Trajk czy Trajka?

Pooglądałem sobie ostatnio trochę filmów trajkowych i zastanowiła mnie jedna ciekawa kwestia gramatyczna.

Po angielsku nazwali to urządzenie: „Trikke Skki”. Po polsku mówimy: „trajka”, albo „trajk” – w rodzaju żeńskim albo męskim. Ja się przyzwyczaiłem mówić w rodzaju żeńskim, ale ku mojemu zaskoczeniu sam największy, najważniejszy polski animator trajkarstwa, czyli Tomek Dziedzic, którego wszyscy lubią i szanują, bez którego trajkarstwa w Polsce by nie było, w ostatniej relacji w Ślizgu, bardzo wyraźnie i dobitnie zaznaczył, że mówimy: „ten trajk” – w rodzaju męskim.

To skąd mi się wziął rodzaj żeński? Dlaczego ja mówię: „ta trajka”? Przecież ja się tego nauczyłem od Tomka - to on 4 lata temu mnie tego nauczył! No i udało mi się złapać Tomka na niekonsekwencji! 4 lata temu on mówił: „trajka” w rodzaju żeńskim! Są na to dowody w postaci filmu, który sam opublikował kilka dni temu, ale film jest z 2006 roku:

Mi się przyjął rodzaj żeński, bo jestem żeglarzem, a żeglarze mówią o swoich łódkach i jachtach w rodzaju żeńskim nawet po angielsku! „Ship” to u nas jest „she” a nie „it”! Dla żeglarzy statek to jak żona, czy nawet jak kochanka! No to dla trajkarzy też tak powinno być, nie? Przecież nie będziemy jak pederaści jeździć na nim, nie? Jeździmy na niej!

A co Wy o tym myślicie? Trikke Skki ma rodzaj męski czy żeński? Język jest żywy i to większość decyduje o tym jak się mówi. Jak powstają nowe słowa, to się różnie je odmienia, aż po pewnym czasie większość decyduje, która odmiana jest poprawna, a która nie. Język jest doskonale wolnorynkowy (nie mylić z demokracją – w demokracji byłoby głosowanie, a w momencie głosowania akurat zebrana większość mogłaby zdecydować głupio – a na wolnym rynku mniejszość ciągle może mówić inaczej, po swojemu – są przecież gwary!).

Popatrzcie jak to się odmienia przez przypadki:

Ta żeńska odmiana jest jakaś zgrabniejsza, fajniejsza, nie? Którą odmianę wolicie?

A jak motocykliści nazywają zdrobniale i pieszczotliwie te takie trójkołowe motorki? Trajk czy Trajka?

I jeszcze jedno: w Muszynie, miejscowi, którzy znają trajkę, mówią o niej: "Trojka". Też fajnie, nie?

Polecam inne moje notki o Trikke:

• Wszędzie mamy blisko
  
• Trikke Skki
• Wyższość kiwania się nad kucaniem!