Autonomia

Panna Wodzianna w odpowiedzi na mój komentarz do Jej notki: Spis Powszechny, czyli wybierz sobie naród… napisała skandaliczne, niedopuszczalne zdanie o moim narodzie:

„...Sarmata nie naród jeno charakter!”.

Wywnioskowała to niesłusznie z tego, że napisałem tak:

„My, Sarmaci, żyjemy w rozproszeniu. Nasza ziemia, to ziemia całej Rzeczpospolitej. Najbardziej pokrewny terytorialnie nam naród, to Europejczycy. Też nie ma na liście!”

(Na liście narodowości w spisie powszechnym 2011 – nie ma ani nas, Sarmatów, ani naszych braci Europejczyków!)

Ja napisałem to co powyżej w odpowiedzi na Jej:

„To wybierz sobie naród pokrewny terytorialnie :)”.

A Ona to napisała na moje:

„A ja się czuję Sarmatą. I nie jest to jakaś ściema spisowa, ale od dawna mam w opisie mojego bloga, że jestem Sarmatą i w ogóle napisałem kiedyś notkę: Dlaczego jestem Sarmatą. No i nie ma dla mnie opcji: narodowość sarmacka! To jest dopiero prześladowanie!!!”

Mam zamiar pozwać Ją do sądu, wytoczyć proces i puścić z torbami, bo to taki nasz narodowy, sarmacki zwyczaj. Ale póki co, odpowiedziałem Jej tak:

A Żydzi, póki nie mieli Izraela, to też nie był naród, tylko charakter, bo byli w rozproszeniu?

My, Sarmaci, mamy terytorium - od morza Bałtyckiego do morza Czarnego! Nie jesteśmy jeno charakterem, bo jesteśmy ostatnimi niedobitkami wymierającej cywilizacji łacińskiej! Cywilizacja to nie charakter!

Oni nas zwalczają metodą przemilczenia. I jednocześnie deprecjonowania poprzez drukowanie fałszywych podręczników szkolnych, które tłumaczą upadek Rzeczpospolitej naszym charakterem. A to nieprawda, stereotyp, szowinizm i rasizm.

My, Sarmaci, jesteśmy narodem i mamy dobry charakter narodowy! A upadek Rzeczpospolitej spowodował zły charakter bandyckich narodów sąsiednich, które skorumpowały Polaków. My, Sarmaci, się nie dawaliśmy i nawet konfederację barską zawiązaliśmy, ale się nie udało.

Co by nie było, to jestem Sarmatą, i co mi zrobisz? Upadły naród to też naród! Każdy naród kiedyś wymrze i kiedyś umrze jego ostatni przedstawiciel. Gdy zostanie już tylko on sam jeden, to powinien mieć możliwość wpisania w ankiecie kim jest, kim się czuje, nie?

Ogólnie to ja popieram lokalną autonomię. Popieram autonomiczny Śląsk, popieram wodziannową Pomeranię, popieram autonomię Kurpi, Białorusinów, Kaszubów, Litwinów, Łemków i Ukraińców. Każdy naród, ziemia, dzielnica, województwo powinno mieć w naszej Rzeczpospolitej autonomię stanowienia własnego prawa i rządzenia się po swojemu – byleby byli wierni królowi Rzeczpospolitej i stawiali się na każde jego wezwanie, gdy Ojczyzna będzie w potrzebie, gdy wróg nam zagrozi i będzie chciał nasze autonomie zniszczyć!

Ale my, Sarmaci, też powinniśmy mieć autonomię! Niekoniecznie terytorialną. Terytorialnie będziemy spójni dzięki królowi, braterstwu i Rzeczpospolitej, która będzie ustanawiać prawo publiczne zgodne z zasadami cywilizacji łacińskiej.

A szczegółowe regulaminy możemy mieć różnorodne – dostosowane do terytorium, charakteru, zdolności, zawodu, funkcji - czegokolwiek. Każdy zawód powinien mieć autonomię, każdy charakter, każdy pogląd, każda rodzina!

W ogóle każdy człowiek powinien mieć autonomię!

A naród to pojęcie kulturowe, a nie prawne! Naród powinien mieć wolność, kulturową tożsamość, swobodę edukacyjną, językową i wszelką inną w każdym państwie, a nie tylko w państwie narodowym. Naród ma autonomię dzięki naturalnej, wrodzonej, danej od Boga autonomii każdego indywidualnego człowieka!

(Ta groźba pozwania Wodzianki do sądu, to tylko taka nasza sarmacka tromtadracja, wcale Jej nie pozwę, bo Ją lubię)