Ten tytuł to powszechna opinia intelektualistów zachodnich. Jedni tak myślą po cichu, inni to głoszą otwarcie. A ja uważam, że Putinowi trzeba wymierzyć karę śmierci i go powiesić. Osądzić go można nawet zaocznie. Ale można go też odstrzelić.
Sąd czy trybunał
Nie potrzeba do tego żadnych specjalnych trybunałów międzynarodowych, nie potrzeba specjalnych traktatów i nadzwyczajnego prawa o ludobójstwie. Jemu należy się kara śmierci na podstawie zwykłego kodeksu karnego. Może ją wymierzyć kat, a może też snajper. To będzie bardziej pedagogiczne niż gdy Putina otruje kumpel, albo ochroniarz mu wbije sztylet w serce, gdy będzie spał.
A już kompletnie niepedagogiczne będzie, gdy Putin umrze naturalnie, jak Stalin. To nie odstrzelenie Stalina, to nie osądzenie i nie powieszenie ruskich zbrodniarzy wojennych jest przyczyną obecnej wojny. ZSRR trzeba było zlikwidować tak jak III Rzeszę. Po wygranej zimnej wojnie trzeba było ich dobić, Rosję zlikwidować, a przywódców rozstrzelać.
Kara śmierci czy obrona konieczna
Katolicki publicysta, Tomasz Terlikowski tak napisał: "Jestem przeciwko karze śmierci. Ale jestem za obroną konieczną." Uznał, że zabicia Putina to obrona konieczna.
Przetłumaczę to na ludzki język: jeśli napastnik stanowi zagrożenie, to go można zabić, bez sądu, bez obiektywnej oceny, bez udowodnienia winy. Póki morduje można go w odwecie zabić, nawet jeśli się pomylimy. Ale jak już skończy mordowanie, już się do woli wymorduje, zamorduje wszystkich, których chciał zamordować, i już przestanie mordować, to już jest nietykalny, trzeba go chronić, nie wolno go zabić nawet jeśli sąd go sprawiedliwie oceni i wyda wyrok.
No ale skąd wiadomo, że morderca już przestał mordować? Jak to ocenić? Dlaczego wolno napastnika zabić w emocjach, a nie można zabić po obiektywnym osądzeniu i udowodnieniu mu winy? Póki trwa wojna to można Putina zabić. A jak się skończy, to już nie wolno. To przecież głupie jest!
Logika
Intelektualiści sprzeciwiający się karze śmierci to są po prostu nielogiczne głupki - ich poglądy są niespójne, nie trzymają się kupy. W czasie wojny widać to jak na dłoni - głupota wychodzi bardzo jaskrawie.
Ten zabobon sprzeciwiania się karze śmierci, to jeden z wielu zabobonów rozpowszechnianych na Zachodzie. Wynika z błędnego założenia, że ludzkie życie jest najważniejsze, że to najwyższa wartość moralna. A to nie tylko nieprawda, ale takie założenie powoduje wiele sprzeczności, więc jest nielogiczne.
Jeśli ludzkie życie jest najważniejsze, to znaczy, że życie wszystkich ludzi jest najważniejsze. Wszystkich ludzi zawsze i wszędzie. Ludzi w dowolnym wieku, którzy dokonali dowolnych czynów. Co by człowiek nie zrobił, to jego życie jest najważniejsze. Wymorduje miliony i nadal jego życie będzie najważniejsze. To jest bez sensu!
Równość
Sensowne, moralne, logiczne, mądre założenie co do życia jest tylko jedno: życie wszystkich ludzi jest równo warte w momencie ich poczęcia. Każde rozpoczęte życie jest tyle samo warte. A potem, w miarę jak człowiek żyje, jego życie nabiera lub traci wartość.
Życie to proces i jako ten proces należy je wartościować. Wartość stanowią czyny człowieka, a nie sam fakt, że istnieje. Moralnej ocenie podlegają czyny ludzkie, a nie ludzie. Istnienie jest oczywiście ważne, najważniejsze, bo jako niebyt nie można działać, działa tylko byt. Niemniej to tak jak z wolnością. Wolność jest najważniejsza, bo bez niej mało co można zrobić. Ale wolność to dopiero potencja dobra, a nie dobro. I tak samo jest z życiem.
Zabicie dziecka przed urodzeniem to morderstwo nie dlatego, że unicestwia się coś bezcennego, ale dlatego, że to zabicie człowieka, który nic złego jeszcze nie zrobił, nie dokonał żadnego czynu, za który można go zabić. Przykazanie zakazuje mordować, a nie zabijać. Morderstwo to zabójstwo niewinnego - winnego zabić można.
Zabić Putina
Bezpośrednio w obronie własnej wolno Putina zabić – bo życie atakującego traci wartość. Ale wolno go też powiesić w wyniku sprawiedliwego osądzenia, gdy się go pojmie i już przestanie bezpośrednio zagrażać. Może go też odstrzelić snajper, bo w wyniku swoich mordów utracił całkowicie wartość jako człowiek. Wszystko dlatego, że Putin prowadzi wojnę napastniczą, zainicjował ją. I żadne uwarunkowania geopolityczne nie mają kompletnie znaczenia w moralnej ocenie jego czynów - mają znaczenie tylko w ocenie politycznej.
Ale jego przeciwnik Zełeński, też zabija, też wysyła żołnierzy na walkę a oni zabijają ruskich sałdatów. Ale przez to jego życie nie utraciło wartości, a nawet przeciwnie – swoją bohaterską, dzielną i mądrą postawą stał się wielokroć bardziej wartościowym człowiekiem niż był przed wojną. Dlatego, że on się broni, prowadzi wojnę obronną.
Symetryzm
I Putin, i Zełeński dowodzą armiami, które zabijają. Ale sytuacja nie jest symetryczna. Kto raz zainicjował przemoc w celu mordowania ludzi całkowicie zatracił wartość swojego życia - a napadnięta ofiara, ciągle tą wartość zachowuje i jeśli się dzielnie broni to jej wartość wzrasta. Oni byli sobie równi moralnie, gdy się poczęli. Dziś równi nie są. Wartość życia Putina zmalała do zera, Zełeńskiego wzrosła tysiąckrotnie. Życie to proces, więc i jego wartość to proces - to wzloty i upadki.
Putin to moralnie upadły dyktator - każdy może go zabić. Ale nasza cywilizacja wymaga by najpierw go osądzić wyliczając wszystkie jego winy, potem wydać na niego sprawiedliwy wyrok śmierci i go powiesić. Póki Putin i wszyscy mu podwładni mordują, może ich zabić każdy i będzie to moralnie usprawiedliwione, ale bardziej szlachetne będzie wymierzenie im wszystkim kary śmierci.
Grzegorz GPS Świderski
PS. Notki powiązane:
------------------------------
Penis w twarogu <- poprzednia notka
następna notka -> Najgłupszy zabobon w dziejach świata
------------------------------
Tagi: gps65, wojna, obrona konieczna, kara śmierci, Putin, Zełeński, wartość życia
Bloger, żeglarz, informatyk, trajkkarz, sarmatolibertarianin, futurysta AI. Myślę, polemizuję, argumentuję, politykuję, filozofuję, łapówki przyjmuję: suppi.pl/gps65
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Społeczeństwo