.pl/gps65
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka