W najbliższe dwa weekendy wybieram się na dwie fajne imprezy trajkowe. Jedna krótka, druga długa.
Będziemy jeździć w Warszawie 1 sierpnia na Placu Trzech Krzyży oraz w dniach 6-7-8 sierpnia w Augustowie. Zapraszam wszystkich, którzy chcą na żywo zobaczyć jak się jeździ trajką. Szczegóły imprez są tu: Zaproszenie: z Trikke na mecie Tour de Pologne i do Augustowa.
Bo trajka jest nie tylko zimowa, na płozach, ale też letnia na kółkach. W zasadzie pierwsza była ta na kółkach, a potem wynalazca wpadł na pomysł by kółka zamienić na narty. Wynalazca, Gildo Beleski – amerykański Brazylijczyk polskiego pochodzenia, był na pierwszych mistrzostwach w Trikke Skki w Polsce, więc go znam osobiście.
Dla mnie narciarska trajka jest fajniejsza, bo daje większe możliwości, bo pozwala jeździć tak jak na nartach, ale mniejszym wysiłkiem. W narciarstwie najbardziej nie lubiłem chodzenia po knajpie w narciarskich butach, a teraz chodzę w zwykłych.
Trajka kołowa jest dla mnie fajna na krótkie dystanse - jest mniej wydajna niż rower. Ale w zamian pracuje dużo więcej różnorodnych mięśni niż na rowerze. Na dłuższe dystanse mam trajkę z silniczkiem i akumulatorkiem – genialny wynalazek!
Na trajce kołowej jeździ się tak:
Bloger, żeglarz, informatyk, trajkkarz, sarmatolibertarianin, futurysta AI. Myślę, polemizuję, argumentuję, politykuję, filozofuję, łapówki przyjmuję: suppi.pl/gps65
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości