Polska ulega ukrainizacji. Na ulicach widzimy dużo ukraińskich flag, na chodnikach słyszymy język ukraiński, ukraińskie dzieci chodzą do naszych przedszkoli i szkół. W telewizji ciągle się mówi o wojnie na Ukrainie. Mamy ciężko, energia drożeje, inflacja szaleje, nie ma węgla, nie ma gazu, ropa droga, bo pomagamy Ukrainie. To dobrze czy źle?
Moim zdaniem bardzo dobrze. Taka ukrainizacja Polski jest dobra, mądra, słuszna i zbawienna. To dobrze, że są widoczne flagi ukraińskie, bo to pozwala Ukraińcom czuć się u nas bardziej swojsko. Im trzeba pomagać na maksa, bo ich walka jest cholernie ważna dla Polski. Jeśli ta wojna się skończy jakimś kompromisem, rozejmem, pokojem, tak że Rosja przetrwa, to będzie bardzo źle dla Polski. Będziemy musieli się coraz intensywniej zbroić, utrzymają się sankcje, wzrosną podatki, będzie coraz zimniej i drożej.
Dla nas cholernie ważne jest to, by Rosję dobić, by ją doprowadzić do rozpadu takiego jak ZSRR. Wtedy nasz region rozkwitnie gospodarczo na niebywałą skalę. Będziemy jeździć na Krym i nad Morze Czarne jak teraz do Chorwacji. Staniemy się z Ukrainą drugim płucem Europy obok Francji i Niemiec, o czym słusznie mówi Jacek Bartosiak, czołowy polski geopolityk.
Więc tak jak jestem przeciw wszelkim zasiłkom, tak na czas wojny dla Ukraińców zrobiłbym wyjątek i im dawał wszystko, co potrzebują – nawet tak, że do przedszkoli i szkół przyjmowałbym ukraińskie dzieci w pierwszej kolejności i mówił tym dzielnym kobietom, gdy swoje dzieci odprowadzają: tu wam zapewniamy wszystko, co chcecie, więc ślijcie do mężów listy, by Rosję rozbili w pył. To jest możliwe. ZSRR dobiły sankcje i wojna w Afganistanie, więc Rosję też da się dobić. Rosja jest większym hamulcowym rozwoju gospodarczego i cywilizacyjnego niż PiS, PO i cała Lewica razem wzięte.
Dobicie Rosji jest realne. Pamiętam, że do 1990 roku większość ludzi mówiła, że by Polska była wolna, to musi się rozpaść ZSRR, a to jest niemożliwe jeszcze przez wiele pokoleń. A jednak sowieci zostali rozbici. Tak samo rozpadnie się Rosja. Moim zdaniem to pewne, więc im szybciej to się stanie, tym lepiej. Lepiej na to nie czekać 20 lat, lepiej ją dobić już w przyszłym roku. Dopóki będzie istnieć Rosja, to silni gospodarczo nie będziemy - wszystko wydamy na zbrojenia.
Do rozpadu imperiów, i w ogóle państw, dojdzie na pewno w ciągu ćwierćwiecza, czyli do dojścia do osobliwości technologicznej. Tylko taka perspektywa jest przewidywalna. Więc Rosja się na pewno rozpadnie. Lepiej jutro, niż za 20 lat. Bo te 20 lat czekania, to będzie dla nas tak jak czekanie od 1970 do 1990 na rozpad ZSRR. To były zmarnowane lata.
Rozbicie Rosji jest ważniejsze nawet niż polityka ekonomiczna pozwalająca na swobodny rozwój gospodarki Polski. Nasz rozwój gospodarczy, to jeszcze długie lata ciężkiej pracy dla wolnościowców. Niestety nie zmieciemy socjaldemokratów w ciągu nawet kilku lat. A dobicie Rosji jest realne w ciągu roku, gdy sankcje zaczną działać i się wykrwawią militarnie – tylko trzeba na maksa wesprzeć Ukrainę. To się już dzieje, PiS to robi, więc wystarczy w tym pomóc, albo przynajmniej nie przeszkadzać. Rozbicie PiS-u i PO to zadanie wielokroć trudniejsze niż rozbicie Rosji.
Sankcje uderzają też w nas. Ale w Rosję uderzają jeszcze bardziej, bo za rok ją dobiją. Sankcje dla ZSRR to był ważny czynnik prowadzący do ich rozpadu. Dlatego tak ważne jest, by jak najszybciej dobić Rosję militarnie. Bo jak nastąpi rozejm, to sankcje będą trwać latami, a jak Rosja się rozpadnie, to się skończą. Wszelki kompromis będzie dla nas niekorzystny. Rosja nie korzysta na sankcjach, bo gdyby korzystała, to mogłaby już dawno temu całkowicie wstrzymać handel z zachodem i by była dziś potęgą gospodarczą. A nie jest - jest upadającym mocarstwem. Nie ma sensu, by się jeszcze długo chwiała, trzeba ją dobić - i dla naszego dobra, i dla dobra Rosjan.
PiS w polityce wewnętrznej wszystko knoci – niszczą gospodarkę i wszystko, czego się tkną, to psują. Ale to nie jest ich specjalność – tacy są wszyscy socjaldemokraci. Ale akurat w polityce międzynarodowej, to, że oparli się na USA, to, że wspierają Ukrainę, jest bardzo dobre. Może idealni w tym nie są, ale w dzisiejszej sytuacji międzynarodowej są relatywnie najlepsi wśród wszystkich poprzedników. Jak na garbatych są całkiem prości.
Więc niech ukrainizują Polskę jeszcze bardziej, jeśli to ma pomóc ukraińskiej armii. Ta armia ma szansę dać nam wielokroć więcej wolności gospodarczej, niż upadek rządów PiS-u, PO, Lewicy i wszelkiej maści innych socjaldemokratów. Oni są źli, bo to ideologia pochodząca z Rosji. Socjalizm na zachodzie też ma źródła w fascynacji Rosją. Wszelkie zło pochodzi z Rosji.
PS. Notki powiązane:
------------------------------
Grabieżcze państwa <- poprzednia notka
następna notka -> List otwarty do Rady Liderów Konfederacji!
------------------------------
Tagi: gps65, Polska, Ukraina, Rosja
Bloger, żeglarz, informatyk, trajkkarz, sarmatolibertarianin, futurysta AI. Myślę, polemizuję, argumentuję, politykuję, filozofuję, łapówki przyjmuję: suppi.pl/gps65
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka