Pieniądz elektroniczny jest lepszy od gotówki, bo jest łatwiejszy w użyciu. Gdy ten pieniądz to waluta państwowa, to jest to narzędzie władzy do tego by ludzi zniewalać. Dlatego zamiast walutami państwowymi lepiej operować kryptowalutami - i wtedy można to robić elektronicznie, czyli wygodniej, bo nie ma ryzyka, że władza to skontroluje i dzięki inwigilacji nas zniewoli. Kryptowaluty krążą sobie między ludźmi i żadna władza nie wie dokładnie kto, komu, ile i za co płaci.
Likwidacja gotówki <- poprzedni odcinek serii
O kryptowalutach mówi się jako o elektronicznej gotówce - bo kryptowaluty łączą najlepsze cechy gotówki i pieniądza elektronicznego. Można płacić całkowicie anonimowo, jak gotówką, i można to robić na odległość, jak każdym innym przelewem.
Osoby nie potrafiące zrozumieć i obsłużyć nowoczesnych technologii są już stracone. Czytają papierową prasę, oglądają TV, operują tylko gotówką waluty państwowej. To powoduje, że są totalnie ogłupieni i władza ich w pełni kontroluje - hoduje ich jak bydło. Takie osoby są najbardziej zniewolone i zmanipulowane, a nie te, które używają komórek i komputerów.
Moje twierdzenie jest bardzo proste: kryptowaluty dają wielokroć większą wolność niż gotówka walut państwowych. Jeśli państwo będzie utrudniać obrót swoją walutą, gdy zlikwiduje swoją gotówkę, to dobrze, bo to spowoduje, że ludzie bardziej zainteresują się kryptowalutami dającymi pełnię wolności finansowej.
Uważam, że operując walutą państwową, walutą, która jest w pełni kontrolowana przez państwo, ludzie czynią się niewolnikami tego państwa. I nie ma znaczenia czy operują gotówką, czy rozliczają się w formie elektronicznej - władza może zrobić ze swoją walutą co chce, może ją dowolnie zepsuć, może każdego okraść poprzez inflację - również, gdy posiadamy gotówkę. Władza może swoją walutę obywatelom skonfiskować, albo dowolnie zdewaluować. Albo zlikwidować i zarządzić inną walutę. Więc walka o utrzymanie gotówki tej złej waluty nie jest walką o wolność. Wolność uzyskamy, gdy przejdziemy na kryptowaluty - tym więcej wolności, im więcej ludzi zacznie akceptować płatności w kryptowalutach.
Państwo psując swoją walutę, wprowadzając utrudnienia w jej obrocie, ustanawiając zakaz przewożenia gotówki powyżej pewnego limitu przez granicę bez zgłoszenia tego faktu urzędnikom, wreszcie w ogóle likwidując gotówkę, powoduje, że ludzie chętniej będą rezygnować z operowania taką walutą - uważam, że to jest dobre i służy wolności.
Uważam, że dzisiejszy państwowy system finansowy oparty na walucie fiducjarnej, kreowanej z niczego, system umocowany ustawowo, z obowiązkową rezerwą częściową w banku centralnym dającą możliwość kreacji pieniądza przez kredyt, z koncesjonowaniem banków komercyjnych przez państwo, jest zły - to ten system głównie umożliwia zniewalanie nas przez państwo i wpływa na rozwój totalitaryzmu. Ten system nie jest wolnorynkowy. Im ten system będzie gorszy dla ludzi, tym lepiej, bo tym szybciej przejdą na kryptowaluty dające wolność.
To moje podejście nie jest realizacją koncepcji: „im gorzej, tym lepiej”. Gdyby nie było alternatywy, gdyby nie było kryptowalut, to zgodziłbym się z tym, że choć państwowy system finansowy umożliwia totalną inwigilację, to należy choć trochę go polepszać. Wtedy należałoby walczyć o utrzymanie obrotu gotówkowego. Ale w stanie, gdy alternatywa jest i to alternatywa w pełni wolnościowa, uważam, że w żaden sposób nie należy wspierać państwowego systemu finansowego, należy popierać wszelkie jego pogarszanie, wszelkie utrudnienia, które państwo wprowadza w stosunku do swojej waluty. Zakazy i ograniczenia w stosunku do złej waluty służącej niewolnictwu są dobre, im więcej zakazów, im więcej utrudnień, tym szybciej ten system upadnie.
Ale trzeba dobrze rozumieć jak działają kryptowaluty. Te oparte na blockchainie nie są tak do końca anonimowe, bo wszelkie transakcje, wszelkie przelewy kryptowalut z konta na konto są publicznie dostępne - znany jest czas, kwota i dwa numery kont - nic więcej. By osiągnąć pełną anonimowość trzeba się trochę postarać.
Kont w danej kryptowalucie możemy mieć dowolnie dużo. Możemy też mieć wiele kryptowalut. Sami sobie te konta zakładamy, bez konieczności kontaktu z kimkolwiek i bez konieczności pokazywania komukolwiek swoich dokumentów. Każdemu z naszych kontrahentów, pracodawcy, sprzedawcy czy urzędowi możemy podać do przelewu inne konto, ale możemy też podać jedno. Wtedy ten konkretny kontrahent będzie znał powiązanie konta z osobą. Ale nie będzie wiedział do kogo dalej idą płatności z tego konta.
A my możemy sobie przelać z tego konta na swoje inne konta. Te wszystkie przelewy są jawne, ale nieznane jest to, które konta do kogo należą - tylko nieliczne konta da się powiązać z osobami i każdy użytkownik systemu wie co innego. Więc można tak to sobie zorganizować, że nikt nie będzie w stanie prześledzić ile, za co komu płacimy. To jest bezpieczniejsze i bardziej anonimowe niż operowanie gotówką.
To co napisałem to podstawy. W praktyce możemy robić o wiele bardziej skomplikowane operacje - możemy używać różnych warstw funkcjonalności nabudowanych na daną kryptowalutę, możemy użyć oprogramowania, które za nas zrealizuje jakąś naszą strategię finansową. Możemy użyć programu, który dokona szybkiego przelewu z naszej komórki na inną, robiąc to z wielu kont na raz w wielu kryptowalutach - i może się to dziać na odległość. Możliwości są nieograniczone. Gotówka na to nie pozwala.
Grzegorz GPS Świderski
PS. By lepiej zrozumieć jak działają kryptowaluty polecam blog: Zrozumieć Bitcoina, można zacząć od tych notek:
Likwidacja gotówki <- poprzednia notka
następna notka -> Nieuchronność kryptowalut
Tagi: gps65, kryptowaluta, bitcoin, gotówka, system finansowy, waluta, pieniądz
Bloger, żeglarz, informatyk, trajkkarz, sarmatolibertarianin, futurysta AI. Myślę, polemizuję, argumentuję, politykuję, filozofuję, łapówki przyjmuję: suppi.pl/gps65
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Gospodarka