Jeśli zarobienie na obiad to trzy sekundy pracy albo pół godziny kradzieży, to co wybierzecie, by się najeść? Jeśli zrobi się strasznie nudno, to wolicie dla rozrywki kogoś pobić, czy pograć w karty? Jeśli wygracie na loterii drobną kwotę, to wolelibyście ją wydać na spektakl teatralny, czy na pokaz musztry? Na co bardziej wolelibyście wydać pieniądze: na to, by skończyć wojnę, czy by ją zacząć? Jeśli nie lubicie ludzi jakiejś narodowości, to wolelibyście wygrać z nimi mecz piłkarski, czy spuścić na ich domy bomby?
Motto: „Hitler pojął również fałsz hedonistycznego stosunku do życia. Niemal cała zachodnia myśl filozoficzna, [...] milcząco zakłada, iż ludzie pragną jedynie wygód, bezpieczeństwa, a także chcą uniknąć bólu. [...] Ponieważ Hitler wyjątkowo silnie wyczuwa te pragnienia swoim ponurym umysłem, dobrze wie, iż ludzie pragną nie tylko komfortu, [...] pragną oni również, przynajmniej co pewien czas, walki i samopoświęcenia, nie wspominając już o werblach, sztandarach i defiladach odbywających się na znak poparcia. [...] Hitler rzekł im: «mam dla was walkę, niebezpieczeństwo i śmierć» i w efekcie cały naród rzucił się do jego stóp” - George Orwell 1940 r
Instynkt wysiłku, potu i krwi, w tym wojny, czyli krwawej grabieży, mamy po to, by przetrwać, by zdobyć pożywienie. Jedzenie jest pierwotne w stosunku do siły i dominacji. W tym celu tworzymy stada. Dzięki rozwojowi technologii, dzięki temu, że rośnie wydajność pracy, wszystko to, czego potrzebujemy, możemy zrobić pokojowo, dobrowolnie, współpracując, więc terroryzm państwa przestaje się opłacać.
Możemy tworzyć stada, społeczności, narody, bez konieczności stosowania siły, przemocy, terroryzmu, tak jak to do tej pory robimy. Robimy to tylko dlatego, że bardziej się opłaca zabić, okraść, oszukać, zdominować siłą, niż dobrowolnie współpracować. Niemniej to się już przestaje opłacać, już więcej zyskuje się, żyjąc na wolności, w społeczności opartej na pokojowych relacjach. Dlatego państwa wkrótce upadną. Kultura nieuchronnie pokona naturę. Nawet nie potrzeba całkowicie tracić instynktów, bo jesteśmy jednak homo economicus, a nie homo vehemens.
W czasach łowców zbieraczy potyczki między stadami ludzi były głównie o pożywienie, bo dotyczyło to obszarów łowieckich czy zasobnych w rośliny jadalne. Walki się intensyfikowały, gdy jedno plemię wyjałowiło swoje tereny, a drugie jeszcze miało na co polować i co zbierać, a plemion było dużo w okolicy. Dlatego też była silna presja na migracje na nieużywane tereny, więc ludzie w końcu zasiedlili całą Ziemię.
Gdy ludzie wymyślili rolnictwo, to wojny weszły na wyższy poziom, bo zaczęto gromadzić pożywienie w postaci zapasów, szczególnie na zimę, więc nie wystarczyło zaatakować jakiś teren, ale trzeba też było umieć bronić zgromadzonych zapasów, co rozwinęło techniki wojenne. Wielkoskalowe wojny to skutek rozwoju rolnictwa. Rozwój cywilizacji spowodował, że weszło to na jeszcze wyższy poziom, bo rozpoczęła się kontrola szlaków komunikacyjnych oraz zniewolenie osiadłych rolników, od których zaczęto zbierać haracze i tak powstały państwa. Wojny są zawsze o zasoby i szlaki komunikacyjne, a te służą głównie pożywieniu.
Ruda żelaza jest po to, by wytworzyć stal, a stal po to, by zrobić pług. Uran jest po to, by działała elektrownia atomowa, która robi prąd potrzebny fabrykom produkującym kombajny. Wszystkie dobra materialne, którymi się otaczamy, mamy dlatego, że prowadzimy osiadły tryb życia, a to wynika z wymyślenia rolnictwa. Koczownicy tego potrzebowali mniej, ale i tak większość tego, co mieli, służyło zdobywaniu pożywienia.
Państwa to organizacje terrorystyczne, które zajmują się zniewalaniem swoich rolników i napadaniem na obcych rolników. Dalszy rozwój cywilizacyjny, wzrost wydajności pracy i silniejsza zależność od dobrowolnej współpracy powoduje, że wojny się przestają opłacać, bo taniej jest wytworzyć żywność niż ją ukraść, taniej wychodzi dobrowolna współpraca, niż terroryzm — ale tak nigdy do tej pory nie było, zawsze napaść, zniewolić i wyzyskać opłacało się bardziej.
Grzegorz GPS Świderski
t.me/KanalBlogeraGPS
PS. Notki powiązane:
------------------------------
Tożsamość <- poprzednia notka
następna notka -> Popieram edukację seksualną od przedszkola!
------------------------------
Tagi: gps65, wojny, terroryzm, państwo
English version: Drums, banners and parades
Bloger, żeglarz, informatyk, trajkkarz, sarmatolibertarianin, futurysta AI. Myślę, polemizuję, argumentuję, politykuję, filozofuję, łapówki przyjmuję: suppi.pl/gps65
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Społeczeństwo