Fot. Zagraniczna domena publiczna
Fot. Zagraniczna domena publiczna
Romuald Kałwa Romuald Kałwa
3311
BLOG

Kulturystyka naturalna a sterydy

Romuald Kałwa Romuald Kałwa Lekkoatletyka Obserwuj temat Obserwuj notkę 3

Idą wakacje, więc wielu mężczyzn chce dobrze wyglądać by podobać się swoim kobietom, jak i partnerkom swoich kolegów oraz znajomych. Marzeniem wielu jest sześciopak na brzuchu i robienie furory na plażach kąpielisk. Mało jednak który pan przyznaje się, że efekty, którymi chwali się przed innymi, wynikają z zażywania sterydów anabolicznych.

Sterydy anaboliczne to po prostu doping. Są prawdziwą plagą nie tylko wśród kulturystów, ale i wśród innych dyscyplin, jak np. MMA, gdzie, jak mówią niektórzy zawodnicy, anabiliki bierze 99% sportowców.

Niestety, tak jak kłamstwo jest metodą działania w polityce, tak dominuje również w sporcie – kulturystyce naturalnej – gdzie ćwiczący zawodnicy chwalą się, że wszystko osiągnęli dzięki racjonalnym ćwiczeniom i idealnie dobranej diecie. Czy na pewno?

Owszem, na rynku są świetne legalne odżywki, które potrafią zdziałać prawdziwe cuda, ale na opakowaniach popularnej kreatyny widzimy zdjęcia „napakowanych”, ale nasterydowanych kulturystów.

Kulturystyka naturalna szczyci się tym, że uprawiający ją do swoich sukcesów dochodzą naturalnie. W dużym stopniu to prawda, jak i wielkie kłamstwo. Uprawiający ją nigdy nie będą wyglądać jak Arnold Schwarzenegger, który sterydy brał od samych swoich początków bywania na siłowni.

Sposoby na oszukiwanie są różne, np. „płukanie organizmu” i nie branie środków tuż przed zawodami. W Internecie jest wiele porad, jak oszukiwać testy antydopingowe. Nawet Waldemar Nol, propagator kulturystyki naturalnej przyznał się, że… brał sterydy:

~Mariins: czy brał pan kiedyś sterydy?

Waldemar Nol: nie ma możliwości, żeby zdobyć medal na mistrzostwach Polski, Świata, Europy... bez wspomagania - tylko ja byłem w tej dobrej sytuacji, że zacząłem bardzo późno, miałem koło 35 lat i nie były to duże dawki. 

Źródło: http://www.atleci.pl/topic/1204-zapis-czatu-z-waldemarem-nolem/

Pamiętam jego wypowiedź w polskim radiu sprzed kilkunastu lat, gdzie krytykował „sterydowców”. Wróćmy do rzeczywistości. Ci, którzy chcą osiągnąć sukcesy, wydają ogromne pieniądze by zdobywać medale i występować w hollywoodzkich filmach:

~oskkep: ile przeznaczasz kasy na swoje treningi i dietę? 

Waldemar Nol: Jeśli przygotowuję się do zawodów są to ogromne pieniądze. Nie liczę tego, żeby nie mieć stresu, ale na pewno w ciągu roku ze dwa, dobrej jakości samochody... 

Warto pamiętać, że łato jest ćwiczyć i dużo jeść, ale nie jest sztuką wyglądać jak „gruby kark”. Sztuką jest mieć idealną rzeźbę. By ją uzyskać trening aerobowy to nie wszystko:

„Kilka dni przed konkursem spożywałem dziennie około dwustu kalorii. To równowartość pięćdziesięciu gram produktu węglowodanowego, jakim jest ryż. Dodaj do tego katorżniczy trening siłowy, plus dwie godziny aerobu. Dla mojego organizmu to mega obciążenie” – mówił dla portalu Weszło.com srebrny medalista mistrzostw Polski Łukasz Sosiński.

Tak czy inaczej, łatwiej jest pić piwo i wcinać czipsy przed meczem w telewizji. Należy też pamiętać, że efekty po sterydach szybko mijają, w dodatku powodują przerażające skutki uboczne, których najbardziej widowiskowym efektem jest skrócenie życia.

image

image

image

Członek Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (3)

Inne tematy w dziale Sport