Romuald Kałwa Romuald Kałwa
444
BLOG

Afrykańskie dowcipy o Donaldzie Tusku na koniec ciężkiego tygodnia

Romuald Kałwa Romuald Kałwa Rozmaitości Obserwuj notkę 1

Afrykański dowcip numer 1

Lew, król dżungli, ogłasza zebranie wszystkich zwierząt i mówi:

– Każda istota, która opowie mi dowcip i mnie rozśmieszy, zostanie zwolniona od podatku na rok! Ale jeśli mnie nie rozśmieszy, to ją zjem.

Zwierzęta ustawiają się w kolejce. Pierwszy podchodzi Donald Tusk i opowiada dowcip, ale lew tylko patrzy na niego bez emocji. Tusk trafia na obiad.

Następna w kolejce jest Ursula von der Leyen. Opowiada dowcip, ale lew również się nie śmieje. Komisarzyca zostaje zjedzona.

W końcu przychodzi żółw. Opowiada coś bardzo powoli, a lew zaczyna się śmiać do rozpuku.

Wszyscy są zdziwieni więc pytają lwa:

– Dlaczego śmiejesz się teraz, a nie wtedy, gdy dowcip opowiadał Tusk?

Lew odpowiada:

– Właśnie zrozumiałem dowcip Tuska!


Afrykański dowcip numer 2

Lew siedzi w buszu i przechwala się przed innymi zwierzętami:

— Jestem królem tego lasu! Każdy, kto mi się sprzeciwi, zostanie pożarty!

Wtem podchodzi premier Donald Tusk, pewny siebie i mówi:

— No dobra, lwie, skoro taki z ciebie król, to po co ten cały ryk? Ja rządzę bez strachu! Lew patrzy na niego, uśmiecha się z politowaniem i odpowiada:

— Ja rządzę rykiem, a ty frajerze, obietnicami...  


Afrykański dowcip numer 3

Donek Tusek idzie przez busz i spotyka lwa. Przerażony, zaczyna biec, ale lew za nim. Nagle Tusk potyka się i upada. Zamyka oczy, myśląc, że to już koniec. Po chwili słyszy, jak lew modli się:

— Panie, pobłogosław ten posiłek, który zaraz spożyję.

Na co Donald Tusk otwiera oczy i pyta:

— Ty też się modlisz?

Lew odpowiada:

— Tak, przecież jesteśmy chrześcijanami, trzeba mieć zasady, jak koalicja 13 grudnia.


Afrykański dowcip numer 4

W dżungli Donald Tusk pyta lwa:

– Królu, czemu ty ciągle śpisz? Przecież jesteś władcą zwierząt!

Lew ziewa, przeciąga się i odpowiada:

– Co za menda przeszkadza mi spać...

Po jakimś czasie, szukając Tuska do Afryki przyjeżdża Ursula von der Leyen i pyta śpiącego lwa...

– Królu, czemu ty ciągle śpisz? Przecież jesteś władcą...



Afrykański dowcip numer 5

Podczas safari Donald Tusk pyta przewodnika:

— Co zrobić, jeśli spotkamy groźnego lwa? Przewodnik odpowiada:

— Jeśli lew biegnie w twoją stronę, patrz mu prosto w oczy. To go zatrzyma. Tusk, zdziwiony, pyta:

— A to naprawdę działa? Przewodnik wzdycha i mówi:

— Oczywiście! Mój kuzyn to sprawdzał.

— I co?

— Pstro.

Członek Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (1)

Inne tematy w dziale Rozmaitości