Strefa wolna od masturbacji

       Francuski minister do spraw europejskich Clément Beaune w trakcie wizyty w Polsce nie został wpuszczony do strefy wolnej od LGBT. To skandal na skalę światową! Ale na czym dokładnie polega istota tej polskiej niegościnności?

       Otóż wszystkie literki LGBT mają jeden wspólny element: jest nim masturbacja. To jest ich istota, cecha immanentna. Wszystkich tych ludzi definiuje seks, który jest zastępczy, który nie prowadzi do prokreacji, który symuluje prawdziwy, biologiczny stosunek płciowy, zastępuje go, stymuluje podniecenie seksualne w inny, sztuczny, zastępczy sposób.

       No bo przecież masturbować się można nie tylko ręką, ale wieloma innymi organami, otworami czy przedmiotami. Seks analny czy oralny to rodzaj masturbacji. Fetyszyzm ubraniowy służy masturbacji. Masturbować możemy się nie tylko deską z dziurką, dmuchaną lalą, ale też żywym odbytem – czy to ludzkim, czy zwierzęcym. Masturbować możemy się sami, ale może nam to też robić inny dziwacznie ubrany człowiek, użyczając swojej ręki, pejcza, ust czy odbytu. Tym jest wszystko to, co należy do LGBT.

       W masturbacji nie ma oczywiście nic złego – to jest słuszne, że oprócz normalnego seksu, naturalnego aktu płciowego, można też zaspokajać popęd seksualny w inny sposób. Dobre jest to, gdy są wyznaczone jakieś strefy do masturbacji, gdzie można się wspólnie z innymi do woli stymulować seksualnie najdziwniejszymi sposobami. Ale dobrze jest czasem od tego odpocząć w jakiejś strefie wolnej od masturbacji, gdzie wiemy, że nie spotkamy nikogo, kto się zajmuje seksem. Od seksu trzeba czasem odpocząć.

       A więc w istocie minister chciał odwiedzić strefę wolną od masturbacji - widać takich we Francji nie mają. Chciał sobie odpocząć od masturbacji LGBT - a gospodarze mu to uniemożliwili. No to jest rzeczywiście skandal i szczyt niegościnności!

Grzegorz GPS Świderski

Wirusy jako broń biologiczna <- poprzednia notka<br />

następna notka -> Normalność

Tagi: #gps65, #LGBT