Demonstracje rolników w całej Europie zostały sprowokowanie w odpowiednim czasie — to ponad 3 miesiące przed eurowyborami, a pora roku jest taka, że rolnicy mają mniej roboty. Teraz rzuci się im jakieś obietnice, dokona drobnych korekt Zielonego Ładu, udobrucha dotacjami, rolnicy wezmą się na wiosnę do roboty, protesty ucichną i wszyscy ochoczo zagłosują na partie tworzące Zielony Ład, a więc zamordyzm, socjalizm i biurokrację.
Po wyborach Zielony Ład się zaostrzy i rolnicy obudzą się z ręką w nocniku. Tak to zostało pomyślane. Bo z jednej strony jest zorganizowany plan tworzenia zamordyzmu, a z drugiej gra interesów, sprzeczne poglądy i niezdolność zauważenia gry odbywającej się na wyższym poziomie. Póki ludzie będą walczyć głównie o swoje drobne interesiki, póty z politykami nie wygrają, zostaną rozegrani, skłóceni i spacyfikowani. Nie ma innego wyjścia jak działać politycznie, organizować się, myśleć, łączyć w większe formacje.
Podobnie jesteśmy rozgrywani na poziomie samorządowym. Jesteśmy rozproszeni, skłóceni i działamy jak dzieci we mgle. Wszędzie jest kilka komitetów, które są przeciw 15-minutowym miastom, strefom wykluczenia komunikacyjnego, płatnego parkowania, zwężaniu ulic, likwidacji kładek i przejść podziemnych. Nikt z nich nie zostanie radnym. Lewacki zamordyzm, socjalizm i biurokracja wygrają przytłaczającą większością w dużych miastach. Nie ma innego wyjścia, jak się porządnie zorganizował i działać w większej grupie. Na razie nie widzę nie tylko takich chęci, ale też zrozumienia i zdolności.
Ten antyludzki, zamordystyczny, biurokratyczny zielony syf, który pozbawi nas samochodów, domów i ziemi, zamknie nas w gettach i każe żyć na prymitywnym poziomie tak, że będziemy musieli się żywić robakami, przygotowały nam wszystkie poprzednie rządy w Polsce. Każdy rząd był coraz gorszy. Myśleliśmy, że już gorszy być nie może, a jednak okazywało się to możliwe. Ciągle wybieramy na zmianę tych samych, ale oni nie są tacy sami, są coraz gorsi, bo bardziej splątani pajęczyną idiotycznych przepisów, których się produkuje na potęgę. Polacy są głupi i przed szkodą i po. Gotują nas jak żabę, a my się cieszymy, że się cieplej robi. Sytuacja jest beznadziejna, a jak się nie opamiętacie, to będzie jeszcze gorzej.
Grzegorz GPS Świderski
__________________
Tagi: gps65, wybory, polityka
Bloger, żeglarz, informatyk, trajkkarz, sarmatolibertarianin, futurysta AI. Myślę, polemizuję, argumentuję, politykuję, filozofuję, łapówki przyjmuję: suppi.pl/gps65
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Społeczeństwo