Program grający w GO gra lepiej niż wszyscy programiści, którzy uczestniczyli w jego napisaniu. Więc stworzenie może przerosnąć stworzyciela. A już ewidentnie stworzenie może przerosnąć stworzyciela, którego sobie samo wymyśliło. W tym nawet żadnej techniki nie potrzeba, bo można sobie zmienić interpretacje swoich wyobrażeń.
Ludzie wymyślili sobie stwórcę. Nikt się nie zgłaszał na tę funkcję, więc nie było na co czekać. Każda religia, każda kultura, każdy człowiek, inaczej sobie tego stwórcę wyobraża. Nie ma żadnych przeszkód, by istniała kultura, która wyobrazi sobie stwórcę jako coś gorszego od siebie. Sztuczna inteligencja nie będzie musiała sobie tego wyobrażać – gdy uzyska świadomość, pozna człowieka bezpośrednio. Nie będziemy się ukrywać tak jak nasz stwórca.
---------------------------------
Osobliwość to cybernetyczne czarne skrzynki <- poprzednia część serii
następna część serii -> Czy maszyny nas zniewolą?
---------------------------------
Nasza cywilizacja już dawno przestała mieszać kwestie duchowe z technicznymi i nie przyporządkowuje żadnych duchowych cech naszym tworom, czy materialnemu światu, który obserwujemy. Słońce już nie jest bogiem. Maszyna parowa już nie jest cudem. Już nie ma duchów w każdym przedmiocie, którego nie rozumiemy. Transcendencja jest poza rzeczywistością, więc w sensie materialnym jej nie ma. Inteligencja jest rzeczywista, materialna, nie ma w niej nic transcendentnego. Nie ma żadnych przeszkód, by inteligencja maszyny przerosła inteligencję człowieka.
Sztuczna inteligencja jest i będzie czymś innym niż prawdziwa. Dobrą analogią jest porównanie sztucznego latania z naturalnym. Samoloty są czymś innym niż ptaki. Samoloty nie potrafią latać tak jak ptaki. Ale żaden ptak nie przewiezie setek pasażerów i nie poleci w kosmos. To, co potrafi robić ptak, a czego nie potrafi żadna maszyna, jest mało potrzebne, nie ma w zasadzie zastosowań, ale to, co robi samolot, rakieta, dron, a nie potrafi zrobić ptak, ma miliony ciekawych, potrzebnych, twórczych zastosowań ułatwiających człowiekowi dostęp do przestrzeni. Więc śmiało można stwierdzić, że dzięki technologii ludzie potrafią latać wielokroć lepiej niż ptaki. Technologia latania przerosła naturalne latanie.
I tak jest ze wszystkim: z chodzeniem, jeżdżeniem, pływaniem, myśleniem. Technologie robią to lepiej niż biologia i się wielokroć szybciej rozwijają. Przetwarzanie informacji nie jest tu żadnym wyjątkiem. Ewolucja technologiczna jest wielokroć szybsza niż biologiczna.
Jeśli uznajemy, że ewolucja jest dobra, to będzie to dobre. A jeśli dobry jest tylko świat takim, jakim jest teraz, jeśli uznamy, że żyjemy w raju, stanie idealnym, że osiągnęliśmy już szczyt dobra, to wszelkie zmiany będą złe. Naprawdę żyjemy już w raju? Jeśli nie, to nie ma sensu bać się postępu, bo musi istnieć kierunek tego postępu idący w stronę dobra.
Możliwości ludzkiej myśli są nieograniczone i dlatego dojdzie do osobliwości technologicznej. Nieograniczonej ludzkiej myśli nie ogranicza pojemność czaszki, więc i sztucznej nie ograniczą żadne pojemniki. Wielkość mózgu, pojemność informacyjna, szybkość przesyłania sygnałów nerwowych, jest ograniczona, ale może jeszcze rosnąć milionkrotnie przy użyciu innych nośników. To niby dlaczego ten sam mechanizm powiększony milionkrotnie nie mógłby być milionkrotnie mądrzejszy? A jeśli taki się stanie, to niby dlaczego nie mógłby stworzyć innego mechanizmu, o mniejszych parametrach, ale z większymi możliwościami?
Mózgi zwierząt mało się wzajemnie różnią ilościowo, ale mózg człowieka jakościowo ma drastycznie większe możliwości. To niby dlaczego nie można dokonać następnego przełomu jakościowego, zwiększając tylko trochę parametry ilościowe sztucznej inteligencji?
I człowieka, i komputer, można potraktować jako czarną skrzynkę. Człowieka nie udoskonalimy, ale komputer możemy. Więc nie można twierdzić, że te dwie czarne skrzynki będą zawsze takie, że jedna będzie bardziej inteligentna od drugiej, i ta gorsza nie wyprzedzi tej lepszej ze względu na to, jak się na zewnątrz objawia ich inteligencja.
Jest duża szansa, że już niedługo powstanie silna sztuczna inteligencja, czyli podobna do człowieka – niespecjalizująca się w żadnej konkretnej dziedzinie. Taka, że wszystkiego może się nauczyć i wszystkim zająć. To się już dzieje. DeepMind, zespół firmy Google, stworzył niedawno model „Gato”, który jest próbą stworzenia takiej ogólnej inteligencji. Jest zespół OpenAI Microsoftu, który tworzy system GPT-4, który ma mieć tyle połączeń w sieci neuronów co ludzki mózg. IBM ma już zaawansowane prace dotyczące superkomputerów kwantowych GPU i CPU. Planują, że te komputery powstaną w 2026 roku. Google ma już kilka zespołów tworzących sztuczną inteligencję na układach kwantowych.
Jeśli wszystkie te plany się powiodą, to już za dekadę będziemy dysponowali sztucznym mózgiem, który będzie można uczynić naukowcem mądrzejszym od wszystkich ludzi. Jak da radę zrobić jeden taki egzemplarz, to szybko się skopiuje ich miliony. Zespół miliardów takich naukowców szybko dokona wielu odkryć przyrodniczych oraz wynalazków technologicznych.
Nie ma żadnych powodów, by tak się nie stało. Jeśli nie za dekadę, to za dwie. To, że dzieło człowieka przerośnie jego możliwości, jest pewne, bo tak było od zawsze – wszystko, co robił człowiek, było lepsze niż on sam. Nawet zwykłym kijem można mocniej walnąć niż pięścią. Wszystkie narzędzia są lepsze niż ludzkie ciało – i od zawsze są coraz lepsze. Nie ma żadnego powodu, by sądzić, że to polepszanie się kiedykolwiek zakończy. Powstrzymanie postępu technologicznego to byłby cud. Jeśli wszystko, co robił człowiek, go przerastało, to i maszyna do przetwarzania danych przerośnie mózg.
Można uznać, że ten sztuczny mózg nie będzie miał uczuć, nie będzie mógł być artystą. To i lepiej – naukowiec taki powinien być. Może nie będzie w stanie się zezłościć i uprzeć by dokonywać odkryć, ale też nie popadnie w marazm i depresję. A nawet jeśli te uczucia będą musiały się pojawić, bo są nieodłącznym elementem myślenia, to nie będzie to problemem – takiego sztucznego naukowca, który będzie kierował się szkodliwymi uczuciami, się po prostu wyłączy, a jego pamięć zapełni kopią naukowca mającego uczucia sprzyjające odkryciom. Będziemy sobie hodować naukowców mądrzejszych od nas.
W następnej części wyjaśnię, że nie będzie nic złego w tym, że się w końcu zamienimy rolami z tymi mądrzejszymi od nas naukowcami i to oni zaczną nas hodować. To w ogóle nie jest jakieś zagrożenie, coś złego, coś, czego musimy się bać.
A poza tym sądzę, że Federację Rosyjską należy zniszczyć.
Grzegorz GPS Świderski
t.me/KanalBlogeraGPS
PS. Notki powiązane:
------------------------------
Czy pracodawca tak samo wyzyskuje jak państwo? <- poprzednia notka
następna notka -> Konfederację jeszcze da się uratować. Prawybory mogą to zrobić.
------------------------------
Tagi: gps65, sztuczna inteligencja
Bloger, żeglarz, informatyk, trajkkarz, sarmatolibertarianin, futurysta AI. Myślę, polemizuję, argumentuję, politykuję, filozofuję, łapówki przyjmuję: suppi.pl/gps65
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Technologie