Jestem wolnościowcem, bezkompromisowym libertarianinem. Uważam, że dzięki postępowi technicznemu powodującemu wzrost wydajności pracy w ciągu pokolenia państwa zanikną i zapanuje anarchokapitalizm. Mimo to uważam, że o wolny rynek i kapitalizm trzeba politycznie walczyć.
To się i tak samo stanie po technologicznej osobliwości, ale ważne jest, w jakich warunkach w nią wejdziemy. Więc warto zrobić cokolwiek, by zwiększyć wolność gospodarczą. Nawet drobny kroczek będzie lepszy, niż walka nastawiona na rewolucyjne osiągniecie celu, który i tak nastąpi nieuchronnie bez żadnej walki. Im więcej wolnego rynku wywalczymy, tym będzie mniej bolało wejście w osobliwość.
następna część serii ->
__________________
Dlatego uważam, że w kwestiach politycznych należy iść na daleko posunięte kompromisy i realizować nawet drobne usprawnienia, które będą służyć budowaniu kapitalizmu i będą zwiększać zakres władzy ludzi nad ich własnością prywatną. Uważam, że dziś sprawczość polityczna jest ważniejsza niż czystość ideologii. Bo już nie mamy czasu, by żmudnie wychowywać ludzi na wolnościowców. Mamy tylko czas na to, by stworzyć takie warunki, że ludzie nie zwariują, nie popadną w szał, gdy im zabraknie pana, który się nimi przemocą opiekuje.
Każdy wolnościowiec, powinien wreszcie zrozumieć, że sprawczość jest w polityce kluczowa, więc by uwolnić Polskę od destrukcyjnej socjaldemokracji, trzeba uzyskać jakikolwiek wpływ na władzę. W tym celu trzeba mieć parlamentarne ugrupowanie (już je mamy, to Konfederacja) i robić wszystko by je wzmacniać.
Jeśli w jakichś wyborach nie ma kandydata Konfederacji, to nie należy głosować na mniejsze zło, czy na podstawie jakiejkolwiek oceny złych kandydatów. Trzeba od nich wytargować poparcie jakichś postulatów Konfederacji i w ten cyniczny sposób oddać głos, by uzyskać sprawczość. Więc rozważając hipotetyczne przypadki, nie ma sensu zawczasu wybierać jednych czy drugich lewicowców, trzeba poczekać, aż dojdzie realnie do tego wyboru i zagłosować na tego, na kogo każą głosować liderzy Konfederacji, którzy za coś pożytecznego sprzedadzą to poparcie. Poparcie kogoś złego trzeba przehandlować, by uzyskać jakieś dobro.
Na zbliżające wybory samorządowe szykuje się szeroka koalicja z udziałem Konfederacji. Jest wiele ugrupowań, które z nią wejdą w sojusze wyborcze na każdym szczeblu samorządów. Należy popierać wszelkie takie sojusze, nawet jeśli sojusznik nie będzie nam się z jakichś powodów podobał. Wszelkie kompromisy są dozwolone i pożądane. Wszelkie działania zwiększające choć troszkę sprawczość wolnościowców są konieczne. Trzeba o to dilować na maksa.
Grzegorz GPS Świderski
T.me/KanalBlogeraGPS
X.com/GPS65
PS. Notki powiązane:
__________________
Tagi: gps65, władza, polityka, sprawczość, wolnościowcy, Konfederacja
Bloger, żeglarz, informatyk, trajkkarz, sarmatolibertarianin, futurysta AI. Myślę, polemizuję, argumentuję, politykuję, filozofuję, łapówki przyjmuję: suppi.pl/gps65
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka