W dobie światowej kwarantanny jest czas na refleksje dotyczące odległości komunikowania się. Proponuję więc uświadomić sobie, że rozwój ludzkości, to odchodzenie od kontaktów osobistych na rzecz kontaktów na odległość. To są słuszne przemiany. Człowiek jako zwierzę stadne powinien utrzymywać więzy społeczne na duże odległości, nawet międzyplanetarne.
Większość ssaków nawiązuje więzy społeczne głównie poprzez dotyk - iskanie się czy lizanie. Homo sapiens jest wyjątkiem, bo do tego służy mu gadanie. Przytulanie się pozostało nam jako atawizm. Przodkowie człowieka nawiązywali głównie kontakty poprzez iskanie się wzajemne. To ograniczało wielkość stada, bo jednorazową sesję iskania realizowały tylko dwa osobniki. Przez to stado szympansów osiąga maksymalnie około pięćdziesięciu osobników. Większe stada się rozpadają.
Homo sapiens zastąpił iskanie się gadaniem. W jednej sesji plotkowania może uczestniczyć aż czterech osobników - dzięki temu budowaliśmy trzy razy większe stada niż szympansy. W notkach, do których są odnośniki w PS, to dokładniej wyjaśniam.
A cywilizacja i kultura powodują, że to gadanie może odbywać się na odległość. Człowiek czytający list, piszący czy przepisujący książkę, ze smartfonem w dłoni, laptopem na kolanach, mikrofonem w dłoni, przed kamerą etc... to człowiek wyżej rozwinięty, bardziej cywilizowany, silniej rozwijający kulturę niż człowiek prymitywny gadający twarzą w twarz.
Gadanie bezpośrednie to utrzymywanie więzi społecznych pozwalających tworzyć stada do 150-ciu osobników - w takich wspólnotach pierwotnych człowiek przeżył 90% czasu istnienia gatunku homo sapiens na Ziemi. Nasz mózg jest uwarunkowany i ukształtowany tak, by znać dobrze do 150 osób i z nimi się kontaktować bezpośrednio, twarzą w twarz, gadając.
Pozostały czas to rozkwit cywilizacji, która poznała wyrafinowaną religię tylko dzięki możliwości komunikowania się na odległość, głównie przez pismo. Tylko dzięki pismu i komunikacji zdalnej możliwy jest rozwój nauki. Bez pisma człowiek traci większość swojego człowieczeństwa, bo traci kulturę. Cywilizacja pozwala tworzyć stada milionowe, a nawet miliardowe.
Język, pismo, komunikacja, kultura, cywilizacja to rzeczywistość wirtualna, czyli prawdziwe człowieczeństwo - reszta, ta fizyczność, cielesność, instynkty, dotyk… to nasza ssacza zwierzęcość. Nowoczesna technologia pozwala człowiekowi odseparować się od innych fizycznie, zachowując cały czas więzi społeczne i trzymać się w stadzie. Kontakt osobisty nie jest niezbędny do tego, by zachować synergię wspólnego działania. Dlatego wirusy nie mają przyszłości.
Grzegorz GPS Świderski
PS. Notki powiązane:
Działania zdalne <- poprzednia notka
następna notka -> Dwa metry dystansu
Tagi: #gps65, #Technologia, #Cywilizacja, #Wirusy, #Stado, #Pismo, #Gadanie
Bloger, żeglarz, informatyk, trajkkarz, sarmatolibertarianin, futurysta AI. Myślę, polemizuję, argumentuję, politykuję, filozofuję, łapówki przyjmuję: suppi.pl/gps65
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości