Wczoraj na Konferencji Prawicy Wolnościowej Janusz Korwin-Mikke wprost przyznał się, że to on rozsiewa plotki o rzekomym centroskręcie Konfederacji. To on jest źródłem zorkiestrowanych ataków na Konfederację posądzających tę formację o zrezygnowanie z prawicowych, konserwatywnych i wolnościowych ideałów na rzecz rzekomego upodobnienia się do mainstreamu.
To jest oczywiście bzdura, bo Konfederacja od samego początku była partią techniczną pozwalającą przekroczyć próg wyborczy trzem różnym ideowo środowiskom i jej hasła są centrowym kompromisem służącym marketingowi politycznemu.
W sobotę Krzysztof Bosak i Grzegorz Braun na tej konferencji Najwyższego Czasu bardzo wyraźnie potwierdzili to, że oni, nie rezygnując ze swoich radykalnych poglądów, dążą do przekonania do swojej formacji szeroki elektorat i do tego służy Konfederacja, głosząca hasła umiarkowane i proste, tak by je zrozumiał i przyjął przeciętny wyborca, który nie rozumie złożonych aspektów polityki i ekonomii.
___________________
Rozłam w Nowej Nadziei <- poprzednia część serii
następna część serii -> Rozpad Konfederacji
___________________
Korwin stwierdził, że winę za rzekomy centroskręt ponosi Sławomir Mentzen, z którym jego zdaniem od lipca stało się coś dziwnego, bo jakoby zrezygnował ze swoich prawicowych poglądów i przeszedł do centrum i w tym celu przyjął do partii Wiplera. To są bzdury, bo Mentzen, Wipler, i każdy inny lider konfederacji, od samego początku, od lat, tworzą programy wyborcze, które łagodzą wolnorynkowy radykalizm, co jest słuszne, mądre i właściwe. Ludowi należy mówić to, co jest w stanie pojąć, a zasady wolnorynkowej ekonomii głoszonej przez szkołę austriacką są za skomplikowane dla przeciętnego wyborcy.
Konfederacja w ramach marketingu głosi bon oświatowy, zamiast całkowitej prywatyzacji edukacji, albo uproszczenie systemu podatkowego, zamiast likwidacji większości podatków, krytykuje UE, zamiast żądać jej opuszczenia, popiera kompromis aborcyjny, zamiast całkowitego zakazu. To wynika z ich profesjonalizacji, a nie ze zmiany poglądów. Docelowo każdy z nich popiera w pełni wolny rynek, prywatyzację wszystkiego, zakaz aborcji i opuszczenie federacyjnej UE, ale oni rozumieją, że to są dalekosiężne cele i by je zrealizować, należy ogłaszać cele pośrednie, które są mniej radykalne, są ewolucyjną drogą. Korwin tego nie rozumie, on chce być radykalny i chce tkwić na marginesie. A oni chcą zrealizować to, co głosi Korwin w sposób dyplomatyczny i populistyczny i dzięki temu chcą uzyskać sprawczość, której Korwin nie chce.
Dryf do centrum to mit powtarzany przez wrogów Konfederacji. To kłamstwo służy skłócaniu wolnościowców, rozbijaniu naszego środowiska i niszczeniu najskuteczniejszego w historii sojuszu wolnościowego. Każdego, kto mówi o dryfie do centrum, należy podejrzewać o to, że jest szpiegiem wrogów Konfederacji.
Grzegorz GPS Świderski
X.com/gps65
___________________
Życie choć piękne tak kruche jest… <- poprzednia notka
następna notka -> Sztuczna inteligencja tłumaczy Betelka
___________________
Tagi: gps65, Konfederacja, prawica, centrum, polityka
Bloger, żeglarz, informatyk, trajkkarz, sarmatolibertarianin, futurysta AI. Myślę, polemizuję, argumentuję, politykuję, filozofuję, łapówki przyjmuję: suppi.pl/gps65
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka