Afrykański dowcip numer 1
Lew, król dżungli, ogłasza zebranie wszystkich zwierząt i mówi:
– Każda istota, która opowie mi dowcip i mnie rozśmieszy, zostanie zwolniona od podatku na rok! Ale jeśli mnie nie rozśmieszy, to ją zjem.
Zwierzęta ustawiają się w kolejce. Pierwszy podchodzi Donald Tusk i opowiada dowcip, ale lew tylko patrzy na niego bez emocji. Tusk trafia na obiad.
Następna w kolejce jest Ursula von der Leyen. Opowiada dowcip, ale lew również się nie śmieje. Komisarzyca zostaje zjedzona.
W końcu przychodzi żółw. Opowiada coś bardzo powoli, a lew zaczyna się śmiać do rozpuku.
Wszyscy są zdziwieni więc pytają lwa:
– Dlaczego śmiejesz się teraz, a nie wtedy, gdy dowcip opowiadał Tusk?
Lew odpowiada:
– Właśnie zrozumiałem dowcip Tuska!
Afrykański dowcip numer 2
Lew siedzi w buszu i przechwala się przed innymi zwierzętami:
— Jestem królem tego lasu! Każdy, kto mi się sprzeciwi, zostanie pożarty!
Wtem podchodzi premier Donald Tusk, pewny siebie i mówi:
— No dobra, lwie, skoro taki z ciebie król, to po co ten cały ryk? Ja rządzę bez strachu! Lew patrzy na niego, uśmiecha się z politowaniem i odpowiada:
— Ja rządzę rykiem, a ty frajerze, obietnicami...
Afrykański dowcip numer 3
Donek Tusek idzie przez busz i spotyka lwa. Przerażony, zaczyna biec, ale lew za nim. Nagle Tusk potyka się i upada. Zamyka oczy, myśląc, że to już koniec. Po chwili słyszy, jak lew modli się:
— Panie, pobłogosław ten posiłek, który zaraz spożyję.
Na co Donald Tusk otwiera oczy i pyta:
— Ty też się modlisz?
Lew odpowiada:
— Tak, przecież jesteśmy chrześcijanami, trzeba mieć zasady, jak koalicja 13 grudnia.
Afrykański dowcip numer 4
W dżungli Donald Tusk pyta lwa:
– Królu, czemu ty ciągle śpisz? Przecież jesteś władcą zwierząt!
Lew ziewa, przeciąga się i odpowiada:
– Co za menda przeszkadza mi spać...
Po jakimś czasie, szukając Tuska do Afryki przyjeżdża Ursula von der Leyen i pyta śpiącego lwa...
– Królu, czemu ty ciągle śpisz? Przecież jesteś władcą...
Afrykański dowcip numer 5
Podczas safari Donald Tusk pyta przewodnika:
— Co zrobić, jeśli spotkamy groźnego lwa? Przewodnik odpowiada:
— Jeśli lew biegnie w twoją stronę, patrz mu prosto w oczy. To go zatrzyma. Tusk, zdziwiony, pyta:
— A to naprawdę działa? Przewodnik wzdycha i mówi:
— Oczywiście! Mój kuzyn to sprawdzał.
— I co?
— Pstro.
Inne tematy w dziale Rozmaitości