Wszystko wygląda na to, że w rewolucji bolszewickiej, czy stworzeniu oraz realizacji patologicznych ideologii, jak nazizm i komunizm, udział miała światowa finansjera.
Bolszewicy nie chcieli zabójstwa rodziny carskiej. Nie wiedział o nim nawet sam Dzierżyński. Było ono samowolą okultysty i bezwzględnego człowieka, którego obawiał się nawet Józef Stalin – Jakowa Swierdłowa, działacza bolszewickiego żydowskiego pochodzenia, kabalisty i okultysty.
Zabójstwo rodziny carskiej miało charakter rytualny. Przeprowadził je satanista Jakow Swierdłow, który specjalnie sprowadził do Jekaterynburga, kogoś przypominającego rabina i morderców przez wielkie „M”. Nikt normalny nie ćwiartowałby zwłok po śmierci.
Tak wynika z niezwykle mrocznej historii, którą opowiada dr Leszek Pietrzak na kanale „Zakazane Historie” w filmie pt.: „Swierdłow: Okultysta w służbie bolszewizmu” https://www.youtube.com/watch?v=5NDyfuAnI4M&t=2s
Pewien użytkownik pod filmem napisał:
Zbrodnia na rodzinie carskiej nie była irracjonalna. Car miał udziały w amerykańskich kolejach to obecnie równowartość 9 mld dolarów. Kto miał interes w zlikwidowaniu wszystkich żyjących członków rodziny carskiej? Odpowiedź nasuwa się sama. Dane są z wikipedii, można sprawdzić. Nie sprawdzałem dalszych powiązań z kapitałem w Ameryce. Pozdrawiam!
Wiadomo, że po rewolucji, większość majątku Romanowów w Rosji, jak pałace, ziemie, dzieła sztuki, kosztowności, została przejęta przez bolszewików i stała się własnością państwa radzieckiego. To nie dziwi, ale co stało się z majątkiem zagranicznym rodziny Romanowów? Kto go przejął, a tym samym kto tak bardzo finansowo skorzystał na rytualnym morderstwie rodziny carskiej?
Co się stało z udziałami rodziny carskiej w przedsiębiorstwach w USA, czy Europie Zachodniej? O czym nie mówią właściciele banków szwajcarskich, w których Romanowowie trzymali swoje pieniądze? Co istotne, praktycznie wszelkie informacje na temat losów majątku carów zostały ukryte, utajone, a dokumenty zniszczone – przecież dokładne informacje o majątku Romanowów na świecie nie służyłyby jego obecnym właścicielom.
A jeśli rozkaz zabójstwa rodziny carskiej wyszedł od nich, tajemniczych samozwańczych właścicieli świata?
Tak czy inaczej, inwestycje w rewolucję w carskiej Rosji opłaciły się zleceniodawcom. Koszty zostały zwrócone. I czy to się komuś podoba, czy nie, w całej tej historii występuje wiele charakterystycznie brzmiąco nazwisk.
Tymczasem prawnuk Jakowa Swierdłowa – Stewart Swerdlow, jeździ po świecie (kilka razy był nawet w Polsce), gdzie na swoich wykładach opowiada o innych mieszkańcach układu słonecznego. Podobno widzi ludzką aurę i jest jasnowidzem. Tak więc okultystyczno-kabalistyczne tradycje rodzinne Swierdlowów są podtrzymywane.
Finansowe źródła nazizmu
Ciekawe, że zarówno nazizm jak i komunizm, mają okultystyczne źródła. Informacje te, przez lata były ignorowane przez oficjalną naukę, która udaje, że nie widzi powiązań pomiędzy antyludzkimi ideologiami a antyludzkim okultyzmem/satanizmem. Widocznie komuś zależy aby tak było.
Tak czy inaczej, wszystko wygląda na to, że zarówno w samej rewolucji bolszewickiej, jak i powstaniach patologicznych ideologii, jak nazizm i komunizm, udział miała światowa finansjera.
Dlaczego Polska może mieć trudności z uzyskaniem odszkodowania od Niemiec? Bo ochronę (parol), trzymają na Niemczech ci sami ludzie, którzy finansowali dojście Hitlera do władzy. Za wielkie hitlerowskie inwestycje, ktoś musiał zapłacić, a finansowali je ci sami ludzie, którzy finansowali niemieckie zbrojenia.
Rabunkiem Polski z 1939 roku Niemcy opłacali swoje pożyczki zagraniczne. Amerykańskie przedsiębiorstwa, banki oraz inwestorzy odegrali kluczową rolę w rozwoju niemieckiego przemysłu przed wybuchem II wojny światowej.
Szczególnie inwestowano w rozwój niemieckiego przemysłu chemicznego, co nasuwa oczywiste, racjonalne, skojarzenia z komorami gazowymi w obozach koncentracyjnych.
Rewolucja październikowa również miała swoje zagraniczne finansowanie. Tak czy inaczej, za te satanistyczne – antyludzkie eksperymenty – zapłaciła i wciąż płaci Polska.
Niemcy, dzięki planowi Dawesa z 1924 roku i Planu Younga z 1929 roku, dostały kredyty z USA, m.in. od J.P. Morgan, na spłatę reparacji wojennych. Reparacje zostały ustalone na kwotę 112 miliardów marek w złocie, które Niemcy miały spłacać przez okres 59 lat. Co więcej plan Yuonga zakładał większe usamodzielnienie niemieckiej gospodarki.
Między 1924 a 1931 rokiem, dzięki planom Dawesa i Younga, Niemcy faktycznie spłaciły znaczną część reparacji wojennych – około 36 miliardów marek. Jednak, co istotne, w tym samym okresie Niemcy zaciągnęły nowe pożyczki, głównie z USA, na sumę 33 miliardów marek. 33 miliardy marek z tego okresu odpowiadało około 11 828 tonom złota.
Tym samym wycofane w ten sposób pieniądze z amerykańskiego rynku, mogły wywołać tzw. wielki kryzys. Dodatkowo należy pamiętać o umowach tajnych, które nie wychodzą na światło dzienne.
Inne tematy w dziale Kultura