Co potrafi przyjąć zabobonny lud?

Zabobonnym ludziom można wcisnąć dowolną bzdurę. Najlepiej jest to widoczne w medycynie. Ludzie wierzą w wiele metod leczniczych, których skuteczność jest na poziomie placebo. To znaczy działają, ale przyczyną skuteczności nie są te wszelkie magiczne zabiegi, ale ludzka psychika. Zawód medyka to najstarszy zawód świata. Zawsze każde plemię miało swojego szamana, który odprawiał różne czary, które leczyły. I to działało, bo gdy człowiek jest chory, to pozytywne nastawienie i wiara czynią cuda. Wiara otoczenia wpływa na jego wiarę. W tej wierze ważne jest to, by istniał ktoś, kto wzbudza tę wiarę i by go za to sowicie opłacać. Gdy mniej zapłacimy, to mniej wierzymy w skuteczność leczenia, a zatem terapia magią słabiej zadziała.

Stawianie baniek jest skuteczne. Dokładnie tak samo, jak skuteczna jest homeopatia czy różdżkarstwo. Wiara przy leczeniu wszelkich dolegliwości, które organizm człowieka jest sam zdolny zwalczać, jest skuteczna. Psychika człowieka potrafi go leczyć. Jak ktoś wierzy w zabobony, to wyleczy drobne przeziębienia wahadełkiem, a nawet stawianiem horoskopu, czy splunięciem przez lewe ramię – po tygodniu na pewno przeziębienie przejdzie. Badania naukowe wykazują dużą korelację między skutecznością leczenia przeziębienia a poziomem życzliwości rozmowy, jaką chory toczy z lekarzem. Dlatego e-wizyty są mało skuteczne. Gdy ktoś jest pedantem, to skuteczny w leczeniu będzie nawet wystrój gabinetu lekarza i jego wygląd czy ubiór.

Ta atawistyczna skłonność człowieka do wiary w czary w dużym stopniu umożliwiła przeprowadzenie kowidowego przekrętu na światową skalę. Potrzebne jeszcze były rządy państwowe i ich propaganda. Rządy i ich szamani. Od ponad dwóch lat demaskuję ten kowidowy przekręt. Napisałem o tym dziesiątki notek z argumentacją opartą na badaniach naukowych (na końcu wybrałem kilkanaście z nich). Wszelkie placebo na koronawirusy działa tak samo, jak na rinowirusy. Te wirusy istnieją. Jest ich bardzo dużo, często mutują, dlatego żadna szczepionka nie działa na nie.

Przekręt nie polega na sztucznym wykreowaniu nieistniejących patogenów i chorób. Istotą przekrętu jest wyolbrzymienie skutków prawdziwej choroby wywołanej prawdziwym wirusem i przy pomocy tej propagandy strachu sprzedaż miliardów zbędnych towarów takich jak maseczki, testy czy szczepionki. Najpierw generuje się strach, a potem go leczy. I ten strach i to jego leczenie, są zbędne. Przeczenie istnieniu koronawirusa służy propagandystom tego przekrętu, bo tym skutecznie ośmieszają krytyków, którzy te bzdury głoszą. Propaganda kowidowa skutecznie wciska krytykom fałszywe teorie spiskowe, które ich pogrążają.

Zabobonnym ludziom można wcisnąć dowolny kit – połowie skutecznie wciska się kit, że koronawirus to straszna plaga, a drugiej połowie, że on nie istnieje - a większości z nich przy okazji wciska się maseczki, testy i szczepionki - przy pomocy urzędowych rozporządzeń. I ludzie to łykają. Tak jak od tysięcy lat łykali kit wciskany przez plemiennych szamanów. I to działa. Mniejszość znająca badania naukowe tego kitu nie przyjmuje, ale zapłacić za to i tak musi. Rządy polityczne ten cały kit kupują, płacąc pieniędzmi zebranymi pod przymusem od wszystkich, a przy okazji umacniają swoją władzę i wzmagają zamordyzm - dzięki czemu łatwiej jest nas hodować jak bydło i doić z kasy, co jest istotą wszelkich państw.

Jedyne remedium na to wszystko to ideologia libertariańska, której podstawą jest suwerenna własność prywatna, decentralizacja, wolny rynek, dobrowolna współpraca i zasada subsydiarności. Ta idea jest wytłumaczona w setkach naukowych traktatów i potwierdzona w tysiącach praktycznych przykładów z życia wziętych. To nie jest utopia, bo wszystkie państwa świata we wzajemnych stosunkach są na poziomie libertarianizmu – swoje stosunki regulują dwu- lub wielostronnymi umowami i nie mają żadnego rządu światowego nad sobą i żadnego odgórnie stanowionego ogólnoświatowego prawa.

Dążenia do rządu światowego to wciąż tylko próby, które realizują państwowcy przeciwni ideologii libertariańskiej. Gdyby nie argumenty libertarian, to taki rząd już by dawno się ziścił. A ponieważ propaganda państwowców jest bardzo silna i indoktrynacja nią trwa od wielu pokoleń, to już jest bardzo blisko do spełnienia tej dystopii ogólnoświatowego zamordysty. Przekręt kowidowy bardzo w tym pomógł. W zasadzie już Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) to zaczątek takiego zarządcy kuli ziemskiej, za którym stoją interesy wielkich korporacji farmaceutycznych. Denialiści przeczący nauce w dużym stopniu wspomogli ten przekręt i centralizację, którą przekręt wzmacnia. Bo zabobonnym ludziom można wcisnąć dowolny kit, szczególnie medyczny.

Grzegorz GPS Świderski

PS. Notki powiązane: