My, wolnościowcy, jesteśmy przeciw głupim zarządzeniom władz miasta, na przykład przeciw stawianiu słupków ograniczających miejsca parkingowe, przeciw zwężaniu ulic czy przeciw Strefie Czystego Transportu, która w istocie jest Strefą Wykluczenia Komunikacyjnego.
Jednakże niektórzy mają konstruktywne propozycje, mają dużo pomysłów co do organizacji ruchu w mieście. Moim zdaniem niesłusznie. Z punktu widzenia wolnościowego polityka wystarczy być przeciw, wystarczy krytykować, wystarczy dążyć do ograniczania władzy, wystarczy władzę polityczną zlikwidować.
Od wszystkiego są fachowcy, a nasze, wolnościowe, polityczne zadanie to tylko pozwolić im działać, zlikwidować wpływ państwa, wszystko sprywatyzować, zlikwidować biurokrację, dać wolność, a co w to miejsce powstanie, to już nie nasza sprawa. Prywatny właściciel drogi zatrudni fachowców i oni tak zorganizują ruch, by właściciel najwięcej na tym zarobił. Cokolwiek konstruktywnego wymyślmy jako politycy, będzie złe.
Jedynie sensowne pomysły polityczne to likwidacja wpływu państwa na wszystko. Po tej likwidacji rola wolnościowców się kończy, po nas przyjdą inżynierowie, naukowcy, przedsiębiorcy, twórcy i oni wybudują na wolnym rynku to, co uważają za słuszne, dobre i dochodowe. Jak zrobią coś źle, to po prostu zbankrutują — każdy z osobna, a nie kolektywnie wraz z powszechnymi wyborami raz na kilka lat.
Grzegorz GPS Świderski
PS. Notki powiązane:
___________________
Sarmackie życzenia <- poprzednia notka
następna notka -> Nowa Nadzieja na rozdrożu
___________________
Tagi: gps65, SCT, polityka, drogi
Bloger, żeglarz, informatyk, trajkkarz, sarmatolibertarianin, futurysta AI. Myślę, polemizuję, argumentuję, politykuję, filozofuję, łapówki przyjmuję: suppi.pl/gps65
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Gospodarka