GPS GPS
146
BLOG

Myślozbrodnie

GPS GPS Społeczeństwo Obserwuj notkę 3
W Pol­sce już je­ste­śmy ka­ra­ni za my­ślo­zbrod­nie. Gdy coś ro­bi­cie, to uwa­żaj­cie, co przy tym my­śli­cie, bo to my­śle­nie mo­że oka­zać się zbrod­nią. Zbrod­nią mo­że się też oka­zać to, cze­go nie my­śle­li­ście, bo sąd mo­że uznać, że jed­nak my­śle­li­ście. Więc jak nie my­śli­cie, to też uwa­żaj­cie.

  Na­zwa­nie oszu­sta oszu­stem je­st znie­sła­wie­niem go — ale ta­kie znie­sła­wie­nie po­win­no być le­gal­ne. Tym­cza­sem w Pol­sce je­st to nie­le­gal­ne, bo zgod­nie z art. 212 k.k. od­po­wie­dzial­no­ści kar­nej pod­le­ga ten, kto po­ma­wia in­ną oso­bę o ta­kie po­stę­po­wa­nie lub wła­ści­wo­ści, któ­re mo­gą po­ni­żyć ją w opi­nii pu­blicz­nej lub na­ra­zić na utra­tę za­ufa­nia. Po­ma­wia­nie to bez­pod­staw­ne oskar­ża­nie.

  Więc nie­waż­ne czy oszu­st to oszu­st, li­czy się to, skąd wiem, że to oszu­st i czy na­zwa­nie go oszu­stem po­ni­ża go w opi­nii pu­blicz­nej. Więc na­wet je­śli sąd ska­że oszu­sta za oszu­stwa, to mnie mo­że też ska­zać za na­zwa­nie oszu­sta oszu­stem, gdy uzna, że nie zna­łem do­wo­dów, któ­re po­znał sąd. Li­czy się to, co my­śla­łem, na­zy­wa­jąc oszu­sta oszu­stem, a nie praw­da ma­te­rial­na.

  Po­dob­nie je­st ze wzię­ciem kre­dy­tu — nie­waż­ne, że kre­dyt spła­ci­łem, nie­waż­ne, że bio­rąc go, mia­łem zdol­no­ść spła­ce­nia — kar­nie od­po­wia­dam, gdy bio­rąc kre­dyt, po­my­śla­łem so­bie, że mo­że go nie spła­cę. Ka­rę do­sta­ję za do­mnie­ma­ne in­ten­cje.

Grzegorz GPS Świderski

__________________
następna notka -> Żeby nie było nic
__________________

Tagi: gps65, prawo

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj3 Obserwuj notkę
GPS
O mnie GPS

Blo­ger, że­gla­rz, informatyk, trajk­ka­rz, sar­ma­to­li­ber­ta­ria­nin, fu­tu­ry­sta AI. My­ślę, po­le­mi­zu­ję, ar­gu­men­tu­ję, po­li­ty­ku­ję, fi­lo­zo­fu­ję, łapówki przyjmuję: suppi.pl/gps65

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (3)

Inne tematy w dziale Społeczeństwo