Dziś był politycznie gorący dzień, wiele się działo. Oto kilka moich komentarzy:
Elżbieta Witek przegrała sromotnie głosowanie na marszałka. Grzegorz Braun ją dobił w swoim wystąpieniu. I bardzo dobrze. Czas teraz by ją postawić przed Trybunałem Stanu za notoryczne łamanie Konstytucji i dobrych obyczajów.
***
Szymon Hołownia właśnie w dyplomatyczny sposób powiedział, że popiera kandydata Konfederacji na stanowisko wicemarszałka Sejmu, ale nie popiera Elżbiety Witek z PiS, która się totalnie skompromitowała na stanowisku marszałka. Bardzo mi się jego stanowisko podoba.
***
Mentzen siedzi obok Ziobry, by być pod nadzorem SS. Giertych przedarł się do Sejmu i ma już immunitet. Witek chciała być marszałkiem, mimo swoich licznych matactw. Cyrk na kółkach rozpoczął działalność. Niczyje zdrowie, wolność ani mienie nie są bezpieczne, kiedy obraduje Sejm.
***
Trwa w Sejmie debata rekomendowania kandydatów na wicemarszałków. Wszyscy wypowiadają się w duchu koncyliacyjnym, pozytywnie zachwalając swoich kandydatów. Tylko Kaczyński zaczął jątrzyć i oskarżać innych, zamiast mówić o swojej kandydatce. Bardzo nieładnie kończy swe życie.
***
Krzysztof Bosak został wicemarszałkiem Sejmu, Elżbieta Witek nie została. PiS jest marginalizowany. Ma za swoje. Nie żałuję ich. Za udział w przekręcie kowidowym zasługują na wieczną hańbę i ostracyzm społeczny.
***
Znam Krzysztofa Bosaka z wielu jego wystąpień, artykułów, wpisów i filmików, rozmawiałem z nim na tematy ideowe, ufam mu. Nie jest libertarianinem jak ja, ale jest wystarczającym wolnorynkowcem, bym go popierał. Uważam, że to świetnie, że został wicemarszałkiem Sejmu. Konfederacja profesjonalizuje się, ma coraz większe wpływy. Świetnie zaczyna tę kadencję projektem ustawy o dobrowolnym ZUS i kwotą wolną. Nie jest źle, mogło być gorzej.
***
Kukiz, Sachajko i Jakubiak zakładają koło i nie wchodzą do parlamentarnego klubu PiS. Już pierwsze szczury zaczynają opuszczać tonący okręt. PiS się sypie. Niech ich trafi szlag! Teraz należy oczekiwać sypania się PO, Lewicy i Trzeciej Drogi.
***
Hasło wywracanie stolika głoszone w kampanii wyborczej przez Konfederację to była metafora. Chodzi w niej o to, że Konfederacje zerwie próby tworzenia z nią rządu przez PiS lub PO, gdyby stała się języczkiem u wagi. Nie chodzi o to, że Konfederacja nie będzie wchodzić w różne układy z innymi partiami. Takie układy są niezbędne, bo póki Konfederacja nie ma większości, to by przeforsować cokolwiek, na przykład jakiś projekt ustawy, musi coś dać w zamian, a zatem zawrzeć jakiś układ. To jest tak proste i oczywiste, że bardzo się dziwię, że niektórzy tego nie rozumieją i nie próbują spytać taty, by im to wytłumaczył.
***
Zapraszam do śledzenia moich komentarzy na Twitterze: twitter.com/gps65 - można poczytać dyskusje, jakie wywołałem tymi tłitami.
Grzegorz GPS Świderski
twitter.com/gps65
___________________
Odwieczna walka chaosu z porządkiem <- poprzednia notka
następna notka -> PiS się sypie!
___________________
Tagi: gps65, X, Twitter, Sejm, polityka
Bloger, żeglarz, informatyk, trajkkarz, sarmatolibertarianin, futurysta AI. Myślę, polemizuję, argumentuję, politykuję, filozofuję, łapówki przyjmuję: suppi.pl/gps65
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka