Aleksander Łukaszenka powiedział: „(…) Widzicie te oświadczenia o tym, że jeśli Białoruś się rozpadnie, to obwód grodzieński przypadnie Polsce. Mówią o tym już otwarcie.(…)”
Tomasz Sommer napisał na tweeterze: „Jest też zupełnie oczywiste, że Grodno powinno, w przypadku rozpadu Białorusi, trafić do Polski.(…)”
Niektóre media, w tym Salon24, wiążą ze sobą te dwie wypowiedzi. Sugerują, że Łukaszenka nawiązał do tweeta Sommera.
A mnie tu coś zgrzyta. Te wypowiedzi nie pasują do siebie. Łukaszenka powiedział, że o tym mówią. A zatem jest więcej osób, które mówią, a nie piszą. A tymczasem Sommer jest jeden i to napisał, a nie powiedział. Łukaszenka powiedział o: „obwodzie grodzieńskim”, a Sommer pisze o: „Grodnie”. Łukaszenka powiedział, że „przypadnie”, a Sommer pisze, że „powinno trafić”. Nie zgadzają się i podmiot, i orzeczenie, i liczba, i forma wypowiedzi. Tweet Sommera nie był oświadczeniem, ale przewidywaniem. Sommer nie odpowiada za politykę zagraniczną Polski, nie jest dyplomatą, posłem, senatorem, ministrem, nie reprezentuje polskiego rządu, nie jest urzędnikiem państwowym, nie reprezentuje nawet żadnej partii opozycyjnej.
Skąd więc wniosek, że to Sommer zainspirował Łukaszenkę? Wiele osób w Polsce mogło powiedzieć to, co sugeruje Łukaszenka. Równie dobrze można uznać, że Łukaszenka odnosi się do wypowiedzi Cejrowskiego, który niedawno mówił w radio o wsparciu białoruskiej opozycji w zamian za oddanie nam rdzennie polskich ziem.
Równie dobrze można by twierdzić, że to ja zainspirowałem Łukaszenkę, zwracając 11 lat temu uwagę na dyskusję dotyczącą unii Polski z Białorusią: Czy Białoruś uratuje cywilizację łacińską?
Grzegorz GPS Świderski
PS. "Niestety głosy o przyłączeniu Grodna do Polski nie są odosobnione. W internecie znajdziemy mnóstwo wypowiedzi podobnych lub jeszcze dalej idących. Musimy bardzo uważać, bo to woda na młyn Łukaszenki" - powiedział w Polskim Radiu 24 Tadeusz Płużański z TVP. W Internecie jest mnóstwo wypowiedzi, ale media całą winę zwalają na Sommera - dziwne, nie? Jeśli media głoszą, że takie wypowiedzi w Internecie to woda na młyn Łukaszenki, to tym samym przyznają Łukaszence rację, uznają, że słusznie powołuje się na internetowe wypowiedzi i słusznie używa ich, by oskarżać Polskę o chęć zajęcia Grodna. Moim zdaniem taka propaganda to woda na młyn Łukaszenki.
Nowy model rodziny <- poprzednia notka
następna notka -> Rozpad Białorusi
Tagi: #gps65, #Białoruś, #Łukaszena, #Sommer
Bloger, żeglarz, informatyk, trajkkarz, sarmatolibertarianin, futurysta AI. Myślę, polemizuję, argumentuję, politykuję, filozofuję, łapówki przyjmuję: suppi.pl/gps65
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka