Przesyłam informacje od działacza Komisji Dialogu Społecznego ds. Środowiska Przyrodniczego m.st. Warszawy, dotyczące administracyjnych zaniedbań ZOM, nieodśnieżania, zalegającego błota etc. na ulicach Warszawy.
Grzegorz GPS Świderski
T.me/KanalBlogeraGPS
X.com/GPS65
___________________
Czy roboty zastąpią piłkarzy? <- poprzednia notka
następna notka -> Korwin 2.0
___________________
Kolejny rok nieudolnego zarządzania porządkiem i czystością w mieście przynosi skutki w postaci nieodśnieżonych ulic i chodników, totalnego chaosu i braku koordynacji.
Kompletnie zbędna struktura Zarząd Oczyszczania Miasta z 75-letnim dyrektorem, emerytem, ponad 30 lat pracującym w ZOM, jak i zasiedziałym aparatem dawnych służb PZPR, UW, PO i SLD marnotrawi nasze pieniądze, skutkiem tego jest nieodśnieżone i nieoczyszczone miasto. I nie jest winna pora roku, czy zmiany pogody, czy klimat...
Na mocy decyzji dawnego dyrektora Zarząd Transportu Miejskiego przekazał 100% środków na ręczne i mechaniczne oczyszczanie terenów przystanków, zaś Zarząd Oczyszczania Miasta wykorzystuje zaledwie 60% z tego budżetu — skutki tego odczuwa każdy Warszawiak — nieodśnieżona breja zimą, a zapiaszczone, zaśmiecone odpadami od papierosów po plastik latem i jesienią chodniki, przejścia podziemne etc.
Ratusz i jednostki budżetowe Miasta Stołecznego Warszawy za prezydentury ś.p. Lecha Kaczyńskiego w okresie zimowym na ponad 1700 km tras przejazdu komunikacji miejskiej wykonywały 40-50 działań na dobę podczas akcji zimowych, obecnie co naocznie widać może około 20. Na górkach ulic typu Spacerowa, Belwederska, Górnośląska i podjazdach do wiaduktów głównych arterii stały piaskarki i pługi całą dobę z dyżurami przeszkolonych kierowców.
Ponad 20 lat rządów PO-SLD w Warszawie skutkuje tym, że panuje chaos i dziadostwo, przesuwanie środków na przemysł propagandy Ratusza i niekończące się remonty prowadzące donikąd w szkołach. Socjalizm biurokratyczno-ideologiczny. Mieszkańcy pytają, co się dzieje?
Nieudolna ekipa Rafała Trzaskowskiego jako jedynym kryterium na ręczne i mechaniczne sprzątanie Warszawy uczyniła cenę, czyli po taniości, byle jak, pozorne odśnieżanie, zamiatanie, odkurzanie i mycie ciągów pieszych, przystanków i jezdni Warszawy. Jednak cen nie reguluje rynek, tylko biurokratyczne prikazy i kary umowne wobec rzetelnych firm sprzątających, a pobłażliwość wobec firm-partaczy, które brane są z teczki. Na zdrowym wolnym rynku firmy lepsze i z dłuższym stażem wyparłyby partaczy.
Firmy, które dosłownie urzędnicy ZOM oraz dzielnicowe ZGN-y wyciągają z teczki to na przykład Testa, Brus, Mróz — nie mają żadnych referencji, dorobku, dewastują zieleń, a nie ją pielęgnują, sprzęt i bezpieczeństwo pojazdów są zagrożeniem dla życia i zdrowia, kontrola jakości wykonania ręcznego i mechanicznego jest fikcją, każda bylejakość przechodzi i wciąż wygrywają, a Warszawa jest zapyziałym, brudnym miastem, obecnie z zalegającymi pryzmami śniegu i brei.
Patologia i firmy z teczek Ratusza Trzaskowskiego była widoczna po Marszach Partyjnych Tuska z czerwca, jak i 1 października, walające się odpady, przepełnione kosze, brak zamiatania i odkurzania jezdni i chodników.
Atak zimy i oburzenie Warszawiaków nadal nie przemawia do radykalnej zmiany w zakresie polityki czystości w Mieście. Ratusz Warszawy nie liczy się z podatnikami, którzy utrzymują takie zbędne struktury jak Zarząd Oczyszczania Miasta.
Najgorsza sytuacja dzień po opadach śniegu jest na Bemowie i Starych Babicach (granica miasta Warszawy) oraz na wyjeździe z Wawra i Rembertowa. Tam kamery Ratusza nie sięgają tak często, urzędnicy nie od dziś stosują segregację mieszkańców na gorszych z peryferii.
Działacz Komisji Dialogu Społecznego ds. Środowiska Przyrodniczego m.st. Warszawy
Bloger, żeglarz, informatyk, trajkkarz, sarmatolibertarianin, futurysta AI. Myślę, polemizuję, argumentuję, politykuję, filozofuję, łapówki przyjmuję: suppi.pl/gps65
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości