Romuald Kałwa Romuald Kałwa
127
BLOG

Osłabienie finansowe PiS ma cel strategiczny – chodzi o wybory prezydenckie

Romuald Kałwa Romuald Kałwa Polityka Obserwuj notkę 3

Jeśli Prawo i Sprawiedliwość straci 75 proc. z blisko 26-milionowej rocznej subwencji, będzie na tyle osłabiony finansowo, że przełoży się to na wybory prezydenckie, które z pewnością partia Jarosława Kaczyńskiego przegra. Bo o to tu chodzi.

Sprawa odrzucenia sprawozdania wyborczego przez PKW ciągnie się długo, w dodatku jest tu dużo zawiłości prawnych. Zapewne sama PKW nie wie co robić.

Zarzuty są poważne:

- "Według posła Michała Szczerby (KO) wartość nielegalnej kampanii PiS finansowanej przez KGHM sięgała 1,2 mln. Gdy dodać do tego wydatki NASK, RCL, pikniki MON, Nordic Walking z ministrą Emilewicz i reklamy ministry Maląg, dostajemy okrągłą sumę 3,5 mln zł. Jeśli taką sumę potwierdzi PKW, PiS straci ponad 56 mln zł” – pisze Piotr Pacewicz na OKO.press.- Skąd taki mnożnik? Jeśli PKW doliczy się 3,5 mln zł wartości nielegalnej kampanii, to partia:

  • będzie musiała zwrócić do Skarbu Państwa 3,5 mln,
  • (jednorazowa) dotacja zostanie pomniejszona o 3 x 3,5 mln = 10,5 mln,
  • subwencja w kolejnych latach 2024-2027 zostanie pomniejszona co roku o 3 x 3,5 mln = 10,5 mln, co oznacza stratę w wysokości 4 x 3 x 3,5 mln = 42 mln zł".

Źródło: Piotr Pacewicz, Nielegalna kampania PiS mogła być warta nawet 3,5 mln. Kaczyński straci 56 mln zł?, OKO.press

Pytanie tylko, jakie to są dokładnie wydatki, bo opinia, że pikniki MON były częścią kampanii są subiektywne, ale jak wiemy Donald Tusk i cała PO prawo rozumie po swojemu. Oni nigdy się nie promowali z wykorzystaniem wydarzeń politycznych? PiS jednak nie jest święty i podczas swojej kadencji zawiódł wielu wyborców.

Trzeba też przypomnieć, że niegdyś PKW odrzuciła sprawozdanie finansowe Nowoczesnej, Partii Razem i PSL. Wystarczy także przypomnieć, co się stało z ruchem Kukiz’15, który nie mógł przyjąć subwencji w 2016 roku, która wynosiła 7 mln zł, ponieważ Kukiz’15 nie był partią polityczną. Tak, to inna sprawa, ale pokazuje, jak w polityce istotne są pieniądze.

Tak czy inaczej, o wiele trudniej będzie PiS nie tylko funkcjonować, ale i wypromować kandydata na Prezydenta Polski w 2025 roku. Kampania wyborcza Andrzeja Dudy na prezydenta Polski w 2015 roku kosztowała 18,5 mln zł, a w 2019 około 20 mln. W 2025 roku potrzebne będą o wiele większe pieniądze.

PiS na kampanię wyborcą w 2023 roku wziął kredyt, a tymczasem bank nalicza odsetki.

Obecnie subwencje są kluczowym źródłem finansowania dla partii politycznych w Polsce. Oczywiste, że takie obcięcie środków mogłoby znacząco wpłynąć na możliwości finansowe PiS w nadchodzących latach. Dodatkowo, konieczność natychmiastowej spłaty kredytów zaciągniętych na kampanie wyborcze może jeszcze bardziej obciążyć budżet partii, pogłębiając jej problemy finansowe.

Celem jest całkowite zniszczenie Prawa i Sprawiedliwości.

Celem jest również wypromowanie prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego jako prezydenta Polski, co w obliczu tego, co wyrabia Komisja Europejska, będzie końcem Niepodległej. Tymczasem polska prawica nie ma jednego kandydata – i nie będzie miała – bo jest małostkowa i krótkowzroczna, ale to już inna historia.

image

Źródło zdjęcia: zrzut ekranu

Członek Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (3)

Inne tematy w dziale Polityka